Magdalena Środa
Może poprosić kilku znanych katolików-hipokrytów (polityków, publicystów, naczelnych prawicowych pism), by wypowiedzieli się na temat zdrad, burdeli, promiskuityzmu i poliamorii, których są (jak wieść niesie) entuzjastycznymi zwolennikami w prywatności, choć w sferze publicznej potępiają liberalizm i wolność seksualną, związki partnerskie, prostytucję i pornografię
PiS przejęło Komisję ds. polityki społecznej i rodziny. Swoją metodą, czyli manipulacją, kłamstwem i przemocą. Nihil novi.
W ten sposób mamy w Komisji: (pośrednio) Episkopat i obrońców pedofilii (bo to ponoć Episkopat najbardziej się oburzał na lewicową przewodniczącą). Mamy przedstawicieli konserwatywnej wizji rodziny, gdzie przemoc wobec kobiet jest sankcjonowana tradycją (PiS za Episkopatem, jest przeciwko uruchomieniu działań antyprzemocowych gwarantowanych europejską konwencją), mamy też obrońców promiskuityzmu, bo to najczęściej "obrońcy świętej rodziny"zdradzają na potęgę, kryjąc się za "prywatnością".
Tymczasem zdrady nie są sprawą prywatną!! Może poprosić kilku znanych katolików-hipokrytów (polityków, publicystów, naczelnych prawicowych pism), by wypowiedzieli się na temat zdrad, burdeli, promiskuityzmu i poliamorii, których są (jak wieść niesie) entuzjastycznymi zwolennikami w prywatności, choć w sferze publicznej potępiają liberalizm i wolność seksualną, związki partnerskie, prostytucję i pornografię. Bo ta niespójność i hipokryzja są szokujące!
Może wreszcie zacząć piętnować małżeńskie zdrady (bo to najczęściej bogobojni mężczyźni porzucają swoje żony, wymieniając je na młodszy model) oraz Bogobojnych użytkowników burdeli?
Rodzina nie przetrwa na hipokryzji i bojaźni bożej, bo to łączy się z hipokryzją i cierpieniem kobiet.
Magdalena Środa