- Poprzez wydawanie decyzji, które są sprzeczne z prawem, ZUS łamie prawo, a jest instytucją publiczną - podkreśla Bohdan Babacki, autor książki pod tytułem "Umowy o dzieło. Jak się bronić przed atakiem ZUS".
Działania ZUS doprowadzają nas do bankructwa - alarmuje część przedsiębiorców. Zakład kwestionuje podpisywane przez nich umowy o dzieło, uznaje je za umowy zlecenia i żąda zapłaty zaległych składek wraz z odsetkami.
ZUS kwestionuje umowy o dzieło
- Jeśli chodzi o umowy o dzieło, w Polsce obowiązuje kodeks cywilny. Dokładnie opisuje, w jaki sposób powinno dzieło wyglądać. Natomiast ZUS ma własne, nie wiadomo skąd wzięte kryteria. Gdyby je zastosować do umów o dzieło, nic nie byłoby dziełem - przekonuje rozmówca Błażeja Prośniewskiego. - W roku 2008 rozpoczęły się kontrole ZUS dotyczące umów o dzieło. Na początku były dość nieśmiałe, ale od dwóch-trzech lat jest tak, że jeśli kontrola ZUS przychodzi do firmy czy instytucji państwowej, to niemal każda umowa o dzieło jest kwestionowana - podkreśla ekspert.
Ustawa abolicyjna najlepszym rozwiązaniem?
Jak zaznacza Bohdan Babacki, aby naprawić "błędy" ZUS, niezbędne są działania legislacyjne. - Podobną sytuację mieliśmy, kiedy Zakład kwestionował zawieszenia działalności gospodarczej. Wydano ponad 100 tys. decyzji, które wzywały przedsiębiorców do zapłacenia składek. Ludzie szli do sądu i przegrywali, ponieważ stan prawny był taki, że ZUS nie powinien mówić, że można zawiesić działalność gospodarczą i nie płacić składek. W końcu Sejm uchwalił ustawę abolicyjną. Z umowami o dzieło powinno być tak samo - dodaje gość Jedynki.
Więcej informacji o argumentach przedsiębiorców w sporze z ZUS - w sprawie umów o dzieło - znajdą Państwo na stronie www.umowaodzielo.com.
Źródło: polskieradio.pl