Szukaj w serwisie

×
24 maja 2021

Unia zarzuca Białorusi uprowadzenie samolotu

DW / (DPA,RTR/gwo)

Mnożą się reakcje po wczorajszej akcji wymuszenia na samolocie linii lotniczych Ryanair lądowania w Mińsku. UE i NATO żądają natychmiastowego wyjaśnienia sprawy.

Unia Europejska domaga się międzynarodowego dochodzenia w sprawie lądowania samolotu pasażerskiego na Białorusi i aresztowania białoruskiego opozycjonisty. Takie żądanie wysunął Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji w opublikowanym w poniedziałek 24 maja oświadczeniu. Jak tłumaczył, należy ustalić, czy doszło do naruszenia międzynarodowych przepisów lotniczych. Borrell oskarżył władze białoruskie o to, że naraziły pasażerów i załogę samolotu na niebezpieczeństwo.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówiła wcześniej o „uprowadzeniu” i zażądała nałożenia sankcji na osoby za nie odpowiedzialne. Zażądała również natychmiastowego uwolnienia aresztowanego opozycjonisty.

Oczekuje się, że dziś wieczorem na szczycie UE europejscy przywódcy rozmawiać będą o dalszym postępowaniu wobec Białorusi.

Agencja informacyjna RIA podała, że Ministerstwo Transportu Białorusi powołało komisję do zbadania sprawy. Wyniki jej badań mają zostać wkrótce opublikowane.

Tymczasem w mediach pojawia się coraz więcej relacji świadków zdarzenia. Grecka telewizja Mega wyemitowała rozmowę z jednym z pasażerów samolotu.

Kiedy dowiedziałem się, że samolot wraca na Białoruś, widziałem jego reakcję. Położył ręce na swojej głowie, jakby wiedział, że wydarzy się coś strasznego – powiedział Grek Nikos Petalis. Jego zdaniem Roman Protasiewicz od razu zrozumiał, że to on jest powodem awaryjnego lądowania. Petalis tłumaczył, że siedział w pobliżu Protasiewicza, który był przestraszony.

Było widać, że coś jest z nim nie tak – opowiadał. Później mężczyzna miał się uspokoić. – Powiedziano nam, że musimy awaryjnie wylądować w Mińsku – relacjonował. Następnie pasażerowie musieli czekać w samolocie przez godzinę i nie otrzymywali dalszych informacji. Petalis przyznał, że myślał, że chodzi o ćwiczenia awaryjne. – Później siedzieliśmy w hali lotniskowej. Nie pozwolono nam nawet skorzystać z toalety.Protasewicz siedział obok, jak gdyby nic się nie stało. Po chwili przyjechali policjanci i go aresztowali. – Pasażerowie przeżyli horror – podsumował Petalis.

 

REDAKCJA POLECA

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję