Bezzałogowa sonda Juno amerykańskiej agencji kosmicznej NASA 5 lipca 2016 roku weszła na orbitę Jowisza. Juno będzie badać największą planetę Układu Słonecznego do 2018 r. Jej misja pomoże wyjaśnić m.in., jak powstają duże planety - mówią PAP astronomowie dr Krzysztof Ziołkowski i Karol Wójcicki. Przypominają, że Jowisz jest planetą gazową i nie można na nim wylądować.
Swoją misję sonda rozpoczęła w sierpniu 2011 r. Po drodze pokonała niemal 3 mld kilometrów. We wtorek o godz. 6.53 naszego czasu Juno znalazła się na orbicie Jowisza. Stało się to jeszcze w poniedziałek czasu amerykańskiego, czyli tak jak chcieli Amerykanie w Dniu Niepodległości USA.
#Juno turned back toward the sun, has power and started its tour of #Jupiter in an initial 53.5-day orbit pic.twitter.com/iwRSSOwPwX
— NASA (@NASA) 5 lipca 2016
- Sonda Juno weszła na orbitę po trwającym 35 minut manewrze spowalniania w pobliżu planety. Jowisz swoją grawitacyjną macką przechwycił próbnik i zatrzymał go na swojej orbicie - podsumował wtorkową akcję NASA astronom Karol Wójcicki związany z Centrum Nauki Kopernik. Teraz Juno przez rok będzie krążyć wokół tej największej planety Układu Słonecznego. Jak powiedział astronom, na jedno okrążenie Jowisza Juno będzie potrzebowała 53 dni, a takich okrążeń zaplanowano ponad 30. W tym czasie ma przesyłać na Ziemię zdjęcia - najlepsze zbliżenia powierzchni tej planety, jakie kiedykolwiek wykonano.
Now that @NASAJuno is orbiting Jupiter, what do we hope to learn about the planet? Discover: https://t.co/p8UzQMhrzy pic.twitter.com/1UZsuL3JGi
— NASA (@NASA) 5 lipca 2016
Dr Krzysztof Ziołkowski z Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie zwrócił uwagę, że sonda znajdzie się bardzo blisko warstw powierzchniowych Jowisza - w momencie największego zbliżenia będzie to odległość wynosząca zaledwie 5 tys. km. "Jowisz jest planetą gazową, nie ma twardej powierzchni" - przypomniał astronom i wyjaśnił, że na planecie tej atmosfera płynnie przechodzi w warstwy powierzchniowe. O lądowaniu na Jowiszu i misji podobnej do misji łazika Curiosity na Marsie nie ma, więc mowy.
Right on, @NASAJuno! Congrats on getting into orbit around #Jupiter. Let us know what's under those clouds. pic.twitter.com/OTu5LLQfX6
— NASA Voyager (@NASAVoyager) 5 lipca 2016
Dr Ziołkowski dodał, że badania Jowisza rzucą światło na to, jak powstają duże planety wokół innych gwiazd. Bo tylko takie największe planety wokół dalszych gwiazd naukowcy są na razie w stanie obserwować.
Karol Wójcicki zwrócił z kolei uwagę na to, że dla naukowców ciągle nie jest jasne, gdzie właściwie Jowisz powstał - dawniej mógł np. krążyć bliżej lub dalej Słońca niż obecnie.
- Aby to sprawdzić, sonda będzie badała ilość wody w atmosferze planety - powiedział Karol Wójcicki. Poza badaniem składu atmosfery Jowisza, Juno zbada też m.in. pole grawitacyjne i magnetyczne planety, a także oddziaływanie wiatru słonecznego na atmosferę - w tym m.in. zorze polarne.
Karol Wójcicki wyraził nadzieję, że obecna misja da naukowcom grunt pod przyszłą misję, która może być ukierunkowana na księżyce Jowisza.
#ICYMI, our @NASAJuno spacecraft entered orbit around mighty Jupiter last night!
Details: https://t.co/2uqevT37Uuhttps://t.co/IOD48LgrgI
— NASA (@NASA) 5 lipca 2016
- One są prawdopodobnie najbardziej fascynującym miejscem do zbadania w Układzie Słonecznym - powiedział popularyzator nauki. Przypomniał, że Jowisz ma cztery księżyce - w tym Europę, na której odkryto gigantyczny ocean przykryty lodem.
- Wiele osób liczy na to, że temu księżycowi uda się przyjrzeć w kolejnej misji - skomentował astronom. - Żeby jednak te księżyce zbadać, trzeba dobrze zrozumieć ich wielkiego towarzysza, planetę Jowisz - podkreślił.
🚀 What @NASA's Juno spacecraft saw as it closed in on its destination last night. https://t.co/RSgfF4Z3dc pic.twitter.com/w3vjXG5p0k
— Tumblr (@tumblr) 5 lipca 2016
Źródło: Kurier PAP