Krzysztof Skiba
Zwalnianie z pracy za skargi na ceny żywności, to żadna nowość. W czasach stalinowskich nazywano to wrogą propagandą i nie tylko wyrzucano z pracy, ale także wsadzano do pierdla. Dziś te niechlubne tradycje są jak widać kontynuowane.
Pod rządami PiS mamy już czysty PRL, z barwną domieszką putinizmu. Nurt ten popiera 30 procent naszych rodaków i tak się zastanawiam, czy my jako Polacy dorośliśmy do wolności i czy wogóle nadajemy się do cywilizowanych systemów zachodnich demokracji, czy raczej jesteśmy z tej siermiężnej, wschodniej szkoły biurokracji, absurdalnych nakazow, powszechnej cenzury, biedy umysłowej oraz rządów knuta i buta?
Oto pan Cieślak (z zawodu wiceminister) trafia na pocztę w Pacanowie. Tam rozpoznaje go naczelniczka poczty, która przedstawicielowi władzy skarży się na drożyznę. Utyskuje kobiecina na ceny i mówi, co o tym wszystkim myśli.
Cieślak oburzony antyrządową postawą kierowniczki, która jego zdaniem powinna skakać z radości tak wysoko jak skaczą ostatnio ceny, dzwoni do dyrekcji poczty ze skargą. Dyrekcja kierowniczkę zwalnia.
Skarżypyta Cieślak jest zachwycony, bo zdusił pretensje obywatelki w zarodku. Już teraz nie tylko na poczcie w Pacanowie, ale także na każdej poczcie w Polsce, wszyscy pracownicy dostali jasny i czytelny sygnał.
Gęba z pretensjami na kłódkę. Na widok przedstawiciela władzy w urzędzie, morda w kubeł. Gdy obywatel natknie się na posła PiS czy wiceministra, to można tylko chwalić władzę, bić czołem pokłony do ziemi i całować po rękach jak Ojca Dyrektora z Torunia. Narzekajcie sobie obywatele cicho, w domu pod pierzyną.
Czy Cieślakowi przyszło do głowy, że to co robi jest zwykłym świństwem? Że niszczy kobiecie życie, że tak po prostu nie wolno, nie wypada. Ależ skąd?
Zwalnianie z pracy za skargi na ceny żywności, to żadna nowość. W czasach stalinowskich nazywano to wrogą propagandą i nie tylko wyrzucano z pracy, ale także wsadzano do pierdla. Dziś te niechlubne tradycje są jak widać kontynuowane.
A swoją drogą skąd oni takich Cieślaków biorą? Pewnie z wykopalisk.
Krzysztof Skiba