- My, jako parlamentarna opozycja nie mamy szans wygrywać z większością, która nas nie słucha - mówił gość w programie "Fakty po Faktach" szef Nowoczesnej Ryszard Petru. Podkreślił przy tym, że jeśli w środę wybranych zostanie pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, to będzie to działanie niekonstytucyjne i potrzebny będzie opór społeczeństwa obywatelskiego, bowiem głos opozycji parlamentarnej jest za słaby i PiS go nie słucha. - Społeczeństwo obywatelskie musi dać odpór na początku poprzez internet, a później poprzez różne inne formy. Widocznie głos parlamentarny nie jest na tyle mocny, aby powstrzymać PiS - zaznaczył.
We wtorek w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie ws. Trybunału Konstytucyjnego, na które prezydent Andrzej Duda zaprosił szefów klubów parlamentarnych, marszałka Sejmu oraz prezesa i wiceprezesa Trybunału.
Do Pałacu Prezydenckiego zaproszeni zostali szefowie klubów: PiS - Ryszard Terlecki, PO - Sławomir Neumann, Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Nowoczesna - Ryszard Petru, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, a także marszałek Sejmu Marek Kuchciński. W spotkaniu wzięli udział także także prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat, oraz szefowa Kancelarii Prezydenta wraz z ministrami.
Konsultacje dotyczące Trybunału Konstytucyjnego w Pałacu Prezydenckim z udziałem szefów wszystkich klubów parlamentarnych, marszałka Sejmu oraz prezesa i wiceprezesa TK zakończyły się bez jakichkolwiek rozstrzygnięć.
- Prezydent ma świadomość problemu prawnego i próbuje szukać kompromisu. Ale klucz i narzędzia są w rękach PiS - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann po wyjściu ze spotkania. - Mamy pat konstytucyjny i jedynym rozwiązaniem jest powstrzymanie się ze zgłaszaniem kandydatów na sędziów TK do 9 grudnia, gdy Trybunał dokona rozstrzygnięć - uzupełnił Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.
Szef Nowoczesnej powiedział w „Fakty po Faktach", że prezydent Duda zwrócił uwagę na wątpliwości wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem prezydent "czuje się niekomfortowo w sytuacji prawnej, którą zastaje". - Dlaczego Prawo i Sprawiedliwość naraża prezydenta, który od nich pochodzi, na Trybunał Stanu? - zastanawiał się Ryszrad Petru.
Szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki chce doprowadzić do ponownego wyboru sędziów TK jak najszybciej. - To się ma wydarzyć jutro. Ja pytałem, po co ten pośpiech. Nie dostałem odpowiedzi - powiedział Petru. Podkreślił również, że jeśli w środę Sejm wybierze pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, "to jedynym sposobem zatrzymania marszu PiS-u będzie opór społeczeństwa obywatelskiego." - My, jako parlamentarna opozycja nie mamy szans wygrywać z większością, która nas nie słucha - powiedział. - Społeczeństwo obywatelskie musi dać odpór na początku poprzez internet, a później poprzez różne inne formy. Głos parlamentarny nie jest na tyle mocny, aby powstrzymać PiS - stwierdził.
- Pytanie, jakie to ustawy mają w zanadrzu, że boją się TK - zastanawiał się Ryszard Petru. Podkreślił, że muszą to być ustawy albo niezgodne z konstytucją, albo bardzo mocno dotykające kwestii konstytucyjnych. - Na pewno będzie akcja media, czyli ustawa medialna. Chodzi o to, żeby przejąć telewizję publiczną według własnych potrzeb. Pytanie jest takie, czy nie będzie skoku na Komisję Nadzoru Finansowego - powiedział Petru. - Ewidentnie ten blitzkrieg, który nam szykuje PiS, jest przemyślany - dodał.
autor: thefad.pl / Źródło: tvn24