Dlaczego rząd polski chce - po raz kolejny - domagać się reparacji wojennych jedynie od Niemiec, a nie od Rosji?
Szkody wojenne wyrządzone Polsce przez Niemcy były oczywiście dużo większe, ale Polska przecież otrzymała już ok. 100 tysięcy kilometrów kwadratowych "Ziem Odzyskanych" należących wcześniej do Rzeszy. Z miastami i fabrykami. Plus całe mienie prywatne, komunalne i państwowe należące do Niemców tak na tych terenach, jak i w przedwojennej Polsce. Ponadto konferencja w Poczdamie ustaliła, że niemieckie reparacje wojenne dla Polski będą wypłacane z części reparacji przypadającej na ZSRR, którego prawnym kontynuatorem jest współczesna Rosja.
Natomiast od ZSRR Polska nigdy nie otrzymała rekompensaty tak za ziemie zagarnięte przez to państwo w wyniku II wojny światowej, jak i za mienie prywatne ludzi, którzy tam wcześniej mieszkali. Na mocy układów z republikami sowieckimi z 1944 r. państwo polskie wzięło na siebie wypłacanie odszkodowań swoim obywatelom.
No to może czas zażądać za to choćby przekazania udziałów w Gazpromie i Rosniefcie? ;)
Jasne, że Putin odrzuci takie roszczenia. Ale Niemcy zrobią to samo, więc co za różnica?
Jacek Sierpiński