Krzysztof Skiba
Jesteśmy jak ten frajer, któremu można sprzedać używane, wyklepane auto po wypadku czołowym i trzech powodziach jako sztukę nówkę, która stała na wystawie w salonie.
Były szef kampanii wyborczej Donalda Trumpa i jego były doradca do spraw strategicznych Steve Bannon określił prezydenta USA jako "umysłowo niezdolnego". W książce Michalela Wolffa "Ogień i furia. Biały Dom Trumpa" znajdziemy więcej takich kwiatków. Dowiemy się, że Trump nie czyta książek, nie rozumie świata i nie zna się na polityce międzynarodowej, ma lekceważący stosunek do faktów i prawdy, za to jest mistrzem w samouwielbianiu się.
Wolff w swojej książce sugeruje, że Trump został prezydentem przypadkiem. Jest w tym podobny do naszego prezydenta, który miał tylko ładnie przegrać z Komorowskim. Kampania wyborcza Trumpa to miał być marketingowy zabieg poprzedzający otwarcie nowej stacji telewizyjnej. Trump to showman i milioner, który ku własnemu zaskoczeniu stał się lokatorem Białego Domu.
Jest to osoba drażliwa, przeczulona nadmiernie na swoim punkcie. To ktoś o mentalności handlarza używanych samochodów. Każdemu sprzeda jakiś kit. Facet, który robi interesy i nie interesuje go zbawianie świata.
Ukazało się już wiele szokujących książek bliskich współpracowników Trumpa. Najnowszą jest książka Johna Boltona doradcy do spraw Bezpieczeństwa Narodowego, który wspomina w niej, że Trump zupełnie nie pamiętał o tym, że zgodził się na amerykańską bazę żołnierzy w Polsce, co daje wyobrażenie o tym jak lekceważąco traktuje prezydenta Dudę, z którym kilkakrotnie rozmawiał na ten właśnie temat.
Do takiego polityka udaje się teraz nasz Adrian i chyba umysłowo stara się dorównać swojemu partnerowi w interesach. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że interesy to robią na Polsce Amerykanie, bo my za wszystko płacimy (za wojsko i militarne zabawki). Jesteśmy jak ten frajer, któremu można sprzedać używane, wyklepane auto po wypadku czołowym i trzech powodziach jako sztukę nówkę, która stała na wystawie w salonie.
Nasz Andżej to taki mini Trump tylko bez grzywki i mniej cwany. Przed swoją podróżą do USA błysnął wypowiedzią w stylu Donalda Trumpa. "W czasach gdy rządziła Platforma Obywatelska, której członkiem jest pan Rafał Trzaskowski, Rosja napadła na Ukrainę....".
Warto dodać, że w czasach gdy rządził PiS zmniejszyła się populacja słoni w Afryce, zmalała ilość pantery śnieżnej w Mongolii , spadło rozmnażanie misiów panda w Chinach, a stada kozic w Tatrach są poważnie zagrożone wyginięciem.
Zdrowe żarty kontra chora rzeczywistość pod tym linkiem: