Andrzej Żukowski
Wszelka zbieżność instytucji, osób, sytuacji i skojarzeń jest absolutnie przypadkowa
Słowo „dupa” ma długą tradycję w historii i literaturze polskiej oraz naszym języku i życiu codziennym i swobodnie używane było publicznie i twórczo między innymi przez tak wybitnych Polaków jak Marszałek Piłsudski i Mistrz Julian Tuwim. Jest też w codziennym użyciu przez miliony Rodaków w zmaganiach z niełatwą rzeczywistością czasów „Durnej Zmiany”, kiedy mniej lub bardziej wariackie posunięcia rządu odsyłane są „do dupy”…
Termin „dupa”, luźno stosowany, może mieć quasi-romantyczne konotacje w stylu prezydenta Trumpa, ale użyty tutaj, termin ten określa osoby wyjątkowo nieudolne, ale ambitne daleko ponad własne przerażająco skromne możliwości, a – obdarowane przez ślepy los władzą – bardzo przez to szkodliwe i niebezpieczne. Albowiem jest jedną rzeczą zdobyć władzę, a inną – mądrze i uczciwie ją sprawować.
Ogólnej i niezaprzeczalnej dupowatości polityków przy korycie towarzyszy bezczelność i arogancja, ordynarne chamstwo, próżność i pazerność, a do tego – zaskakująca przebiegłość trzylatka. Jest to bardzo niebezpieczna kombinacja, która najczęściej prowadzi do przysłowiowego ‘urwania dupy’… obecnie – niestety – na skalę narodową.
Rządy Dup
Ze wszystkich części ciała,
Dupa też rządzić chciała –
Czy głowa, serce, ręce
Potrafią od mnie więcej?
Mnie to całować należy
Gdy wam na czymś zależy!
A rząd – jak już zbiorę do kupy –
To będą same Dupy!
I powiem wam – bądźmy szczerzy –
Nam się ta władza należy!
Jesteśmy państwa siedziskiem –
Na nas siadają wszystkie!
I przyszła Durna Zmiana,
Dupa – ze szczęścia rumiana,
że w końcu do władzy doszła –
Bo z Dupy zrobili Posła…
Marny to Poseł, i szary,
Lecz przedsiębiorczy i jary –
Zaraz na wszystkie posady
Powołał znajome Zady!
Rozsiadło się towarzystwo
I zagarnęło wszystko!
…Takie to przyszły czasy –
Dupa ma Przydupasy!
‘Nieważne czy komu przeszkadza,
bo nasza jest cała waaadza!
Od morza aż do Tatr!’
‘Skoczcie mi’ – Wielki Brat.
‘Konstytucja i sądy
to przebrzmiałe przesądy!
Wrogów za to niemało
W kraju się nazbierało,’
‘Lecz ku prawdzie kroczymy
Wciąż od wiosny do zimy,
A jak wreszcie dojdziemy
To się porachujemy!’
– Tak oto rząd Dup nam nastał –
i nikt bardziej forsą nie szastał,
Nikt ludźmi tak nie pomiatał
Jak Dupy Wielkiego Brata…
A tak się rozbestwiły,
tak nabuzowały,
że zaczęły nasz naród
Na odlew po mordzie walić.
Mordzie – tejże zdradzieckiej,
mordzie drugiego sortu,
z opcji krypto-niemieckiej
i zachodniego importu!
*
By historii tej smutnej
sens jakiś nadać nowy –
Parlament nam się zmienił
W Sedes Narodowy!
Lecz Polak mądrość nową
już wkrótce sobie kupi,
że kraj rządzony przez Dupy
….jest … coraz bardziej … do dupy…
Już wkrótce się przejedzą
Rządu wyczyny głupie,
I Naród splunie w garści,
i da Rządowi… po dupie!
Andrzej Żukowski