Szukaj w serwisie

×
7 września 2017

Adam Mazguła: Panie Błaszczak! Zbieranie haków na opozycję, to bezpodstawne teorie? Boga Pan w sercu nie masz!

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Panie Mariuszu Błaszczak! Boga Pan w sercu nie masz! Tyko jad piekielny upadłych biskupów. Dla mnie jest Pan totalnym, nieodpowiedzialnym ignorantem, który, albo z niedouczenia, albo z wrodzonej głupoty, robi rzeczy nikczemne, niegodne człowieka!

 

M. Błaszczak, mentor kłamców PiS-u, nie ma żadnych oporów moralnych, religijnych czy po prostu czysto ludzkich, nie mogąc się pohamować i traktując nas jak stado baranów na swoim pastwisku.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Mariusz Błaszczak, pytany o raport tygodnika „Polityka”, z którego wynika, że służby zbyt chętnie i zbyt łatwo podsłuchują obywateli oraz że zajmują się zbieraniem haków na opozycję, powiedział, że są to „bezpodstawne teorie”.

Panie Mariuszu Błaszczak! Czy się Pan nie pomylił z osądem?

Zdaję sobie sprawę, że gdy się ma na głowie tak wiele obowiązków, związanych nie tylko z kierowanym resortem, ale i z lizaniem … dostojników Pańskiej partii, to można o czymś zapomnieć. Zapytam więc wprost, jako przedstawiciel skłóconej opozycji. Podkreślam - nie totalnej, ale skłóconej, skoro jest ona bez przywódcy, bez wspólnych celów i idei, ale może Pan wie coś więcej…?

Otóż zapytam:

po co mnie wzywają do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z art. 255 §2 kk (namawianie do zbrodni)? Czyżbym montował grupę terrorystyczną w celu obalenia ustroju?

Dlaczego od grudnia 2016 roku, przez wiele tygodni, jeździli za mną w samochodach operacyjnych funkcjonariusze policji? Parkowali niedaleko mojego domu, obserwowali, a ja do tej pory mam podsłuch w telefonie? Zaszczuwano moją żonę w miejscu pracy, zmuszając ją do odejścia na emeryturę.

Dlaczego Pan, właśnie 5 grudnia 2016 roku, posługując się oficjalnymi propagandowymi kłamstwami J. Kurskiego w Waszej telewizji, rozpętał wojnę środowiskową, oświadczając publicznie:

„… Adam Mazguła, ten ubecki oprawca stanu wojennego, uczy młodzież na Opolszczyźnie harcerstwa. Słyszycie, rodzice harcerzy? Ubek uczy wasze dzieci! Czego on może nauczyć - bolszewizmu? …”.

Miał Pan dostęp do mojej teczki kadrowej. Wiedział Pan, że nigdy nie byłem w żadnych służbach, że w ogóle nie brałem udziału w stanie wojennym, ale to Panu nie przeszkadzało, by „łgać jak pies”.

Czytając moje akta, nie dostrzegł Pan, że przez całe życie byłem aktywnym patriotycznie harcerzem, oficerem i działaczem społecznym, również na arenie międzynarodowej.

Kierowałem odbudową Babilonu, byłem prezesem Stowarzyszenia Żołnierzy i Przyjaciół Wojsk Górskich „Karpatczycy”, reprezentowałem Polskę na wielu kongresach oraz delegacjach, ale Pan szczuł nadal, publicznie...

Niszczył mnie Pan, z pozycji ministra, imputując mi planowanie tak zwanego puczu.

Czy umie mi Pan wyjaśnić, jak to jest, że nie można nawet stanąć przy drodze, podczas marszu neofaszystów, bowiem policja spisuje ludzi i wystawia im mandaty?

Nie inaczej jest wszędzie tam, gdzie tylko odbywa się jakiś protest opozycji. Pańska policja interweniuje tylko w stosunku do tych osób, które Pan jej wskaże palcem. Mnie spisała bez powodu, jedynie za obecność w miejscu legalnego zgromadzenia.

Jak to jest, Panie Błaszczak, że to Pan nadzorował sprawę sądową w związku z rzekomo nielegalnym noszeniem przeze mnie elementu umundurowania - beretu? A. Macierewicz żądał mojego ścigania, ale to Pan i jego policja był wykonawcą oskarżenia.

A przesłuchiwanie aktywnych członków „Tarczy”, Stowarzyszenia, którego jestem prezesem, odnośnie ich przynależności do naszej organizacji - nie jest inwigilacją?

Pan odpowiada za wprowadzenie ustawy o zbiorowych represjach w stosunku do osób służących Polsce, ale pracujących w czasach PRL; nazywał ją Pan, dla poklasku swoich niedouczonych wyborców, dezubekizacyjną i teraz ma czelność kpić z jej ofiar!

Jako współwinny morderstwa, ukrywający informacje o bestialskim zakatowaniu Igora Stachowiaka na komisariacie policji we Wrocławiu i awansujący winnych tej okrutnej zbrodni, trwa Pan wciąż na swoim stanowisku?! Trzeba mieć tupet!

Pańska inwencja i nieprzejednanie w ubliżaniu ludziom, którzy pomagali w usuwaniu skutków tragedii na Pomorzu, były zdumiewające. To przecież do Pańskich obowiązków należy: reagowanie, pozytywne działanie i mobilizowanie służb! A Pan potrafi jedynie lżyć i zwoływać tysiące policjantów na miesięcznice smoleńskie w celu ochrony prezesa.

Jakże bardzo trzeba być pozbawionym ludzkiej wrażliwości i honoru, aby tak postępować?

Dla mnie jest Pan totalnym, nieodpowiedzialnym ignorantem, który, albo z powodu niedouczenia, albo z wrodzonej głupoty, robi rzeczy nikczemne, niegodne człowieka!

Jak to możliwe, że śmie Pan pozdrawiać ludzi słowami: „Szczęść Boże”?

Panie Mariuszu Błaszczak! Boga, Pan, w sercu nie masz! Tyko jad piekielny upadłych biskupów typu S. L. Głodzia czy T. Rydzyka.

Tylko jad!

 

Adam Mazguła



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję