Jacek Protasiewicz
Wielkie zasługi dla kraju nie mają znaczenia, choć prawicowcy powinni Go uznać za jednego z ostatnich niezłomnych.
Kolejny dzień wylewania pomyj na Stefana Niesiołowskiego. Święta zasada domniemania niewinności - nie istnieje. Wielkie zasługi dla kraju nie mają znaczenia, choć prawicowcy powinni Go uznać za jednego z ostatnich niezłomnych.
Pod koniec lat 60-tych, gdy podziemie antykomunistyczne zostało faktycznie zlikwidowane, Stefan współtworzył „Ruch”, który nie miał programu „reformy socjalizmu”, lecz walki o niepodległą Polskę! Dostał za to wyrok 7 lat ciężkiego więzienia!
Komunistyczna prasa skazała Go zanim zapadł wyrok. Dziś jest ponownie skazywany, choć szczegółów oskarżenia nikt nie zna. Są tylko przecieki do “zaprzyjaźnionych” mediów.
I jeszcze te słowa Schetyny, ze na korytarzach mówiło się od tym od dawna...
Nie wiem, na jakich korytarzach bywa przewodniczący PO, bo tam, gdzie bywa Stanisław Huskowski, Władek Kosiniak-Kamysz, Misiek Kaminski, ja, a pewnie i Katarzyna Lubnauer - czyli choćby w sejmie - nikt, nic nie słyszał.
Jacek Protasiewicz