Mateusz Morawiecki wyjechał z Brukseli przed zakończeniem odbywającego się tam szczytu Unii Europejskiej. Po jego wyjeździe Polskę na posiedzeniu reprezentował premier Węgier Viktor Orban.
Już w samolocie Morawiecki tłumaczył dziennikarzom, że "Jest szereg innych tematów", które mnie bardzo pilnie ściągnęły do Polski".
Z kolei szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział w piątek na konferencji prasowej w Brukseli, że zaproponował spotkanie Morawieckiemu.
- Zaproponowałem w liście gratulacyjnym premierowi Morawieckiemu spotkanie. Liczyłem, że się spotkamy, ale nie dostałem odpowiedzi na tę sugestię. Mam nadzieję, że na przyszłych Radach Europejskich albo być może w Warszawie, jeśli dostałbym zaproszenie, będę miał okazję porozmawiać dłużej (...) Zdążyłem uścisnąć rękę i pogratulować wyboru na stanowisko prezesa Rady Ministrów. Dzisiaj premier Morawiecki opuścił wcześniej spotkanie, ale jestem przekonany, że musiał mieć jakieś bardzo, bardzo ważne powody, aby nie uczestniczyć w dyskusji o brexicie i reformie monetarnej - powiedział Tusk.
(df) thefad.pl