Krzysztof Skiba
Pocztowe wybory czyli widowiskowa samowtopa PiS, to skandal który sporo Polskę kosztuje, bo 30 mln kart wyborczych wydrukowano na zlecenie ministra Sasina nie tylko nielegalnie, ale także jak się okazało bez sensu. Trwa szukanie winnych , ale przecież wszyscy wiedzą, że jedynym winnym tego przekrętu jest geniusz z Żoliborza. W normalnym kraju taką aferą zajęła by się prokuratura
Wiadomości z pierwszej ręki i drugiej nogi
MYDLENIE OCZU
Edyta Górniak nie pozwala o sobie zapomnieć i co jakiś czas dzieli się ze światem swoimi odkrywczymi refleksjami. Tym razem błysnęła złotą myślą dotyczącą panującej epidemii. Jej zdaniem skoro mydło usuwa koronawirusa podczas mycia rąk, to może wystarczy zjeść kawałek mydła aby przed wirusem skutecznie się ochronić. Jest podejrzenie, że piosenkarka je mydło już od dawna, bo się często pieni i to nie tylko w mediach.
ZJADACZ CZASU
W trakcie debaty prezydenckiej w TVP każdy z kandydatów miał minutę aby odpowiedzieć na pytanie dziennikarza prowadzącego spotkanie. Debata była tak nudna i przewidywalna jak nowe polskie komedie. Jedyną atrakcją wzbudzającą emocje okazał się zegar, który połykał sekundy. W trakcie sekundowego odliczania poszczególnych kandydatów zegar "gubił" pojedyncze sekundy skracając czas ich wypowiedzi. To dopiero rozgrzewka. Podobno w kolejnej debacie, TVP w stosunku do konkurentów Dudy ma zastosować zapadnie i katapulty.
FRYZJEROM NASZE NIE
Rząd Morawieckiego ma jakiś uraz na punkcie fryzjerów. Minister Szumowski wypowiedział się ostatnio, że usługi fryzjerskie to nie jest "usługa pierwszej potrzeby" i nie zostanie odmrożona tak jak sprzedaż butów czy gaci w galeriach handlowych. Tymczasem kandydaci na urząd prezydenta zaprezentowali się w TVP w nienagannych, idealnie przystrzyżonych fryzurach, co jest dowodem na istnienie podziemia fryzjerskiego. Potwierdził to jeden z kandydatów Paweł Tanajno, który ujawnił, że ostrzygł się nielegalnie, co przypominało mu klimatem pokątne palenie marihuany w latach 90. Prezydent Duda też miał ładną fryzurę, ale fryzjerom nie pomoże, tak jak nie pomógł frankowiczom, bo jemu nigdy nie jest łyso.
JABŁKA KONTRA BANANY
Pocztowe wybory czyli widowiskowa samowtopa PiS, to skandal który sporo Polskę kosztuje, bo 30 mln kart wyborczych wydrukowano na zlecenie ministra Sasina nie tylko nielegalnie, ale także jak się okazało bez sensu. Trwa szukanie winnych , ale przecież wszyscy wiedzą, że jedynym winnym tego przekrętu jest geniusz z Żoliborza. W normalnym kraju taką aferą zajęła by się prokuratura. Zdaniem ekspertów od sadownictwa Polska, to jedyny kraj na świecie, który słynie z dobrych jabłek, ale de facto jest republiką bananową.
Zdrowe żarty kontra chora rzeczywistość
Krzysztof Skiba