Silny wiatr, jaki przeszedł w środę 30 grudnia nad środkową Anglią zmusił pilotów do lądowań w skrajnie trudnych warunkach.
Piloci chcąc wylądować na lotnisku w Birmingham musieli walczyć z podmuchami o sile ponad 80 km/h.
Maszynami ostro rzucało a lądowania zdecydowanie nie należały do delikatnych. Na szczęście skończyło się tylko na strachu.