Szukaj w serwisie

×
3 lutego 2017

Donald Tusk będzie ubiegał się o drugą kadencję szefa Rady Europejskiej. Tylko Polska się sprzeciwia

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział przywódcom krajów Unii w czasie piątkowych rozmów na Malcie, że "jest gotów" do wypełnienia drugiej, 2,5-letniej kadencji na swoim stanowisku.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, podczas piątkowych rozmów na Malcie, powiedziała, że "jest gotów" do wypełnienia drugiej, 2,5-letniej kadencji na swoim stanowisku. Fot. tvnewsroom.consilium.europa.eu

- Po rozmowach z wieloma przywódcami, którzy wyrazili swoje wsparcie poinformowałem, że jestem gotów kontynuować pracę - powiedział Donald Tusk dziennikarzom na Malcie. Zwrócił jednak uwagę, że ostateczna decyzja będzie zależała od decyzji głów państw i ich rządów, a obecnie przewodząca Unii Malta będzie prowadziła konsultacje w tej sprawie.

Donald Tusk zapytany przez dziennikarzy, czy rozmawiał na temat swojej reelekcji z premier Beatą Szydło, odpowiedział, że podczas spotkania w Valletcie ten temat się nie pojawił.

Agencja Reutera zwraca uwagę na to, że na razie "jedynym krajem, który otwarcie sprzeciwia się przyznaniu Tuskowi drugiej kadencji jest jego rodzinna Polska, w której u władzy od 2015 r. jest jego odwieczny polityczny rywal".

Już w październiku ub. roku prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla dziennika „Polska The Times”, mówił "wyobrażam sobie, że polski rząd nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej"

– Jego dalszy pobyt w Brukseli jest bardzo ryzykowny, przede wszystkim dla Unii Europejskiej. Powinniśmy UE ostrzec przed ewentualnymi problemami – ocenił wówczas Kaczyński.

Pod koniec stycznia w rozmowie w Radiu Wrocław definitywnie wykluczył poparcie polskiego rządu dla Donalda Tuska

- My zawsze byliśmy za tym, żeby popierać Polaków, ale jeżeli ktoś, kto jest Polakiem i pełni wysoką funkcję w Unii Europejskiej, opowiada się za rozwiązaniami, które dla Polski są skrajnie szkodliwe - przypomnę te pół miliona euro za każdego nieprzyjętego uchodźca, tak dokładnie mówiąc, w ogromnej większości chodzi o emigrantów ekonomicznych. My takiej osoby - w moim przekonaniu - poprzeć po prostu nie możemy, bo to nie jest tak, że sama narodowość decyduje.

Jak przekonywał, wolałby na tym stanowisku osobę innej narodowości, która jednak nie podejmowałaby decyzji szkodliwych dla własnego kraju. – Jako szefa partii, to jest moje ostateczne stanowisko. Uważam, że w takiej sytuacji nie można popierać Pana Tuska.

(df) thefad.pl / Źródło: tvn24.pl



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję