Krzysztof Skiba
Jak w takim tempie rząd będzie się mnożyć, to za trzy lata będzie dwunastu wicepremierów i co najmniej po jednym premierze na trzech wicepremierów, czyli trzech szefów rządu. Już dziś praktycznie jest dwóch premierów, a właściwie jeden standardowy premier Mateusz i drugi ultra nadpremier klasy premium, czyli Jarosław.
W Gabinecie Rady Ministrów zwykle jest jeden premier i dwóch wicepremierów. W rządzie PiS nastąpiło cudowne rozmnożenie stanowisk. Było trzech wicepremierów, a teraz po rekonstrukcji i po dojściu Jarosława jest ich czterech.
Bielan powiedział, że Kaczyński nie stanął zdjęcia, bo było mu zimno. A dlaczego ostentacyjnie nie pożegnał się z Dudą: „Tam było dosyć duże zamieszanie i jest taka zasada wychodzenia, również z rozmaitych przyjęć, »po angielsku«”.
— Monika Mesuret ⬜️🟥⬜️ (@NocnaZ) October 7, 2020
Zaprzysiężenie rządu to „zamieszanie”☝🏼🤨 pic.twitter.com/1udjLB4pCi
Jak w takim tempie rząd będzie się mnożyć, to za trzy lata będzie dwunastu wicepremierów i co najmniej po jednym premierze na trzech wicepremierów, czyli trzech szefów rządu. Już dziś praktycznie jest dwóch premierów, a właściwie jeden standardowy premier Mateusz i drugi ultra nadpremier klasy premium, czyli Jarosław.
Ciekawostką jest fakt, że wicepremier Gliński, który jest także ministrem kultury, dostał po rekonstrukcji rządu w pakiecie także sport. Połączenie sportu i kultury to bardzo sensowne rozwiązanie. Kibicom przyda się trochę kultury na stadionach, a twórcy kultury już dziś powinni zacząć trenować jakieś sporty, a szczególnie bieganie, bo przy opiece ministra Glińskiego przyda im się bieganie po zasiłek.
Na zdjęciu wicepremier rządu do spraw garbatych pomysłów gospodarczych
Krzysztof Skiba