Szukaj w serwisie

×
26 września 2020

Zjednoczeni w nienawiści, czyli licytacja na radykalizm

Jacek Lepiarz

Jacek Lepiarz

Kto jest największym przegranym kompromisu osiągniętego przez Zjednoczoną Prawicę? Nie jest nim Zbigniew Ziobro, lecz mniejszości, a przede wszystkim środowisko LGBT – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

„Polski rząd nie rozpadł się, a Jarosław Kaczyński będzie miał, przynajmniej nominalnie, większą władzę niż przed kryzysem. Wygląda na to, że partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wygrała walkę o władzę w obozie prawicy” – pisze Viktoria Grossmann w komentarzu opublikowanym w piątek wieczorem w internetowym wydaniu lewicowo-liberalnej gazety.

W tej walce – wyjaśnia autorka - chodzi o schedę po 71-letnim Kaczyńskim jako szefie partii, chociaż on sam nie ma na razie zamiaru odchodzić.

Absurdalny konflikt

Sprawiająca absurdalne wrażenie wojna ma jednego wielkiego przegranego – uważa Grossmann. Nie jest nim jej zdaniem ani minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, ani też polskie społeczeństwo. Polacy mogliby co prawda oczekiwać od rządu, że zamiast się kłócić, zajmie się rosnącą liczbą chorych na Covid-19 i ekonomicznymi skutkami zamknięcia gospodarki, ale podobna sytuacja panuje też w innych krajach, a Polska jak na razie dosyć dobrze poradziła sobie z kryzysem – czytamy w „SZ”.

„Wielkimi przegranymi wydają się ludzie, którzy wskutek walki w obozie prawicy są dosłownie fizycznie zagrożoni. To osoby, które należą do grupy określanej skrótem LGBT+: homoseksualiści, transseksualiści czy po prostu osoby niebinarne”.

Minister sprawiedliwości Ziobro jest nie tylko architektem reformy wymiaru sprawiedliwości, której celem jest kontrola sędziów oraz zabranie im niezależności i usunięcie ich ze służby. „Ziobro zdobywa też popularność za pomocą kampanii nienawiści i szczucia przeciwko osobom należącym do tej wspólnoty” – pisze Grossmann.

Licytacja na radykalizm

Niemiecka dziennikarka zauważa, że „przemówienia pełne nienawiści” nie pozostają bez wpływu na sytuację osób ze środowiska LGBT. Przypomina, że w sierpniu, podczas wiecu solidarności z aktywistką ruchu gender, doszło do zatrzymania demonstrantów i przetrzymywania ich w więzieniach, bez możliwości zawiadomienia bliskich.

Grossmann przewiduje, że PiS, które nie chce tolerować żadnej partii na prawo od siebie, będzie chciało przejąć, a być może nawet zradykalizować prawicowe hasła „Solidarnej Polski”, aby w ten sposób „docisnąć Ziobrę do ściany”.

„To walka o to, kto jest bardziej konserwatywny i prawicowy” – pisze komentatorka.

Ucierpią na tym homoseksualiści jak też mniejszości religijne i inne. To jest realne zagrożenie wywołane sporem w rządzie. To także zagrożenie dla pokoju w polskim społeczeństwie – ostrzega dziennikarka „SZ”.


REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję