Roman Giertych
PiS wygrywa dlatego, że jest gwarantem braku zmian w sprawach światopoglądowych. A opozycja daje się zagonić w rolę prekursorów rewolucji obyczajowej. I w każdej kampanii dowiaduje się, że Polacy tej rewolucji nie chcą. Ostatni raz wybory wygrywał Tusk, który skupił się na sprawności rządzenia, a spraw światopoglądowych unikał jak ognia. To jest recepta na zwycięstwo z PiS. Żadnych spraw światopoglądowych w agendzie opozycji!
Niebywale lekko PiS radzi sobie ze wszystkimi swoimi problemami wizerunkowymi otwierając po raz kolejny kartę LGBT. Jest to stały wzorzec działania, który każe może sobie zaobserwować.
🏳️🌈Idę sobie Świętojańską w Gdyni, a tu taki niesamowity mural
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱💯 (@Bart_Wielinski) August 8, 2020
w obronie ludzi #LGBT!
Świeżutki!#polishstonewall#satyra pic.twitter.com/tNPmbuU3Pd
Problem z respiratorami - karta rodzin przeciw LGBT.
Ułaskawienie pedofila - atak Dudy na te środowiska.
Zarzut oszustwa wobec czołowego polityka PiS R. Czarneckiego postawiony przez OLAF - zatrzymanie Michała Sz. i demonstrantów.
Takich wzorców działania (modus operandi) w ciągu ostatnich lat było chyba z dwadzieścia. Nie rozumiem jak można tego nie widzieć. Ich prawzorem jest sprawa gejbombera, która pomogła wygrać L. Kaczyńskiemu wybory w 2005. Media oskarżały wówczas o jej przygotowanie J. Kurskiego.
Dlaczego PiS to robi? Bo to jedyna sprawa, w której Polacy stoją murem za obecną władzą. I jest to jedyna sprawa, która znacząco różni Polskę od reszty Europy.
Myślę, że teraz PiS będzie maksymalnie rozpalał ten temat, gdyż szykuje go jako awaryjny na wypadek, gdyby trzeba było mieć jakiś argument aby wyjść z UE.
Myślę, że w referendum na pytanie: „Czy jesteś za wyjściem z UE, która domaga się od Polski zgody na śluby homoseksualne i adoptowanie przez takie pary dzieci?” większość chciałaby opuszczenia UE.
Kaczyński wie, że utrzymanie władzy w stylu Łukaszenki jest na długą metę niemożliwe w ramach UE, więc będzie teraz podkręcał tematy, które mają przygotować społeczeństwo na wystąpienie z Unii. Oczywiście ze względów ekonomicznych będzie chciał zostać tak długo jak to możliwe.
Ten policjant uderzył demonstranta. Z łokcia.
— bacon #SilniRazem (@Bacon227) August 8, 2020
Odmówił podania swoich danych.
Jego przełożony też.
Po oczach widać było ich cyniczne uśmiechy gdy dziennikarze bezskutecznie się dopytywali o dane. Bo chcieli złożyć skargę
Ktoś poznaje? Jeśli nie, PODAJ DALEJ #Margot pic.twitter.com/sTcWjRelik
Z drugiej strony mamy radykalne środowiska lewicowych anarchistów, które w moim przekonaniu są zupełnie zinfiltrowane przez służby specjalne. Ich działania mogą być wręcz koordynowane przez te służby, nawet jeżeli większość uczestników demonstracji jest ideowo-lewicowo zaangażowana. Bez względu na to czy ten lewicowy radykalizm jest inspirowany, kierowany, czy też tylko tolerowany przez służby dla opozycji jest on śmiertelnie niebezpieczny.
Oczywiście można się wstawiać za ludźmi bitymi przez agresywną Policję, albo za zatrzymanymi, którzy nie mają dostępu do adwokatów. Nie można jednak w żaden sposób dopuścić do tego, aby powstawało wrażenie, że opozycja popiera radykalne, bojówki lewackiej. Że popiera bicie ludzi i niszczenie mienia z powodu różnic poglądów. Tego typu sklejenie może oznaczać, że PiS może uzyskać w 2023 większość konstytucyjną.
Pan Michał Sz. popełnił przestępstwo. Nie wiem czy powinien siedzieć w areszcie, ale przy tym zagrożeniu - 7.5 roku nie zdziwiłbym się, gdyby otrzymał karę np. 1 roku pozbawienia wolności.
To "szalenie zniszczona" furgonetka homofobów z Fundacji Pro - Prawo do Życia, za co aktywistka #Margot ze @stopbzdurom trafi na 2 miesiące do aresztu. Wcześniej wyciągnęli ją za to boso z mieszkania. @Policja_KSP nie ma widocznie czasu zajmować się prawdziwymi bandziorami. pic.twitter.com/QhzVUWIkpX
— Aneta Mościcka 🇵🇱🇪🇺 (@aneta_moscicka) August 7, 2020
Robienie z niego męczennika opozycji to skrajna nieodpowiedzialność. Nie wolno akceptować przemocy i chuligaństwa. I usprawiedliwianie jego działania tym, że nie zgadza się z treścią wywieszonych na furgonetce poglądów jest sprzeczne z zasadą wolności słowa.
Jeżeli pozwolimy na to, aby ludzie sami dochodzili w drodze przemocy sprawiedliwości, to zezwolimy na anarchię. Nigdy w tej sprawie opozycja nie uzyska nawet minimalnego poparcia społecznego.
Posłowie @__Lewica będą pilnować, by @PolskaPolicja nie stosowała wobec #Margot nadmiarowych środków. Chciałabym, żeby poważnych przestępców ścigano tak pilnie jak aktywistki 🏳️🌈 @stopbzdurom pic.twitter.com/5YGxXAkDXd
— Hanna Gill-Piątek (@HannaGillPiatek) August 7, 2020
Nie wolno ponowić błędów z ostatnich kampanii. PiS wygrywa dlatego, że jest gwarantem braku zmian w sprawach światopoglądowych. A opozycja szantażowana z lewej strony światopoglądowym radykalizmem daje się zagonić w rolę prekursorów rewolucji obyczajowej. I w każdej kampanii dowiaduje się, że Polacy tej rewolucji nie chcą.
Ostatni raz wybory wygrywał Tusk, który skupił się na sprawności rządzenia, a spraw światopoglądowych unikał jak ognia. To jest recepta na zwycięstwo z PiS. Żadnych spraw światopoglądowych w agendzie opozycji!
Roman Giertych