Głównym powodem utraty zaufania wobec sądów jest presja ze strony rządu i polityków - wynika z raportu Komisji Europejskiej ws. unijnego wymiaru sprawiedliwości.
Celem tzw. unijnej tablicy wyników wymiaru sprawiedliwości 2018, bo taką oficjalnie nazwę nosi raport KE, jest porównanie funkcjonowania władzy sądowniczej we wszystkich krajach członkowskich.
Zestawienie ukazało się już po raz siódmy, ale po raz pierwszy tyle miejsca poświęcono w nim kwestii praworządności i przestrzegania wartości UE, w tym niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Po raz pierwszy także w ramach monitorowania praworządności przeanalizowano bardziej szczegółowo Rady Sądownictwa, zaangażowanie rządu i polityków w powoływanie i odwoływanie sędziów oraz prezesów sądów, jak również organizację prokuratur.
– Raport ukazał się w chwili, kiedy utrzymanie praworządności jest jednym z najważniejszych priorytetów Unii. Bez niej zagrożona jest demokracja, prawa obywatelskie i należyte zarządzanie unijnymi funduszami – powiedziała podczas konferencji prasowej w Brukseli w poniedziałek (28.05.2018) komisarz UE ds. sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia Vera Jourová.
Duńczycy i Niemcy ufają sędziom
Statystyki pokazują, że w około dwóch trzecich państw członkowskich sądy uważane są za niezawisłe zarówno przez obywateli, jak i unijnych przedsiębiorców.
Największym zaufaniem władzę sądowniczą darzą Duńczycy – tam aż 87 proc. mieszkańców postrzega sądy jako bardzo lub wystarczająco niezawisłe. W Niemczech o niezależności władzy sądowniczej przekonanych jest 78 proc. obywateli.
Niestety, w kilku państwach członkowskich (w tym w Polsce) postrzeganie sądów w ostatnich latach się pogorszyło. Z raportu wynika, że tylko 42 proc. Polaków uważa sądy za niezawisłe, zaś 45 proc. – sądzi zupełnie odwrotnie (13 proc. badanych nie ma zdania). W niezależność sądów wierzą głównie ludzie młodzi, między 15. a 24. rokiem życia, częściej kobiety niż mężczyźni. W grupie sceptyków większość uważa, że głównym powodem pogorszenia się niezależności polskich sądów są naciski polityczne lub naciski grup interesów (np. przedsiębiorców). Spora grupa respondentów uważa też, że samo stanowisko sędziego nie gwarantuje niezawisłości (w autorytet sędziego wierzy jedynie 25 proc. pytanych).
Dla porównania: w Niemczech 53 proc. obywateli uważa, że autorytet sędziego jest gwarantem jego niezależności.
Raport KE wskazuje też na to, że w wielu krajach UE istnieje tendencja do tworzenia bardziej niezależnej prokuratury, a nie takiej, która jest podporządkowana lub powiązana z rządem i politykami.
Z zestawienia wynika, że Polska jest jedynym krajem w Unii, w którym minister sprawiedliwości jest jednocześnie prokuratorem generalnym. W pozostałych państwach UE oba te stanowiska są rozdzielone.
Komisja skontrolowała także skuteczność systemu wymiaru sprawiedliwości w państwach Unii. W części państw członkowskich udało się skrócić czas postępowań sądowych (np. w Słowenii aż o 60 proc.), ale – jak przyznają urzędnicy – w kilku państwach UE postępowania w sprawach cywilnych i handlowych nadal trwają bardzo długo. Najdłużej rozpatrywane są one m.in. na Cyprze, Malcie i w Grecji, najkrócej – w Danii.
Polska inwestuje w cyfryzację
Jeśli chodzi o finansowanie wymiaru sprawiedliwości w UE, to w większości państw członkowskich poziom wydatków rządowych i samorządowych w tym zakresie pozostał bez zmian.
Ponadto 16 państw (w tym Polska, Czechy i Węgry) skorzystało z unijnych funduszy w celu rozwoju swoich systemów wymiaru sprawiedliwości.
W Polsce większość pieniędzy przeznaczona została na rozwój systemów informatycznych i cyfryzację sądów, usprawnienie ich wewnętrznego działania oraz szkolenie kadry. Wciąż jednak mniej niż 10 proc. polskich sędziów wyjeżdża na szkolenia międzynarodowe np. z prawa UE. Dla porównania – w takich szkoleniach uczestniczy 40 proc. niemieckich sędziów.
Autorzy raportu przypomnieli także, że od 2016 r. KE prowadzi wobec Polski procedurę naruszenia praworządności. Pod koniec grudnia ub.r. KE skierowała wniosek do Rady UE o rozpoczęcie procedury uruchomienia dyscyplinującego art. 7 Traktatu UE, który może wiązać się z sankcjami wobec kraju.
Warszawa zaproponowała KE pewne ustępstwa ws. reformy wymiaru sprawiedliwości, w tym m.in. przywrócenie równego sędziowskiego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, Bruksela chce jednak więcej i czeka na kolejne decyzje Warszawy.
Wyniki raportu posłużą KE w formułowaniu zaleceń dotyczących wymiaru sprawiedliwości dla poszczególnych krajów UE.
– Naszym celem jest poprawa skuteczności sądów w UE oraz zapewnienie ich niezależności. Sądy powinny być wolne od wpływów politycznych. W przeciwnym razie ma to negatywny wpływ na całą Wspólnotę. Jeśli system sądowniczy załamie się w jednym kraju UE, to w całej Unii spada zaufanie do wymiaru sprawiedliwości – mówi komisarz Jourová.
REDAKCJA POLECA