Krzysztof Skiba
Kontakty z alfonsami nie muszą być więc dyskwalifikujące w polityce, o czym świadczą liczne przykłady z królami, papieżami, premierami. Polska jest w trudnym momencie swej historii i jestem pewien, że Karol Nowogrodzki z poparciem swych kumpli alfonsów, godnie będzie Polskę reprezentował. Na placu Pigalle.
Ledwie Karol Nowogrodzki został ogłoszony bezpartyjnym kandydatem Prezesa Kaczyńskiego na prezydenta i już posypały się na jego głowę gromy. Media zarzucają mu kumplowanie się z gangsterami i alfonsami z Trójmiasta.
Nie rozumiem, dlaczego to ma być zarzut. Prostytucja od lat jest ważnym elementem polityki. Wielu królów i władców korzystało z rad alfonsów przy wyborze kochanek i metres. Król Francji Ludwik XIV miał wielu takich doradców.
W starożytnym Rzymie senatorowie chodzili do Biblioteki, która była połączona sekretnym korytarzem z lupanarem. Ktoś ten wesoły przybytek musiał im zorganizować.
Papież Jan XII (955-964) sam był alfonsem i urządził przyzwoity burdel w laterańskiej bazylice św. Jana. To był bardzo otwarty człowiek. Sypiał z własnymi siostrami i matką. Zginął zabity przez zazdrosnego męża, który zastał go w łóżku z własną żoną. Fakt, że kontakty z alfonsami bywają niebezpieczne. Papież Leon VIII dostał ataku serca w czasie stosunku z prostytutką. Z kolei Kardynał Rodrigo Borgia, czyli papież Aleksander VI miał temperament prawdziwego alfonsa, ale też dobrego organizatora. Posadę papieską sobie kupił, a liczne dzieci, których nawet nie ukrywał, powsadzał na intratne stanowiska. To właśnie za jego czasów urządzono w 1501 roku słynny Bal Kasztanów. Zbiorową orgię z udziałem pięćdziesięciu Cór Koryntu, które nago zbierały kasztany rozsypane po podłodze i tańczyły zmysłowo między zapalonymi świecznikami.
I polskim władcom zdarzało się korzystać z usług alfonsów. Bywali tacy królowie jak August II Mocny, który bardziej interesował się panienkami i biesiadowaniem niż rządzeniem Polską.
Ostatni polski król, czyli Stanisław August Poniatowski roztrwonił swój majątek i zadłużył się po uszy, bo uwielbiał piękne stroje, drogie dzieła sztuki i panienki. Gdy dokonywano trzeciego rozbioru Polski, interesował się tylko tym, czy zaborcy będą spłacać jego długi. Jego dawna kochanka Caraca Katarzyna Wielka jako jedyna uczciwie te długi spłacała, bo Niemcy i Austriacy się ociągali. Dlatego do dziś Putin uważa, że Polska jest jego.
Guru patriotów i narodowców, czyli Roman Dmowski autor Myśli Nowoczesnego Polaka ("jestem Polakiem więc mam polskie obowiązki") w Paryżu kontaktował się z wieloma alfonsami. W prywatnych listach skarżył się, że prostytutki paryskie są strasznie drogie.
A skoro jesteśmy przy Francji, to mało kto wie, ale słynny francuski aktor Gerard Depardieu, zanim stworzył świetne kreacje i zagrał Obelixa, Dantona, czy Rasputina, sam był alfonsem i prowadził miłe przedsiębiorstwo z panienkami na telefon.
Kontakty z alfonsami nie muszą być więc dyskwalifikujące w polityce, o czym świadczą liczne przykłady z królami, papieżami, premierami. Polska jest w trudnym momencie swej historii i jestem pewien, że Karol Nowogrodzki z poparciem swych kumpli alfonsów, godnie będzie Polskę reprezentował. Na placu Pigalle.
Krzysztof Skiba