Szukaj w serwisie

×
22 marca 2025

Analiza danych NASA sugeruje, że nasz Wszechświat może znajdować się wewnątrz czarnej dziury

Czy to możliwe, że cały nasz Wszechświat znajduje się wewnątrz gigantycznej czarnej dziury, która powstała w innym, większym Wszechświecie? Pytanie brzmi jak scenariusz science fiction, ale najnowsze badania naukowców z Kansas State University nadają mu całkiem naukowe brzmienie.

Czy nasz Wszechświat powstał wewnątrz czarnej dziury

Czy nasz Wszechświat powstał wewnątrz czarnej dziury. Fot. Dariusz Frach, thefad.pl

Kosmiczna asymetria

Dr Lior Shamir, badacz z Kansas State University, przeanalizował dane dotyczące ponad 263 000 galaktyk. Analiza ujawniła statystycznie istotną przewagę galaktyk rotujących w jednym kierunku – co oznacza, że w badanej próbce zauważono wyraźną tendencję do rotacji w jednym dominującym kierunku, i nie był to przypadek, lecz powtarzalny wzorzec wykraczający poza granice błędu statystycznego.

To niewielka, ale znacząca anomalia, która może podważać zasadę izotropii — jedno z fundamentalnych założeń współczesnej kosmologii. Izotropowość oznacza, że Wszechświat powinien wyglądać tak samo we wszystkich kierunkach i nie wykazywać żadnego uprzywilejowanego kierunku przestrzennego. Jeśli więc faktycznie istnieje globalna przewaga jednego kierunku rotacji, może to świadczyć o istnieniu kosmicznego „wirowania” — a to nie mieści się w ramach dotychczasowych modeli.

Jeśli ta obserwacja się potwierdzi, może sugerować, że Wszechświat posiada własny moment obrotowy. A to z kolei prowadzi do wniosku, że jego narodziny mogły nie być tak idealnie symetryczne, jak dotąd sądzono. 

Wszechświat zrodzony w ruchu?

Jedna z teorii tłumaczących tę anomalię to tzw. black hole cosmology. Zakłada ona, że nasz Wszechświat powstał wewnątrz czarnej dziury należącej do większego „Wszechświata macierzystego”. W takim scenariuszu Wielki Wybuch nie był absolutnym początkiem, lecz wewnętrznym zdarzeniem – eksplozją przestrzeni w nowym wymiarze czasoprzestrzennym.

Choć brzmi to odważnie, podobne hipotezy coraz częściej pojawiają się w fizyce teoretycznej. Ich celem jest wyjaśnienie zjawisk, które nie mieszczą się w dotychczasowych modelach – takich jak wspomniana asymetria rotacji galaktyk.

A może to tylko złudzenie?

Sam Shamir nie wyklucza bardziej przyziemnych wyjaśnień. Być może to rotacja naszej własnej galaktyki – Drogi Mlecznej – wpływa na sposób, w jaki klasyfikujemy dane. Zniekształcenia perspektywy, subtelne efekty Dopplera – wszystko to może wprowadzać błąd.

Jeśli tak, konieczne będą korekty w metodach pomiaru, a może nawet nowe podejście do obserwacji kosmosu. Być może właśnie to pomoże rozwiązać inne zagadki, jak rozbieżności w pomiarach tempa ekspansji Wszechświata.

Pytania bez odpowiedzi

Czy rotacja galaktyk to dowód na większy porządek ukryty w chaosie? Czy jesteśmy tylko fragmentem większego bytu, zamkniętym w granicach gigantycznej czarnej dziury? A jeśli tak – co znajduje się poza nią?

Odpowiedzi na te pytania pozostają poza naszym zasięgiem. Ale nauka to właśnie podróż przez niepewność. I każde nowe odkrycie, zamiast zamykać temat, otwiera kolejne drzwi.


DF, thefad.pl / Źródło: Scientific American, ras.ac.uk, science.nasa.gov

 





 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję