Szukaj w serwisie

×
2 maja 2017

Prof. Środa: Prezydent Duda? Zakłamany, ogłupiony, służalczy pusty człowiek

Nie lubiłam żadnego z naszych prezydentów. Żaden nie wydawał mi się godny tej roli.

Wałęsa, mimo zasług, był histerykiem i intrygantem, do Kwaśniewskiego nie miałam za grosz zaufania (ten PZPRowski styl, to picie z Głódziem, jeżdżenie papamoblie), Lech Kaczynski był poczciwym człowiekiem ale tylko cieniem swojego brata, Komorowski leniwym szlachcicem (no i zabijał bezbronne zwierzęta)... ale Duda!

Duda przerasta wszystkich w beznadziei.

Wysłuchałam jego ostatniego wywiadu, gdzie mówi o potrzebie polityki historycznej rozumiejąc przez nią propagandę PiS. Bajdurzył o polityce wstydu i wstawaniu z kolan (on, który nigdy z nich nie wstaje i chyba sam nie wie do kogo się modli: do Boga czy Prezesa, choć może dla niego, jak i dla polskiego Kościoła to wszystko jedno) bezmyślnie zachwalał żołnierzy wyklętych, powiedział "spór o żołnierzy wyklętych to spór o rząd dusz, o to czy kraj ma być nadal w rekach poskomunistów" przy czym zapewne nie chodziło mu o Czabańskiego czy Piotrowskiego i wielu innych PZPRowców w PiSie. Tylko o tych, których PiS nie lubi. Zakłamany, ogłupiony, służalczy pusty człowiek.

Na zakończenie stwierdził, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków bo nie ma takiego, który wszystkim by się podobał. W języku młodych nazywało sie to kiedyś "rżnięciem głupa".

Pani premier ciągle odwołuje sie do godności. Może by tak popracować nad godnością prezydenta? Bo nie ma jej za grosz.

 

Magdalena Środa 

Fot. Facebook



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję