Manuela Gretkowska
Tak idealnie wyobrażamy sobie przepych: disnejowski odjeb połączony z wygraną w Toto Lotka. Styl arabskiego szejka plus mafijne bogactwo wyściełają sny biedaków
Głupia, w poszukiwaniu sielanki wyprowadziłam się na wieś. Za żywopłotem, w porannej mgle hasały konie. Jednak ziemię zaorano pod strzeżone osiedle. Pilnuje go ubrany w liberię munduru zalkoholizowany półanalfabeta ze szczerbatym uśmiechem. Podnosi wjazdowy szlaban bełkocząc usłużnie.
Gdyby mieszkańców takich strzeżonych osiedli było stać, wybudowali by sobie zamiast szlabanu łuk triumfalny. Zwyciężyli chociaż są skuci pańszczyzną kredytów. Póki co, otoczyli osiedle czarną kratą. Dodatkowo poodgradzali się od siebie wzajemni płotami, zza których prowadzą spory godne Kargula i Pawlaka. Nie o krowę i miedzę, subtelniej o dźwięki i zapachy.
Tak kończą się wyobrażenia naszej klasy średniej o lepszym życiu? Czym różnią się od wyśmiewanej sesji Majdanów w Vivie?
Nie mam nic do sympatycznego Radka Majdana, ani do skrzypiącej seksownie i z chrypką Rozenek. Zapozowali do polskich marzeń, współcześnie medialnych oleodruków. Jezus nie mógł na nich być już słodszy, tak jak Radek elegantszy. A Matka Boska jak Małgosia bardziej wystylizowana. Oleodruki odstawały od ścian, przez co wszyscy święci pochylali się nad domownikami zaglądając im w życie. My pochylamy się nad życiem Majdanów w Dubaju. Biblijne palmy są, osiołka zastępują limuzyny.
Gdyby pojawiło się Dzieciątko Jezus upozowane w sianku, Trzej Królowie, (a czemu by nie Sześciu, Ośmiu na bogato?) wkładaliby mu za pampersa jak w pedofilskim klubie dolarowe banknoty. No taki haj lajw. Majdanowie pewnie są sympatyczni i storturowani tym celebryckim cyrkiem.
Zaharowanych, jak moich sąsiadów wyjeżdżających co rano do korporacji, nie stać już na ironię. Radek wyznał, że zdjęcia są takie ponieważ dla Małgosi wszystko musi być idealnie. I jest. Tak idealnie wyobrażamy sobie przepych: disnejowski odjeb połączony z wygraną w Toto Lotka. Styl arabskiego szejka plus mafijne bogactwo wyściełają sny biedaków.
Putin i jego zaropiała złotem arystokracja pławią się w podobnym bizantyjsko megalomańskim bezguściu. Nie mówiąc o Trumpie, który wytatuował sobie złotem penisa Trump Tower.
W dekoracjach totalnego niesmaku nigdy nie widziałam Skandynawów. Szwedzki milioner, twórca IKEI zapewne sam składa sobie meble.
Polski seraj po transformacji z dostępem dla zwykłych ludzi - Szatniarza i Sprzątaczki. Majdan skończył karierę piłkarską w klubowej szatni. Małgosia, kobieta po studiach, zajmuje się sprzątaniem na pokaz. W swoim programie wyciągania kobiet z zapaści egzystencjalnej za pomocą ścierania kurzu wykonuje słynny test Białej Rękawiczki. Bywa zakurzona, nieczysta jak życie Polek w ocenie Kościoła. Nigdy nie jest zakrwawiona. Co mnie dziwi, oddajemy przecież pot i krew by przeżyć. Nie mówiąc o 200 tysiącach nielegalnych aborcji rocznie.
Polki zapatrzone we współczesne oleodruki biorą kredyty na botoks. Na Gombrowiczowską mordę wypełnioną frazesami o lepszym świecie, „którego jesteśmy warte”. Facetom łatwiej. Oni mogą zmienić sobie osobowość za 40 zł od butelki, albo i taniej.
Powypychane portfele wymagają wypchanych botoksem twarzy. Przypominają zakonserwowane trofea. Jednak piękna nie da się wypchać. Na ich widok i marzenia chce mi się haftować. Tak naprawdę - nowoczesną makatkę.
Zamiast bajkowego napisu „Żyli długo i szczęśliwie” coś bardziej praktycznego: „Żyli krótko i szczęśliwie”. Bo długo i szczęśliwie się nie da. Powie to wam każdy chirurg plastyczny, terapeuta i cieć w liberii.