Andrzej Żukowski
Jarek poszedł na ryby i złapał złotą rybkę. - Wypuść mnie, Jarek, mówi rybka, a spełnię twoje trzy życzenia.Jarek podrapał się po głowie i pomyślał: wdzięk i prezencję już mam, intelekt też, ale przydałoby się więcej
Jarek poszedł na ryby i złapał złotą rybkę.
-Wypuść mnie, Jarek, mówi rybka, a spełnię twoje trzy życzenia.
Jarek podrapał się po głowie i pomyślał: "wdzięk i prezencję już mam, intelekt też, ale przydałoby się więcej"
Więc powiedział:
- Wiesz co, Złota Rybko – chciałbym być sto razy mądrzejszy i piękniejszy niż jestem, bo wtedy to już naprawdę będę geniuszem i amantem/
Błysnęło, huknęło, i życzenie Jarka się spełniło - Jarek patrzy w lustro, łapie się za głowę i krzyczy:
- Jaki ja byłem głupi! Spraw Złota Rybko abym był jeszcze sto razy mądrzejszy i przystojniejszy niż teraz jestem!
Znowu błysnęło, huknęło, i życzenie Jarka znowu się spełniło. Ale Jarek znowu łapie się za głowę i krzyczy:
– Boże, jaki ja jednak byłem durny! Trzecie życzenie - spraw Złota Rybko żebym był tysiąc razy mądrzejszy niż jestem!
Huknęło, grzmotnęło… i Jarek stał się Tuskiem.
Andrzej Zukowski