Prezes stowarzyszenia islandzkich kibiców Styrmir Gislason, w wywiadzie dla duńskiego dziennika "Jyllands Posten", powiedział, iż bardzo mu przykro, ale musi wyprowadzić z błędu zwolenników historii, jakoby to Wikingowie byli inspiracją dla islandzkich kibiców.
Jak poinformował w swojej wypowiedzi, szukając odpowiedniej formy dopingu dla swoich kibiców, inspirację znaleźli u polskich kibiców ręcznych. Wielokrotnie oglądane materiały wideo z publicznością z Polski, zainspirowały ich, aby na podstawie tej właśnie formy dopingu, przygotować własną wersję.
Tak wygląda prawda - "Taka formę wymyślili Polacy, a my ją tylko przejęliśmy, nawiązując do naszej przeszłości historycznej. Teraz na meczach we Francji dźwięk naszego dopingu sprawia, że sami dostajemy gęsiej skórki i czujemy się nieustraszonymi Wikingami" - dodał Gislason.
Fotografia dnia pic.twitter.com/42JO0KQKsQ
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 27 czerwca 2016