Podgrzewana przez PiS atmosfera a dotycząca rzekomego straszenia śmiercią Jarosława Kaczyńskiego przez lidera Komitetu Obrony Demokracji - Mateusza Kijowskiego, przyczyniła się do wypowiedzi szefa ''Nowoczesnej'' Ryszarda Petru.
Z mównicy popłynęły informacje o fałszywym koncie lidera KOD, na którym to pojawiły się groźby pod adresem Kaczyńskiego.
Petru w czasie swojej przemowy zwrócił się do Krystyny Pawłowicz, zapraszając ją na demonstrację w dniu 12 grudnia o godzinie 12.00 pod Trybunałem Konstytucyjnym - reakcja Pawłowicz była jak zwykle prymitywna - na jej pukanie się w głowę, Ryszard Petru zareagował ''proszę nie walić się w łeb jak ja do Pani mówię'' i kazał jej wziąć przykład z prezesa Kaczyńskiego; ''Proszę panią Pawłowicz żeby opanowała emocje. Niech pani weźmie przykład z pana prezesa Kaczyńskiego. Nigdy nie krzyczy. Wchodzi do tej sali jak baranek i wraca jak baranek''.