Adam Mazguła
Udokumentowane jest zaginięcie 4100 dzieci. Szacunki mówią, że liczba ta jest bliższa 10 tysięcy dzieci, ktore nie wróciły do domów. Za to ludobójstwo przepraszał Justin Trudeau, premier Kanady. Przeprosił kościół protestancki, który prowadził kilka takich szkół. Przeprosił arcybiskup Vancouver. Teraz Kanada domaga się przeprosin od papieża Franciszka. A ja domagałabym się, by wreszcie uznać tę organizację za winną ludobójstwa na przestrzeni dwóch tysiącleci i przynajmniej sześciu kontynentach.
Kanada domaga się przeprosin od papieża. I Franciszek powinien przepraszać na kolanach. Przed kamerami wszystkich telewizji świata powinien klęczeć i błagać o przebaczenie:
Nasza wina
Nasza bardzo wielka wina
My, katolicy jesteśmy winni tego ludobójstwa
My ,katolicy jesteśmy winni śmierci tych dzieci
Gwałconych przez nas, bitych, oddzieranych z godności, głodzonych, traktowanych jak bydło, zaniedbanych na smierć
My, kościół katolicki, my księża i zakonnice
My zbrodniarze
Survivors and historical archives chronicle abuse at Marieval residential school https://t.co/GEYSb5ky7R pic.twitter.com/k2VfY3McVA
— Ottawa Citizen (@OttawaCitizen) June 28, 2021
Sędzia Murray Siclair, który przewodniczył komisji Prawdy i Pojednania ocenia, że mogli zamordować 10 tysięcy dzieci.
Kościół katolicki prowadził w Kanadzie 80 procent szkół z internatem dla dzieci tubylczej ludności. Rząd Kanady wymyślił, że zintegruje tę ludność z resztą populacji poprzez siłowe odbieranie dzieci tubylcom i przymusowe uczenie ich języka i kultury, białego człowieka. (Dziś 1.7 mln tubylców stanowi 4.9% populacji Kanady).
Zabrano rodzicom ok. 150 tysięcy dzieci i wysłano do tych szkół prowadzonych głównie przez kościół katolicki. Szkoły działały od 1883 do 1996. Nie wróciło z nich tysiące dzieci. Ich rodzice nigdy nie dowiedzieli się co stało się z ich dzieckiem, które nie wróciło do domu.
Residential school workers physically and sexually abused Indigenous children in Canada who were forcibly enrolled.
— AJ+ (@ajplus) May 31, 2021
At the schools — many run by the Catholic Church — adults would stop children from practicing their cultures.
In 2015, Canada admitted it was "cultural genocide." pic.twitter.com/gldTiWSIFn
Udokumentowane jest zaginięcie 4100 dzieci, ale szacunki mówią, że liczba ta jest bliższa 10 tysięcy dzieci, ktore nie wróciły do domów. Dziś odkopuje się ich groby. W maju odkopano 215 grobów w Kamloops, w czerwcu 751 w Saskatchewan. Są tam groby dzieci i spopielone szczątki spalonych niemowląt, dzieci dziewczynek zgwałconych przez katolickich księży nauczycieli. Za to ludobójstwo przepraszał Justin Trudeau, premier Kanady. Przeprosił kościół protestancki, który prowadził kilka takich szkół. Przeprosił arcybiskup Vancouver.
Teraz Kanada domaga się przeprosin od papieża Franciszka. A ja domagałabym się, by wreszcie uznać tę organizację za winną ludobójstwa na przestrzeni dwóch tysiącleci i przynajmniej sześciu kontynentach.
Świadkowie tego kanadyjskiego ludobójstwa popełnionego przez kościół katolicki jeszcze żyją. Czas na drugą Norymbergę. Za dzieci kanadyjskie. Za dzieci żydowskie. I za zgwałcone przez księży dzieci we wszystkich krajach świata.
Katolicy powinni teraz przez 10 tysięcy niedziel modlić się za te zamordowane dzieci kanadyjskich tubylców. I za samych siebie, bo ta religia, prędzej czy później, zostanie uznana za organizację zbrodniczą.
Adam Mazguła / Źródło: Jolanta Saacewicz