Szukaj w serwisie

×

Krzysztof Skiba: Dwie ojczyzny. Dwa patriotyzmy. Dwie Polski

Krzysztof Skiba

Krzysztof Skiba

Wzruszają heroiczne akcje pomocy. Sąsiad wydobył w ostatnim momencie kobietę z tonącego auta. Ktoś uratował psa, który odcięty od świata szczekał na zerwanym moście. To moja Polska. Polska solidarności i pomocy. Polska wzajemnego wsparcia. Jest też Polska, która w czasie tragedii próbuje wybić się politycznie i ugrać na dramacie dodatkowe punkty. W Warszawie Prezes Kaczyński organizuje cherlawy wiec pod hasłem Nie bać Tuska. Kuriozum to prezydent Duda i jego gala dożynkowa w Pałacu Prezydenckim. Wiwatom, tańcom i głupkowatym uśmiechom nie było końca. Premier Tusk wśród powodzian, Prezydent Duda na balu.

DWIE POLSKI

Głuchołazy, Nysa, Kłodzko, Lądek Zdrój i wiele innych miejscowości zalała fala powodziowa. Są zerwane mosty, zniszczone domy, przewrócone drzewa, porwane przez wodę samochody. Giną ludzie i zwierzęta.

Jedna Polska pomaga powodzianom. Strażacy ewakuują mieszkańców z zagrożonych terenów, uwalniają ludzi z tonących samochodów, ratują zwierzęta. Wojsko wzmacnia wały przeciwpowodziowe.Fundacja WOŚP przeznaczyła miliony dla poszkodowanych. Ruszyły spontaniczne zbiórki w internecie. Strażacy mogą jeść i tankować benzynę za darmo na Orlenie. Rząd ogłasza stan klęski żywiołowej i przeznacza znaczne sumy na pomoc.

Wzruszają heroiczne akcje pomocy. Sąsiad wydobył w ostatnim momencie kobietę z tonącego auta. Ktoś uratował psa, który odcięty od świata szczekał na zerwanym moście. To moja Polska. Polska solidarności i pomocy. Polska wzajemnego wsparcia.

Fot. Źródło:

Jest też Polska, która w czasie tragedii próbuje wybić się politycznie i ugrać na dramacie dodatkowe punkty. W Warszawie Prezes Kaczyński organizuje cherlawy wiec pod hasłem „Nie bać Tuska”. Chcący się przypodobać Jarosławowi znani posłowie PiS, wykrzykują ze sceny wulgarne hasła.

W dniu tragedii tysiecy Polaków, którzy stracili cały swój dobytek, Telewizja Republika za wydarzenie dnia uznaje zatrzymanie samochodu z Prezesem Kaczyńskim, którego kierowca złamal przepisy ruchu drogowego. Serio? To jest teraz ważne , że mistrz kierownicy, który wozi wodza z Nowogrodzkiej dostał mandacik drogowy?

Kuriozum to prezydent Duda i jego gala dożynkowa w Pałacu Prezydenckim. Wiwatom, tańcom i głupkowatym uśmiechom nie było końca. Premier Tusk wśród powodzian, Prezydent Duda na balu.

Dwie ojczyzny. Dwa patriotyzmy. Dwie Polski.

Krzysztof Skiba

 


Donald Tusk zapowiada wprowadzenie stanu klęski żywiołowej

Donald Tusk poinformował na platformie X, że po konsultacjach z odpowiednimi ministrami i służbami zlecił przygotowanie rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącego wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Stan ten nie był wprowadzany ani podczas epidemii Covid-19, ani w czasie powodzi w latach 1997 i 2010.

Fot. Screen shot / youtube, Kancelaria Premiera

Stan klęski żywiołowej – co to oznacza?

Zgodnie z Konstytucją RP, w sytuacjach szczególnego zagrożenia, gdy zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony jeden z trzech stanów nadzwyczajnych: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej. W przypadku klęski żywiołowej, decyzja ta ma na celu przeciwdziałanie skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych oraz usunięcie ich następstw.

Stan klęski żywiołowej może zostać wprowadzony na maksymalny okres 30 dni, z możliwością przedłużenia za zgodą Sejmu. W trakcie trwania tego stanu, w zależności od obszaru, nadzór nad działaniami sprawują lokalne władze – wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, a także starostowie czy wojewodowie. Wszystkie działania podejmowane w czasie stanu klęski muszą być na bieżąco konsultowane z premierem oraz prezydentem.

Mechanizm europejski RescUE w gotowości

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera, ocenił, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej to słuszny krok, który umożliwi uruchomienie europejskiego mechanizmu RescUE. Jest to europejska rezerwa zasobów finansowana przez Unię Europejską, obejmująca m.in. flotę samolotów gaśniczych, helikopterów, szpitale polowe oraz zapasy medyczne. Mechanizm ten może zapewnić wsparcie w przypadku klęsk żywiołowych, w tym dostawy energii elektrycznej, transport i schronienie.

Siewiera podkreślił także, że Polska niejednokrotnie okazywała solidarność w sytuacjach kryzysowych w UE, dlatego teraz jest czas, aby Bruksela zrewanżowała się podobnym wsparciem.

Skutki wprowadzenia stanu klęski żywiołowej

Ustawa o stanie klęski żywiołowej pozwala na wprowadzenie szeregu ograniczeń dotyczących wolności i praw obywatelskich, zarówno osób fizycznych, jak i prawnych. Mogą one obejmować m.in. nakaz ewakuacji, zakaz przebywania w określonych miejscach, reglamentację zaopatrzenia, zawieszenie działalności niektórych przedsiębiorstw czy zakaz organizowania imprez masowych. Władze mogą również wymagać zabezpieczenia lub wyburzenia budynków, a nawet przejęcia nieruchomości i mienia na potrzeby akcji ratunkowej.

Pomimo tak szerokiego zakresu działań, stan klęski żywiołowej nigdy nie został wprowadzony w Polsce od 1945 roku. Nawet podczas trudnych momentów, takich jak pandemia Covid-19 czy powodzie, decydowano się na inne formy zarządzania kryzysowego.

Stan klęski żywiołowej może zostać zniesiony, jeżeli ustaną przyczyny jego wprowadzenia, co również odbywa się na mocy rozporządzenia Rady Ministrów.

 


Czy użytkowanie telefonów komórkowych może zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór

Fred Schwaller

Fred Schwaller

Na podstawie: Lagorio, S i in. Wpływ narażenia na pola o częstotliwości radiowej na ryzyko zachorowania na raka u populacji ogólnej i pracującej: protokół systematycznego przeglądu badań obserwacyjnych na ludziach. Environment international vol. 157 (2021): 106828. doi:10.1016/j.envint.2021.106828

Większość z nas słyszała spekulacje o tym, że promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez telefony komórkowe i technologie bezprzewodowe są niebezpieczne. Czy to prawda?

Czy aplikacje na smartfona do treningu mózgu dają faktyczne korzyści umysłowi?

Fot. Paul Hanaoka / Unsplash

Większość z nas słyszała spekulacje o tym, że promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez telefony komórkowe i technologie bezprzewodowe są niebezpieczne. Ze względu na obawy, że telefony trzymane przy głowie emitują fale radiowe do mózgu, przeanalizowano 5000 badań.

Korzystanie z telefonu, a nowotwór

Skupiono się na 63 badaniach z 22 krajów, które były najbardziej istotne dla analizy.
– W raporcie uwzględniono trzy nowotwory: przysadki mózgowej, ślinianek i białaczki – powiedział Mark Elwood z University of Auckland w Nowej Zelandii, który był współautorem badania. To największe, do tej pory, badanie na ten temat. Wykazało ono, że technologie bezprzewodowe nie szkodzą ludzkiemu ciału.

W przypadku głównego problemu, czyli telefonów komórkowych i nowotworów mózgu nie stwierdziliśmy zwiększonego ryzyka, nawet przy ponad 10-letniej ekspozycji i długim czasie lub wysokiej liczbie połączeń – zaznacza Elwood. Pracę nad badaniami zleciła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), a jego wyniki opublikowano w czasopiśmie Environment International.
Jak zatem działają telefony komórkowe?

Telefony komórkowe i technologie bezprzewodowe wymieniają sygnały za pomocą fal radiowych (RF). Jest to forma energii w widmie elektromagnetycznym, dlatego czasami mówi się, że telefony komórkowe emitują promieniowanie elektromagnetyczne.

Promieniowanie elektromagnetyczne brzmi niebezpiecznie, prawda? Cóż, niekoniecznie. Zależy to od tego, ile energii to promieniowanie zawiera.

Fale radiowe używane przez sieci telefonii komórkowej są formą promieniowania niejonizującego. Promieniowanie niejonizujące wykorzystuje niewielkie ilości energii do przesyłania danych, w żadnym wypadku nie na tyle dużo, aby uszkodzić ludzkie ciało lub DNA (geny).

Dotyczy to wszystkich typów sieci telefonii komórkowej. WiFi, 4G, 5G i Bluetooth wykorzystują fale radiowe do przesyłania danych, podobnie jak radia FM. Każdy typ wykorzystuje inną częstotliwość fal radiowych, ale żaden nie ma wystarczającej energii, aby ogrzać tkanki ciała lub uszkodzić komórki, czy DNA.

Fale radiowe różnią się od rodzajów promieniowania jonizującego, takich jak promieniowanie rentgenowskie, promieniowanie gamma i promieniowanie ultrafioletowe (UV). Promieniowanie jonizujące zawiera znacznie więcej energii i może uszkodzić DNA, dlatego wysoki poziom ekspozycji na słońce może powodować raka skóry.

Istnieją również obawy, że trzymanie telefonów w kieszeni lub pozostawianie włączonego routera WiFi może być niebezpieczne, ale mity te zostały już obalone z tego samego powodu: fale radiowe nie powodują raka.

Gdy stoimy na zewnątrz w pochmurny dzień, jesteśmy narażeni na większą dawkę promieni uszkadzających DNA niż wtedy, gdybyśmy mieli telefon komórkowy w kieszeni lub gdyby router Wi-Fi był włączony na noc.

Informacje o raku

Duży wpływ na rozpowszechnianie informacji wywołujących strach o zdrowie mają internetowe teorie spiskowe. – To było widoczne podczas pandemii COVID-19, gdy ludzie atakowali wieże komórkowe, wierząc w bezpodstawną teorię, że to wieże 5G rozprzestrzeniają koronawirusa – powiedział Petrie.

Fale radiowe przesyłane przez technologie bezprzewodowe są bardzo słabe. Nie mają wystarczającej energii, aby uszkodzić DNA i jest bardzo mało prawdopodobne, aby powodowały nowotwory. Niemniej jednak naukowcy nadal monitorują, czy istnieją jakiekolwiek potencjalne długoterminowe zagrożenia dla zdrowia związane z korzystaniem z telefonu.

– Dowody nie potwierdziły zwiększonego ryzyka zachorowania na raka w wyniku korzystania z telefonów komórkowych. Ponadto nie było dowodów na jakiekolwiek ryzyko związane z nadajnikami nadawczymi lub stacjami bazowymi – powiedział Keith Petrie z Wydziału Medycyny Psychologicznej na Uniwersytecie w Auckland w oświadczeniu prasowym.

REDAKCJA POLECA

script type=’text/Javascript’>

 


Skandal w Blachowni: Samochody strażaków, którzy ruszyli na akcję ratunkową, zostały okradzione i zniszczone

W nocy z 14 na 15 września w miejscowości Blachownia (woj. śląskie) doszło do bulwersującego incydentu. Samochody strażaków, którzy ruszyli na pilną akcję ratunkową, zostały okradzione i zniszczone. W pojazdach wybito szyby, a ich właściciele – strażacy ochotnicy z OSP Cisie – apelują do społeczności o pomoc w zidentyfikowaniu sprawców.

Strażacy, na co dzień ratujący życie i mienie mieszkańców, tym razem sami padli ofiarą przestępstwa. „Jak na co dzień my pomagamy mieszkańcom, tak dziś my potrzebujemy waszej pomocy” – napisali na swoim profilu na Facebooku, dołączając zdjęcia zniszczonych pojazdów.

Kradzież podczas nocnej akcji

Do incydentu doszło, gdy strażacy zostali wezwani na nocną interwencję związaną z ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Samochody pozostawili w rejonie skrzyżowania ulic Cisiańskiej, Zielonej i Wręczyckiej w Blachowni. W tym czasie złodzieje postanowili wykorzystać sytuację, kradnąc rzeczy z pojazdów i niszcząc ich szyby.

Strażacy apelują: „Jeżeli ktokolwiek coś widział lub wie, prosimy o pilny kontakt.”

Do wpisu strażacy dołączyli zdjęcia, na których widać uszkodzone pojazdy.

Powodzie w Polsce. Interwencje na Śląsku

Województwo śląskie, a także dolnośląskie i opolskie, borykają się z ogromnymi problemami pogodowymi, wynikającymi z intensywnych opadów. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin strażacy w regionie mieli ręce pełne roboty, walcząc z powodziami i zabezpieczając zagrożone tereny. Zaledwie w ciągu jednej nocy odnotowano aż tysiąc interwencji, a strażacy nieustannie odpowiadają na kolejne zgłoszenia.

Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP, bryg. Karol Kierzkowski, mówił w Polsat News, że od północy do godziny 6:00 rano zarejestrowano aż 2300 interwencji związanych z sytuacją pogodową. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się regiony Śląska, Dolnego Śląska oraz Opolszczyzny, gdzie woda w rzekach znacznie przekroczyła stany alarmowe.

Apel o solidarność

Strażacy z OSP Cisie, którzy od lat służą lokalnej społeczności, teraz sami potrzebują wsparcia. Okradzenie i zniszczenie ich samochodów podczas akcji to nie tylko przestępstwo, ale także symbol braku szacunku dla ludzi, którzy każdego dnia narażają życie, by ratować innych.

Jeżeli ktoś posiada jakiekolwiek informacje na temat tego incydentu, proszony jest o pilny kontakt.

thefad.pl / Źródło: OSP Cisie

 


Czy tatuaże podwyższają ryzyko zachorowań na raka?

Kamila Gralak

Według najnowszych badań tatuaże podwyższają ryzyko zachorowań na chłoniaka. Lekarze ostrzegają szczególnie przed chałupniczym sposobem robienia tatuaży.

Fot. Liana S / Unsplash

Szwedzcy naukowcy zbadali prawie 12 tys. osób, u których zdiagnozowano chłoniaka. Chłoniak złośliwy to rak układu limfatycznego, który pomaga zwalczać choroby. „Nasze wyniki wskazują, że ryzyko wystąpienia chłoniaka u osób posiadających tatuaże jest o 21 procent wyższe, niż u osób bez tatuaży” – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Lund ze Szwecji.

„Tatuaże uszkadzają ciało”

Tatuaże są prawie tak stare, jak ludzkość. Najstarsze mumie z tatuażami, które odkryto, znajdują się w londyńskim British Museum. Ich wiek określano na około 5350 lat.

Co czwarty Niemiec posiada minimum jeden tatuaż, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Yogo na zlecenie Niemieckiej Agencji Prasowej (dpa). Mimo popularności tatuaże wciąż budzą kontrowersje wśród społeczeństwa i niepokój u lekarzy.

Monachijski dermatolog dr Christoph Liebich uważa, że tatuaże uszkadzają ciało i nie ma z nich żadnych korzyści. Udając się do studia tatuażu, należy sprawdzić przede wszystkim warunki, sterylność maszyn i higienę. Największe zagrożenie stanowią osoby, które wykonują tatuaże prywatnie w domu lub w salonach, bez zachowania należytych standardów bezpieczeństwa.

Zakaz stosowania barwników

W Unii Europejskiej obowiązuje rozporządzenie o zakazie stosowania substancji chemicznych (Registration Evaluation, Authorisation and Restriction of Chemicals), w którym zakazano stosowania dwóch pigmentów. Uznano, że ciemnozielony i jasnoniebieski jest rakotwórczy i stwarza zagrożenie dla zdrowia. Rok wcześniej zakazano stosowania ponad czterech tysięcy substancji, które zawierały między innymi konserwanty.

Ochrona zdrowia publicznego obywateli europejskich jest naszym głównym zmartwieniem, a niebezpieczne chemikalia w tuszu do tatuażu mogą stanowić taki problem – stwierdziła rzeczniczka Komisji Europejskiej, Sonya Gospodinova.

Rezonans magnetyczny

Jeszcze do niedawna sądzono, że osoby, które posiadają tatuaże, nie mogą poddawać się badaniom za pomocą rezonansu magnetycznego (RM). The New England Journal of Medicine opisuje projekt, w ramach którego 330 osób posiadających tatuaż poddano badaniu RM. Badani posiadali od jednego do siedmiu tatuaży. Jeden z uczestników zgłosił odczucie mrowienia w okolicy tatuażu, inny badany zgłosił uczucie ciepła i napięcia wokół swojego tatuażu. Nie wykryto żadnych innych niepożądanych reakcji.

Jednak posiadając nowy tatuaż, należy odczekać kilka tygodni, aż całkiem się zagoi, dopiero wtedy najlepiej wykonać rezonans. Na stronie Centrum Radiologicznego w Monachium można przeczytać, że „tatuaż powoduje powierzchowne uszkodzenie komórek, więc może się zdarzyć, że zostanie usunięty podczas rezonansu magnetycznego, ponieważ proces gojenia tkanki nie jest jeszcze zakończony. Dlatego też, jeśli to możliwe, należy odczekać 4–6 tygodni przed wykonaniem badania MRI lub CT”.

Tatuaż i przeciwwskazania

Osoby decydujące się na tatuaż muszą wiedzieć, że istnieje również wiele przeciwwskazań. Są to między innymi atopowe zapalenie skóry, aktywne infekcje skórne, ciąża, karmienie piersią.

Podczas wykonywania tatuażu trzeba omijać znamiona barwnikowe, które mogą być powiązane z nowotworem skóry – czerniakiem. Wiele osób decyduje się przykryć tatuażem blizny. Jednak przed takim zabiegiem, należy udać się do dermatologa, który oceni, czy jest on bezpieczny.

REDAKCJA POLECA

script type=’text/Javascript’>

 


Agnieszka Ossowska: Pier…, nigdzie dalej nie idę!

Agnieszka Ossowska

Agnieszka Ossowska

Naprawdę potrzebuję potwierdzenia, że te codzienne chodzenie do szkoły, pracy, sklepu ma jakikolwiek sens! Potrzebuję tego na piśmie! Bo straciłam swoją wiarę. Mam dość tego, że za każdą uprzejmość muszę płacić. I że jak jestem dla kogoś życzliwa, to ktoś szuka powodu, dlaczego, po co. Co chcę mu odebrać, jak chcę go wykorzystać.

Moje wyjścia z domu to zazwyczaj niedalekie spacery do Biedry i Lidla. Wytaczam się jak zawsze zmęczona po schodach by zaraz za duszną klatką schodową jebiącą grzybem, wdychać świeże powietrze, które niestety miesza się z fetorem ulicy. Staram się wsłuchiwać w szum drzew, bo to podobno dobre na zszargane nerwy. Niestety skutecznie zagłuszają je auta i okrzyki dzieci z okolicznej szkoły i przedszkola. Tak bardzo potrzebuję odpoczynku od mojego potomstwa i ten hałas mi o tym tylko przypomina. (…)

Fot. Bianca Lucas / unsplash

Czy gdybym teraz nagle położyła się tu na tym brudnym chodniku, ludzie by to zrozumieli? To, że nie mam sił iść po kolejne w tym tygodniu zakupy, po kolejne produkty spożywcze i gospodarcze. Że buntuję się, pierdolę, nigdzie dalej nie idę. Ani do sklepu teraz, ani do pracy jutro. Niech dzieciaki same sobie idą albo niech nagotują tego makaronu i ryżu, którego nie przejedliśmy jeszcze od czasu robienia zapasów podczas pandemii.

Tak bardzo zawsze chciałam mieć swoje własne podwórko. I mieć czas na tym podwórku leżeć, a odpoczywając od leżenia, pielić grządki i kosić trawę. Siać pietruszkę i marchewkę. Zbierać porzeczki z krzaków i jabłka z drzew. Razem z dziećmi. A potem z nimi piec z nich placek.

A ja chyba już tu zostanę. Pod własnym domem przed przejściem dla pieszych. Tu chcę leżeć, patrzeć za dnia w słońca, a wieczorem w gwiazdy. A jak będzie ciepło opalać się topless. Bo nie zbuduję już pewnie nigdy domu.

I na co dzisiaj człowiekowi dom, jeśli nie ma i tak czasu w nim przebywać i nim się cieszyć? Czemu każde marzenie, do jakiego zmierzamy to przede wszystkim droga przez stres?

A te moje wyjścia z domu do sklepu to mój czas na odpoczynek. To mój zen. I moja mantra powtarzana codziennie. Co to za sens egzystencji, by tylko jeść i zapewniać sobie byt, mieszkanie i jedzenie przez wiecznie powtarzalną, często bezsensowną pracę. I spotykanie się najczęściej z osobami, które tylko nam służą w zapewnieniu tego bytu: urzędnikami, paniami na poczcie, i sprzedawcami. I tak jak kiedyś powtarzało się Zdrowaś Maryjo i różaniec na dobranoc, ja powtarzam codziennie te same odpowiedzi na te same pytania: „Aplikacja jest?”, „Płaci pani kartą, czy gotówką?”, „Potrzebuje pani potwierdzenia?”

I mam ochotę w końcu krzyknąć na to ostatnie pytanie po raz pierwszy: „Tak!” Bo TAK! Naprawdę potrzebuję potwierdzenia, że te codzienne chodzenie do szkoły, pracy, sklepu ma jakikolwiek sens! Potrzebuję tego na piśmie! Bo straciłam swoją wiarę. Nie chcę za nic płacić ani za nic brać pieniędzy. Pragnę wymienić się rzeczami, owocami, warzywami, uśmiechem. Mam dość tego, że za każdą uprzejmość muszę płacić. I że jak jestem dla kogoś życzliwa, to ktoś szuka powodu, dlaczego, po co. Co chcę mu odebrać, jak chcę go wykorzystać.

Nie chcę też mieć aplikacji! Myśleć o tym, że coś zyskuję wraz z nią, podczas gdy tak serio to tą aplikacją sama jestem zdobywana – i ja, i moje pieniądze. Nie chcę być niewolnikiem systemu kapitalistycznego. Nie chcę być więźniem mieszkania bez ogródka i balkonu. Ulicy bez ciszy i śpiewu ptaków. Ludzi wymęczonych od małego zajęciami i wymogami społecznymi. W tym takich jak ja matek niewyrabiających z dostosowywaniem się do wymogów wobec nich samych i wobec ich własnych dzieci. Od czego wszyscy tracą nerwy, włosy i dni. I całe lata… Całe, kurwa lata…

Chciałabym, żeby moje dzieci nie były zmęczone moimi utyskiwaniami na bałagan i niezrobione lekcje. I żebym ja nie przejmowała się też takimi pierdołami. Żebyśmy po prostu ŻYLI. Tak realnie ŻYLI. Nie dla stopni, tytułów, odznaczeń, medali. Chciałabym żebyśmy sami nie dawali się zniewalać, ale niestety dajemy się. I nasi rodzice nas uczą, jak być posłusznymi, i jak wypełniać swoje obowiązki. Jak służyć innym i jak innych nabierać, że jesteśmy warci inwestycji.

Marzy mi się świat, w którym nikt nikogo nie nabiera, i z nikogo nie robi inwestycji. W którym obok porzeczek na krzaczkach rośnie życzliwość. I w którym pieniądze nie są do niczego potrzebne.

Jak bardzo trzeba by się cofnąć w tym rozwoju sztuczności, by dotrzeć do tego, co utraciliśmy w gonitwie za rozwojem ludzkości? I jak bardzo prymitywni pozostaliśmy skoro w tak cywilizowanych czasach, nadal są wojny, i cele są tak prymitywne, jak za czasów barbarzyńskich?

Tak bardzo bym chciała, by zrozumiał ktokolwiek moje powody, dlaczego leżę tutaj, w centrum miasta na tym moim brudnym chodniku. I zdecydowanie nie mam już ochoty ani sił, na mój codzienny spacerek… Który nie da mi przecież ani ukojenia, ani odpoczynku. Ani nie odświeży moich myśli, tylko je zachmurzy wdychanym doń smogiem…

(Zabawne jest to, że tekst ten posiada lokowanie produktów… 🙂 Lidl Polska, Biedronka)

Agnieszka Ossowska

 


CBA zatrzymało Ryszarda Czarneckiego i jego żonę

11 września na warszawskim lotnisku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) zatrzymali byłego posła do Parlamentu Europejskiego, Ryszarda C. W tym samym czasie, w Warszawie, aresztowana została również jego żona, Emilia H. Informację tę potwierdził w komunikacie rzecznik MSWiA oraz koordynator służb specjalnych, Jacek Dobrzyński.

Fot. flickr / euranet_plus

„Dzisiaj około godziny 16 na warszawskim lotnisku agenci CBA zatrzymali byłego posła do PE Ryszarda C. W tym samym czasie w Warszawie została zatrzymana jego żona Emilia H. ” – poinformował w komunikacie rzecznik MSWiA i koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

Jak wyjaśniał Dobrzyński, śledztwo, w którym doszło do zatrzymań, prowadzone jest wspólnie przez CBA oraz Prokuraturę Krajową w Katowicach. Sprawa dotyczy powiązań z uczelnią Collegium Humanum, jednak jest odrębna od innego śledztwa, które toczy się w Zamościu. Tamtejsze dochodzenie bada podejrzenie wyłudzenia setek tysięcy złotych na tzw. „kilometrówki”.

Według dziennikarza tvn24.pl, Roberta Zielińskiego, zatrzymanie żony Ryszarda C. może wskazywać na to, że jej zatrudnienie w Collegium Humanum było formą łapówki dla byłego europosła.

– W rzeczywistości Emilia H. nie wykonywała pracy na uczelni, a jej wynagrodzenie mogło być jedynie zasłoną dla korzyści, jakie uczelnia otrzymywała od Ryszarda C. jako europosła — relacjonował Zieliński.

Sprawa ta może mieć szerokie konsekwencje, ponieważ łączy się z podejrzeniami o korupcję i nadużycia w sferze politycznej, które od dłuższego czasu budzą zainteresowanie opinii publicznej. Trwające śledztwo z pewnością przyciągnie dalszą uwagę mediów i wymiaru sprawiedliwości.

thefad.pl / Źródło: X, TVN24

 


Debata Prezydencka: Kamala Harris kontra Donald Trump – eksperci oceniają starcie

We wtorek wieczorem w Filadelfii odbyła się jedna z najważniejszych debat przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA. W starciu twarzą w twarz zmierzyli się wiceprezydent Kamala Harris oraz były prezydent Donald Trump. Debata była pełna ostrej retoryki, a eksperci oceniają, że Harris skutecznie przedstawiła się jako kandydatka zmiany i optymizmu, podczas gdy Trump nie wykorzystał szansy, aby zaprezentować pozytywną wizję przyszłości Ameryki.

Fot. screen shot / youtube

Kamala Harris: kandydatka zmiany i optymizmu

Zdaniem republikańskiego konsultanta Keitha Nahigiana, Kamala Harris zaskoczyła swoją skutecznością w przedstawieniu się jako nadzieja na zmianę. Mimo prób ataków ze strony Donalda Trumpa, Harris potrafiła zręcznie przekierować debatę, kreując wizerunek liderki, która może przynieść lepsze jutro. „Myślę, że zaskakująco dobrze poradziła sobie ze stworzeniem wrażenia, jakby to Trump wciąż był u władzy” – powiedział Nahigian. Dodał, że Harris, mimo pewnych momentów krytyki, udało się skutecznie akcentować pozytywną wizję przyszłości kraju.

Ekspert zauważył również, że Harris wielokrotnie sprowokowała Trumpa do zbaczania z tematu, co zmniejszyło jego szanse na efektywne przedstawienie swojego programu. „Zawsze mówię, że wybory wygrywa optymista. Ludzie głosują na tego, kto potrafi namalować im obraz w jasnych barwach” – dodał.

Trump skupiony na przeszłości

Z kolei Donald Trump, zdaniem ekspertów, miał trudności z zaprezentowaniem optymistycznej wizji Ameryki. Zamiast skoncentrować się na przyszłości, wielokrotnie wracał do wydarzeń z przeszłości, takich jak wybory w 2020 roku czy zamieszki na Kapitolu. Trump, mówiąc o swoich wiecach, przekonywał, że ich uczestnicy nie są znudzeni jego długimi przemówieniami, a także odnosił się do opinii premiera Węgier Viktora Orbána, twierdząc, że światowi liderzy go szanują. Zdaniem ekspertki Madeline Summerville, specjalistki od PR związanej z Demokratami, Trump nie potrafił wykorzystać swojego czasu, aby zaprezentować realną wizję przyszłości.

Summerville podkreśliła, że Harris skutecznie utrzymywała Trumpa w defensywie, co uniemożliwiło mu wyprowadzenie mocnych ataków. „Zamiast zarysować swoją wizję przyszłości, Trump grał na rękę Demokratom, pokazując, że jest bardziej skupiony na sobie niż na Amerykanach” – stwierdziła ekspertka.

Kluczowe kwestie: gospodarka i wojna w Ukrainie

W trakcie debaty poruszono również kluczowe dla wyborców tematy, takie jak gospodarka i wojna w Ukrainie. Harris skupiła się na przedstawieniu swojej administracji jako gwaranta wsparcia dla Ukrainy oraz silnego sojusznika NATO. Zaznaczyła, że gdyby nie wsparcie USA, Putin mógłby przejąć kontrolę nad Kijowem. W odpowiedzi na te zarzuty Trump stwierdził, że zakończy wojnę przed objęciem prezydentury, gdyby wygrał wybory.

W kwestii gospodarki, Harris przedstawiła plan wsparcia klasy średniej, wskazując na propozycje ulg podatkowych. Trump natomiast krytykował obecną administrację za wysoką inflację i twierdził, że jego plan nałożenia ceł na produkty z zagranicy przyniesie korzyści Ameryce.

Co dla niezdecydowanych?

Eksperci są zgodni, że Harris lepiej wypadła wśród niezdecydowanych wyborców, w szczególności kobiet z przedmieść. Zdaniem Madeline Summerville, Harris dzięki swojemu stanowisku w sprawie aborcji oraz pewności siebie mogła zdobyć ich zaufanie. Z kolei Donald Trump, mimo że miał swoje momenty, wydawał się zbyt skupiony na własnych sukcesach i przeszłości.

Po debacie przeprowadzonej przez CNN z udziałem niezdecydowanych wyborców z Pensylwanii, większość uczestników opowiedziała się za Harris, co może stanowić ważny wskaźnik przed zbliżającymi się wyborami.

Debata w Filadelfii pokazała wyraźny kontrast między kandydatami. Kamala Harris skutecznie zaprezentowała się jako kandydatka zmiany i optymizmu, podczas gdy Donald Trump nie zdołał przedstawić przekonującej wizji przyszłości. Choć obie strony miały swoje mocne momenty, to Harris zdawała się dominować nad Trumpem, szczególnie w oczach niezdecydowanych wyborców. Wybory w USA zbliżają się wielkimi krokami, a debata może mieć kluczowy wpływ na ich wynik, zwłaszcza w kluczowych stanach jak Pensylwania.

 


Krzysztof Skiba: Pazerny Rycho i PiS Gang

Krzysztof Skiba

Krzysztof Skiba

Gazeta Wyborcza opublikowała szczegóły dotyczące wyłudzania pieniędzy z UE na zwroty kosztów podróży przez posła PiS Ryszarda Czarneckiego. Ta zarabiająca jako Europoseł po 30 tysięcy miesięcznie (plus liczne dodatki) chytra gnida, dokonała fałszerstw i oszustw, by wyciągnąć z kasy Unii za fikcyjne przejazdy 203 tys. euro (900 tysięcy złotych)

Gazeta Wyborcza opublikowała szczegóły dotyczące wyłudzania pieniędzy z UE na „zwroty kosztów podróży” przez posła PiS Ryszarda Czarneckiego. Ta zarabiająca jako Europoseł po 30 tysięcy miesięcznie (plus liczne dodatki) chytra gnida, dokonała fałszerstw i oszustw, by wyciągnąć z kasy Unii za fikcyjne przejazdy 203 tys. euro (900 tysięcy złotych).

Sprawa jest oczywiście dobrze znana i opisana, ale jej bulwersujące szczegóły poznaliśmy dopiero teraz.

Okazuje się, że facet z elity władzy, która ma na sztandarach hasła Prawo i Sprawiedliwość, nie tylko, że oszukiwał na kilometrówkach, ale był tak pazerny i bezczelny, że wpisywał w dokumentach samochody i pojazdy, które nie istniały, w tym ciągnik siodłowy i motorower.

Kto normalny uwierzyłby, że otyły jak beczkowóz poseł, zaiwania z Jasła do Brukseli na chińskim motorowerku? Rycho musiał czuć się pewny swego. Był przekonany, że nikt tej dokumentacji nie sprawdzi.

Poraża głupota i pazerność Rysia i jego kolegów, którzy z Polski i Unii zrobili sobie podręczny bankomat. Rycho przyniósł wstyd nie tylko samemu sobie, ale także Polsce, bo nasz kraj raczył reprezentować. Te masowe kradzieże pod flagą biało czerwoną, teraz odbijają się PiSowcom czkawką.

Rycho ma proces na karku i grozi mu za oszustwa 15 lat pierdla, Paweł Szopa od koszulek patriotycznych, poszukiwany jest listem gończym za przewał na chińskich respiratorach, które Polsce sprzedawał pięć razy drożej, kumpel Pinokia Michał K. z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych już siedzi w ciupie, podobnie ksiądz Salceson, co to ukradł ofiarom przestępstw sto milionow złotych. Morawiecki i Sasin podobno wstępnie przymierzają już więzienne drelichy.

Przy okazji tych wszystkich wałów wychodzi na jaw ich prawdziwy gangsterski styl. Żona Mateusza kupując działki nad morzem, wyjmuje z walizki kilka milionów gotówką, była minister Emilewicz trzyma w torebce 200 tys. euro, by zapłacić kaucję za kumpla premiera.

Z kolei bracia Karnowscy otwierają sobie nową, prywatną telewizję (co przecież kosztuje dziesiątki milionów), a pierwszy udziela im wywiadu Jarosław, aby od razu było wiadomo, kto jest prawdziwym ojcem chrzestnym i właścicielem stacji. Brakuje tylko cygar i szampanów, ale pewnie z tym lepiej się kryją.

Mają zakopane miliony, zagrabione, w czasach swej dominacji, którymi teraz dowolnie szastają, by bronić swych pozycji i szkodzić Polsce.

Swoich bronią do końca jak Rosjanie Stalingradu. Takiego Rycha, gdyby się trafił pod jego bokiem, Tusk wywaliłby z Partii już dawno, a Jarek uparcie trzyma. Wie, że Rycho nie ma wstydu i gdy on mu każe coś zrobić, to ten uczyni to bez wahania. To prawdziwy gang nie Partia.

Krzysztof Skiba


Jak kolory koszul mogą całkowicie odmienić twój wizerunek na różnych wydarzeniach. Klucz do sukcesu tkwi w szczegółach

Wybór odpowiedniego koloru koszuli może mieć znaczący wpływ na to, jak jesteś postrzegany na różnych wydarzeniach. Od eleganckiego spotkania biznesowego po luźne wyjście ze znajomymi – kolory odgrywają kluczową rolę w kreowaniu wizerunku. W tym artykule dowiesz się, jak dobrać koszulę do okazji, aby wyglądać stylowo i profesjonalnie.

Kolory koszul na spotkania biznesowe

Podczas spotkań biznesowych wizerunek ma kluczowe znaczenie. Pierwsze wrażenie często decyduje o sukcesie. W takich sytuacjach najlepiej sprawdzają się klasyczne kolory, takie jak biały, niebieski oraz szary. Te barwy są powszechnie uważane za profesjonalne i neutralne, co pozwala skupić się na merytorycznej części spotkania.

Biała koszula to symbol czystości i zaufania, idealna na ważne negocjacje czy prezentacje. Z kolei niebieski odcień, szczególnie w jaśniejszej wersji, sugeruje spokój i pewność siebie – cechy pożądane w relacjach biznesowych. Szary kolor, choć mniej popularny, jest również bezpiecznym wyborem, który podkreśla twoją profesjonalność i doświadczenie.

Koszule na casualowe spotkania

Gdy wybierasz się na spotkanie o mniej formalnym charakterze, masz większą swobodę w doborze kolorów. Tutaj możesz postawić na odcienie bardziej żywe, takie jak zieleń, bordo czy nawet róż. Kolorowe koszule doskonale nadają się na spotkania towarzyskie, imprezy czy weekendowe wyjścia, gdzie chcesz wyróżnić się z tłumu i pokazać swoją kreatywną stronę.

Zieleń to kolor harmonii i natury, który może symbolizować twoje otwarte i przyjazne nastawienie. Bordo, będące kolorem luksusu i energii, sprawdzi się na wieczornych spotkaniach, podkreślając twoją pewność siebie. Natomiast róż, choć kiedyś uznawany za odważny wybór, obecnie jest coraz częściej akceptowany w modzie męskiej jako symbol nowoczesności i otwartości.

Wybór kolorów na uroczystości

Uroczystości, takie jak wesela czy przyjęcia, wymagają szczególnej uwagi w doborze koszuli. Tutaj warto postawić na elegancję i subtelność. Jasne kolory, takie jak beż, błękit czy pastelowy róż, będą idealne na takie okazje. Koszule w tych odcieniach są eleganckie, ale jednocześnie nie przytłaczają, co pozwala na swobodne łączenie ich z innymi elementami garderoby, takimi jak marynarka czy krawat.

Beżowa koszula to uniwersalny wybór, który doskonale komponuje się z ciemnymi garniturami. Błękit natomiast dodaje świeżości i lekkości, idealnie pasując do letnich uroczystości na świeżym powietrzu. Pastelowy róż jest doskonałym wyborem dla tych, którzy chcą wyróżnić się, ale jednocześnie zachować klasyczną elegancję.

Znaczenie koloru w kreowaniu wizerunku

Każdy kolor niesie ze sobą określone znaczenie i emocje, które mogą wpływać na to, jak jesteś postrzegany przez innych. Warto więc zrozumieć, że dobór odpowiedniego koloru koszuli to nie tylko kwestia estetyki, ale także strategii w budowaniu własnego wizerunku. Kolory potrafią podkreślić twoje mocne strony i sprawić, że zostaniesz zapamiętany.

Nie ma jednego uniwersalnego koloru, który sprawdzi się na każdą okazję. To, co działa na spotkaniu biznesowym, może być zupełnie nieodpowiednie na luźne spotkanie z przyjaciółmi. Dlatego tak ważne jest, aby świadomie dobierać kolory koszul, biorąc pod uwagę kontekst wydarzenia i to, jak chcesz być odbierany przez otoczenie.

Kolory koszul mogą być potężnym narzędziem w kreowaniu twojego wizerunku na różnych wydarzeniach. Wybierając odpowiednie barwy, masz możliwość kontrolowania tego, jak jesteś postrzegany – od profesjonalisty, przez kreatywną duszę, aż po eleganckiego uczestnika uroczystości. Pamiętaj, że w modzie liczą się szczegóły, a kolory są jednym z najważniejszych.

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję