Tylko w ciągu stu dni od sierpnia do października 1942 r. Niemcy zamordowali w okupowanej Polsce 1,47 mln Żydów. To swoisty rekord okrucieństwa - wynika z najnowszych badań.
Jak pisze na łamach czasopisma fachowego "Science Advances" prof. Levy Stone z uniwersytetu w Tel Awiwie, prawie jedna czwarta z 6 mln zamordowanych przez Niemców w latach 1939 – 1945 europejskich Żydów zgładzonych zostało w ciągu stu dni: "Chodzi przy tym o intensywność zabijania o ekstremalnej amplitudzie, która dziesięciokrotnie przewyższa dotychczasowe szacunki".
Jak wynika z ustaleń prof. Stone'a w ciągu wspomnianych stu dni prawie 1,1 mln osób zamordowanych w ramach tzw. "akcji Reinhardt" zostało zgładzonych w niemieckich obozach śmierci w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. W tym samym czasie w obozie w Auschwitz zamordowano 91 400 Żydów. Prawie 300 tys. osób padło ofiarami tak zwanych "Einsatzgruppen", niemieckich szwadronów śmierci, na terytorium dzisiejszej Ukrainy i południowej Rosji.
Obozom, w których Niemcy mordowali Żydów w ramach "akcji Reinhardt" poświęcano w ostatnich latach niewiele uwagi – pisze Levy Stone. Jak tłumaczy, związane jest to przede wszystkim z tym że w przeciwieństwie do obozu Auschwitz niemal nikt nie przeżył tamtych obozów. Ze względu na ściśle tajny charakter "akcji Reinhardt" nie istnieją prawie żadne dokładne dokumenty związane z mordowaniem ofiar. Dlatego w swoich badaniach Stone oparł się głównie na danych dotyczących transportów kolejowych z gett w okupowanych miastach do Bełżca, Sobiboru i Treblinki.
"Interesujące fakty"
Najbardziej intensywna faza zbrodni rozpoczęła się po wydaniu 19 lipca 1942 r. przez szefa SS Heinricha Himmlera rozkazu zamordowania wszystkich Żydów zamieszkałych na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Określano w ten sposób tę część okupowanej przez III Rzeszę Polski, która nie została włączona do Rzeszy. Jak pisze prof. Stone po trzech miesiącach liczba zamordowanych radykalnie zmniejszyła się, ponieważ w grudniu 1942 r. na terenie Generalnego Gubernatorstwa pozostało przy życiu już tylko niewielu Żydów.
Wyniki badań prof. Stone'a przyjęte zostały w Izraelu z rezerwą. – Na gruncie rozmów z historykami z Jad Waszem mogę stwierdzić, że wysoka liczba mordów na europejskich Żydach w tym okresie znana jest od lat. Ta nowa praca jest jednak impulsem do nowych badań – powiedział rzecznik muzeum-miejsca pamięci ofiar Holocaustu Jad Waszem.
W podobnym duchu wypowiedział się także Efraim Zuroff, szef Centrum im. Szymona Wiesenthala w Jerozolimie. – To interesujące fakty, ale nie jest to żadne wielkie odkrycie, które zmieniłoby w jakimś sposób nasze postrzeganie – skomentował Zuroff.
REDAKCJA POLECA