- Jesteśmy zakładnikami braku dobrej współpracy - ocenił w programie Moniki Olejnik gość Radia ZET Grzegorz Schetyna. Odniósł się w ten sposób do nieprzyjętego zaproszenia wyznaczonego na środę do szefowej MSW Teresy Piotrowskiej przez prezydenta - Uważam, że początek nie jest najlepszy. Nie doszło do spotkania między prezydentem a premier, między prezydentem a rządem. Od tego się zaczęło. Dzisiaj już tak wszystko urosło - powiedział Schetyna.
Szef MSZ przypomniał, że pomiędzy nim a prezydentem doszło już do spotkania, którego celem jednak było realizowanie wspólnego planu rządu i prezydenta w sprawie wyjazdu na Zgromadzenie Ogólne ONZ. - Wspólnie będziemy w Nowym Jorku na zgromadzeniu Narodów Zjednoczonych. Będzie tam kilku urzędników, wiceministrów. Tam musimy współpracować, tworzymy jedną delegację - powiedział.
- Będę bronił decyzji swojej koleżanki rządowej - dodał Grzegorz Schetyna - Najpierw ta informacja pojawia się w mediach, a później dopiero dociera do adresata. To nie służy autorytetowi głowy państwa i prezydenta żeby go wpisywać w taki sposób w kampanię wyborczą, celowo używam strony biernej, żeby nie wskazywać, że to on się angażuje w kampanię wyborczą.