Z opublikowanego we wtorek dokumentu rządowego, dotyczącego migracji wynika, że Wielka Brytania planuje zmniejszyć do 100 tysięcy, poziom tak zwanej migracji netto (jest to różnica pomiędzy liczbą osób, które wjechały do danego kraju a liczbą osób które z niego wyjechały).
I tak na przykład w okresie od stycznia do grudnia 2015 roku do Wielkiej Brytanii przybyło 630 tysięcy osób, a wyjechało 297 tysięcy osób - z tego wynika że wskaźnik migracji netto wyniósł w 2015 roku 333 tysięcy.
Złożona przez rząd Davida Camerona obietnica obniżenia poziomu migracji do zaledwie kilkudziesięciu tysięcy osób była przez ekspertów krytykowana jako trudna do zrealizowania przy jednoczesnym członkostwie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Jednak jednym z najważniejszych celów, powołanego przez premier May komitetu do spraw obniżenia migracji jest "doprowadzenie do obniżenia poziomu migracji netto do dziesiątek tysięcy poprzez implementację rozwiązań pozwalających na kontrolę migracji, zapewnienie działania skutecznego i precyzyjnego systemu wizowego i utrudnienie sytuacji nielegalnych imigrantów".
W skład komitetu wchodzi premier Theresa May 12 ministrów w tym szef dyplomacji Boris Johnson, minister ds. Brexitu David Davies i minister ds. handlu międzynarodowego Liam Fox ( wszyscy oni są zwolennikami Brexitu)
Ekonomiści ostrzegają jednak że ewentualne wprowadzenie wiz dla obywateli Unii Europejskiej byłoby niekompatybilne z dalszym członkostwem Wielkiej Brytanii w wewnętrznym rynku unijnym, miałoby to także negatywne konsekwencje dla gospodarki, pozbawiając ją dostępu do pracowników z kontynentu.
Według danych z końca 2015 roku w Wielkiej Brytanii mieszkało 916 tysięcy Polaków, to jest aż o 63 tysięcy więcej niż w roku 2014. Przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, Polaków mieszkających na Wyspach było tylko 44 tysiące.
