Magdalena Środa
W pewnej części populacji (głównie męskiej) potrzeba zabijania jest ciągle żywa, wojen nie ma więc niech będą chociaż dziki.
Magdalena Środa
W pewnej części populacji (głównie męskiej) potrzeba zabijania jest ciągle żywa, wojen nie ma więc niech będą chociaż dziki.
Dla panów z Ministerstwa Środowiska, Polskiego Związku Łowieckiego, dla Głównego Lekarza Weterynarii i jeszcze OPZZ rolników trzeba znaleźć jakąś wojnę. Pragnienie zabijania (nadmiar testosteronu? jakiś rodzaj upośledzenia płatów czołowych?) mąci im mózgi więc zabierają się za katowanie dzików. Mają wybić całą populację!!
Może wysłać ich do walki z państwem islamskim?? Może gdzieś jest jakiś fajny front walki z równymi sobie? Niech chłopaki postrzelają sobie do przeciwników ale dlaczego do bezbronnych dzików!?!?
Kiedyś takie pomysły miał Mao względem ptaków i much, cały naród je wybijał, teraz będą to robili wszyscy myśliwi (ach jaka to przy tym radocha tak od rana do nocy uśmiercać!!! Ile będzie opowieści, ile anegdot!! ile zdjęć przy truchłach! a ile wypitej wódki!!!).
W pewnej części populacji (głównie męskiej) potrzeba zabijania jest ciągle żywa, wojen nie ma więc niech będą chociaż dziki.
Dlaczego, pytam, dlaczego w tak ważnych dla świata instytucjach jak Ministerstwo Środowiska i innych, które mają wpływ na życie roślin i zwierząt zasiadają ograniczeni kretyni z zacięciem myśliwskim?
A stanowisko Głównego Lekarza Weterynarii trzeba przemianować na Głównego Oprawcę Zwierząt. Nie mogę w to uwierzyć, że ktokolwiek może mieć jeszcze tak prymitywne pomysły na zwalczanie chorób zwierząt jak ich zabijanie. Mao - wiecznie żywy!
Magdalena Środa