TheFad.pl – Polska i Świat. Opinie i komentarze

„Tomasz Lis na żywo” oraz „Bliżej” Jana Pospieszalskiego jednak znikną z TVP

– Zostałem wybrany na cztery lata i tak działam. Mało tego, mam ambicję być osiem lat – zapewnił wczoraj podczas konferencji prasowej prezes TVP Janusz Daszczyński. Jeśli jednak PiS zrealizuje swoje plany to swoją posadę może stracić już w przyszłym roku. Partia ta, bowiem głośno zapowiada nie tylko zmiany w kierownictwie mediów publicznych.

Już dzień po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych poseł tej partii i były prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański, zapowiedział na antenie Polskiego Radia PiK, że „Prawo i Sprawiedliwość, przygotowuje nową ustawę medialną, mocno zmieniającą media publiczne”.

Telewizja Polska i Polskie Radio przestaną być spółkami prawa handlowego, zostaną zmienieni szefowie, finansowane będą z nowego abonamentu. – Ma on być o połowę mniejszy niż w tej chwili, za to będzie powszechnie ściągalny, albo w rachunkach za energię, albo przy PIT. – mówił poseł. Nowa ustawa medialna ma być gotowa na początku przyszłego roku. Cały proces zmian w mediach publicznych powinien zakończyć się w 2017 roku. Publiczne radio i telewizja określane będą Mediami Narodowymi

– W moim przekonaniu obecny ustrój mediów publicznych jest dobry, wyjąwszy sposób finansowania oraz kwestie reklamowe – reklam w telewizji publicznej jest za dużo – zwrócił uwagę prezes Daszczyński. Jego zdaniem konstrukcja spółki handlowej w przypadku TVP sprawdziła się przez lata. – Nie wyobrażam sobie prowadzenia jakiejś firmy na deficycie. Musi być jakieś zero na końcu, bo jak inaczej? Ciągłe dotacje jak do szpitali? – pytał Daszczyński.

Prezes powtórzył też swoje zdanie z sierpnia br., że programy publicystyczne obecne na antenach TVP powinny być realizowane wewnątrz spółki, a nie przez firmy zewnętrzne. W takiej formie są produkowane m.in. „Tomasz Lis na żywo” emitowane w TVP2 (mocno krytykowana od lat przez przedstawicieli PiS) czy program „Bliżej” Jana Pospieszalskiego, który można oglądać w TVP Info. Choć nie powiedział tego wprost, dał w ten sposób do zrozumienia, że w przyszłym roku nie zamierza przedłużyć kontraktu z Tomaszem Lisem. – To spadek po poprzednikach – zaznaczył Daszczyński.

 

 

Jarosław Kaczyński był gościem Tomasza Lisa w programie wyemitowanym 3 października 2011 roku

Exit mobile version