Szukaj w serwisie

×

Giertych fanem Andrzeja Dudy?

Roman Giertych

Roman Giertych

Przeczytałem podpisaną przez Pana ustawę i wpadłem w niewyobrażalne zdumienie i zachwyt! Przecież dzięki tej ustawie opozycja, po przejęciu władzy, może odwołać wszystkich waszych nominatów

Panie Prezydencie!

Wszyscy Pana obrażają, plują na Pana, nazywają Waszeci idiotą, przestępcą lub imbecylem, a ja Panu dziękuję.

Przeczytałem bowiem podpisaną przez Pana ustawę i wpadłem w niewyobrażalne zdumienie i zachwyt! Przecież dzięki tej ustawie opozycja, po przejęciu władzy, może odwołać wszystkich waszych nominatów, którzy pracują o obszarze „dysponowania środkami publicznymi”, a więc np. Prokuratora Krajowego, prezesa TVP, prezesa Radio Polskie itd. Dzięki Pana łaskawości weszło bowiem w życie prawo, które po pierwsze:

– pozwala bez żadnego problemu odwołać przez Sejm wszystkich członków Komisji ds. Tuska (art. 9 ust. 1)

– oraz powołać nowych (art. 9 ust. 1-9)

Następnie premier (stąd może nazwa komisji ?) będzie mógł powołać szefa Komisji, a ten zarządzić głosowanie, w którym wszyscy wasi nominaci zostaną zupełnie słusznie uznani za osoby, które w odniesieniu do katastrofy w Smoleńsku poprzez przede wszystkim wymyślanie teorii zamachowych działały wyłącznie w interesie rosyjskim, gdyż zdejmowały odpowiedzialność z nieudolności obsługi lotniska przerzucając ją na potencjalnych, tajemniczych zamachowców. Tym samym wobec was będzie można zastosować sankcję w postaci „środka zaradczego” (art. 37), która polega na zakazie wykonywania funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi.

Taka uchwała jest natychmiast wykonalna i nominaci stracą funkcję. Brawo, brawo! A że wszystko jest sprzeczne z prawem? No ale przecież art. 13 ustawy o Komisji zdejmuje odpowiedzialność z członków tej komisji. To jaka jest sankcja za takie nielegalne działanie? Żadna.

Dziękujemy!

Z wyrazami wdzięczności,

Pana Fan


Roman Giertych: Tak Mój Drogi Czytelniku! Przyjdą po Ciebie!

Roman Giertych

Roman Giertych

Będziesz przez chwilę myślał, że to nieporozumienie. Przecież ty nic nie zrobiłeś. Wezmą Cię na prokuraturę. Pomyślisz sobie, że tam się wszystko wyjaśni. Prokurator odczyta Ci zarzuty. Nie będziesz wiedział o co chodzi, bo przecież nic nie zrobiłeś.

 

Przyjdą po Ciebie!

Tak Mój Drogi Czytelniku. Jeśli PiS wygra najbliższe wybory to przyjdą po Ciebie. Pewnego razu zapukają o 6 rano do drzwi, albo wejdą je wyważając. Będziesz przez chwilę myślał, że to nieporozumienie. Przecież ty nic nie zrobiłeś. Wezmą Cię na prokuraturę. Pomyślisz sobie, że tam się wszystko wyjaśni. Prokurator odczyta Ci zarzuty. Nie będziesz wiedział o co chodzi, bo przecież nic nie zrobiłeś. Wtedy wspomnisz sędziego Tuleya, który kilka lat wcześniej miał mieć przedstawione zarzuty za to, że wpuścił dziennikarzy na salę rozpraw. Albo b. Prezesa PKP Cargo Jakuba Karnowskiego, który dostał zarzuty za to, że ubezpieczył transakcję od ryzyk, które się nie ziściły. Więc zarzucono mu, że działał na szkodę bo zapłacił bez sensu. Albo mnie, któremu prokruatura chciała stawiać zarzuty za to, że w imieniu klienta pozwałem w sprawie, która szła dobrze, ale za wolno. I za tę powolność sądów, którą sami spowodowali, dwa razy chcieli mnie aresztować. Albo Wojtunika b. Szefa CBA postawiono zarzut za to, że przywiózł coś z zagranicy bez VAT, chociaż nikt jeszcze nigdy od tego VAT nie płacił. Ale co ci po tym wspomnieniu będzie, skoro oczywiście prokuratura złoży wniosek o Twoje aresztowanie.

Pomyślisz, że sąd cię uwolni, bo przecież jesteś niewinny. Lecz „sądzić” będzie neosędzia, prywatnie żona radnego PiS. „Sędzia” wygłosi standardowe uzasadnienia zastosowania aresztu, że uprawdopodobniono twoje czyny, bo ktoś coś zeznał, albo biegła prokuratury coś napisała, albo napisze, że skoro prokuratura ci takie zarzuty stawia, to musi mieć rację. A jako przyczynę, że trzeba cię aresztować przedstawi wysoką grożącą ci karę. Pójdziesz siedzieć. Sąsiedzi powiedzą: coś musiało być, skoro go zamknęli. Stracisz pracę, firmę. Zamrożą ci majątek na poczet grzywny. Wyjdziesz po roku innym człowiekiem, a twoja sprawa karna będzie cię zajmować następne 15 lat.

Nie działasz politycznie? Nie angażujesz się? Ale czy chodzisz na miesięcznicę? Albo czy składasz regularnie kwiaty pod pomnikiem Kaczyńskiego? A może chociaż znasz jakiegoś działacza PiS? Jeśli tak, to może przyjdą trochę później. Ale najgorsze jest to, że zawsze będą mogli przyjść.

Człowiek do którego mogą przyjść bez powodu, zakuć go w kajdany, zabrać do klatki, zagrabić majątek jest niewolnikiem. Tak więc będziesz niewolnikiem, nawet jeżeli ten scenariusz się nie ziści. Bo w głowie będziesz miał, że ziścić się może. I ta świadomość uczyni z Ciebie ich niewolnika.

Wolność polega na tym, że nie musimy się takiej sytuacji bać. Praworządność jest gwarancją tej wolności. TO dlatego PiS jest gotowe płacić miliony kar zasądzanych przez TSUE, gdyż ich planem jest wprowadzenie w Polsce bezalternatywnego systemu politycznego, czyli innymi słowy partii władzy na pokolenia. Warunkiem zaś takiego systemu jest możliwość zastraszania przeciwników i społeczeństwa. Nie zrezygnują z tego nigdy.

Drogi Czytelniku! Dzięki heroicznemu oporowi niewielkiej grupy ludzi będziesz miał jeszcze wybory. Nie będą one uczciwe, gdyż PiS wykorzysta zasoby państwa, aby promować partię. Już to robi. Lecz będą. Jeśli nie chcesz, aby po Ciebie przyszli lub mogli przyjść.Jeśli nie chcesz być niewolnikiem, to musisz zrobić wszystko aby PiS przegrał. Mamy jeszczę tę szansę. Ale to ostatnia szansa. Musimy ją wykorzystać.

Roman Giertych


Roman Giertych: Rzeczpospolita Złodziejska

Roman Giertych

Roman Giertych

Prawo i Sprawiedliwość tworzy w Polsce Rzeczpospolitą Złodziejską, gdzie wspólnie dokonywana kradzież majątku państwowego ma spajać i jednoczyć członków i sympatyków PiS. Gdy ktoś przywłaszczy majątek państwowy jest na zawsze związany z PiS.

 

„Sieć na wybory” którą zorganizowaliśmy na Twitter przyniosła w ciągu bardzo krótkiego czasu niesamowite efekty. Narzucamy główny temat debaty Twittera. Od tygodnia w trendach Twittera pierwszym tematem jest ten promowany przez „Sieć na Wybory”. Zaangażowało się w to tysiące ludzi. Również na Facebooku możemy to zrobić.

Na czym ma polegać to na Facebooku? Otóż będziemy na kontach FB rozprowadzać przez tydzień temat wskazany na koncie głównym akcji. Możecie Państwo tworzyć własne konta o podobnej nazwie i w różny sposób promować przez tydzień wskazany temat. W tym tygodniu będzie to: Rzeczpospolita Złodziejska. Prosiłbym też, aby artykuł główny oraz wariacje na jego temat wrzucać na konta w różnych grupach. Szczególnie postarajmy się dawać to na konta osób związanych z PiS. Czasem może być to jedyna metoda aby wyrwać ich z bańki medialnej karmionej przez TVP.

Główny kontem jest „Sieć Na Wybory”. Możecie Państwo też śledzić mój profil na FB Roman Giertych – strona oficjalna, na którym zawsze będzie temat tygodnia.

Tych wszystkich, którzy używają Twittera zachęcam, aby również tematy robione przez „Sieć na Wybory” w Twitterze wrzucali na FB. Również te ze znakomitymi memami graficznymi. Wszystkie tematy z ubiegającego tygodnia, które mieliśmy na Twitterze nadają się do wrzucania na strony FB zgodnie z tematem tego tygodnia.

Bardzo mi zależy na przełamaniu bańki pisowskiej, stąd chciałbym prosić o położenie największego nacisku na wrzucaniu naszych postów na strony zwolenników PiS albo neutralne, gdzie znajduje się ich sporo.

Pamiętajmy o zasadach „Sieci na Wybory”: piszemy prawdę, nie używamy wulgaryzmów i mowy nienawiści, nie nawołujemy do przemocy.

Zaczynamy!

Rzeczpospolita Złodziejska.

To co się dzieje w ostatnich miesiącach i latach w Polsce, to zaplanowana kradzież zorganizowana przy poparciu tych służb, które powinny stać na straży mienia państwowego. CBA, prokuratura, Policja zajmuje się dzisiaj przede wszystkim prześladowaniem opozycji, która próbuje przeszkadzać w tym szabrownictwie. Natomiast nad politykami PiS roztacza się olbrzymi parasol ochronny. Niektórzy uważają, że to złodziejstwo jest wyłącznie wypadkową chciwości poszczególnych osób z PiS i że kierownictwo tej partii jest wobec tej chciwości bezradne. To błąd. Jarosław Kaczyński z olbrzymią konsekwencją buduje nowy system Polski. Jego pierwszym celem ataków była prokuratura, sądy, media i służby. Czyli te wszystkie instytucje, które powinny pilnować, aby pokusa chciwości nie przeradzała się w regularną korupcję. Celem tego ataku i prób podporządkowania było używanie tych środków władzy do zwalczania opozycji, lecz przede wszystkim do ochrony programu uwłaszczania elit PiS. Celem Kaczyńskiego jest stworzenie w Polsce takiej elity ekonomicznej, która wszystko zawdzięcza władzy i partii rządzącej. Taki program nie jest żadną polską specyfiką. Tak zawsze buduje się systemy autorytarne. Tak postępował Łukaszenka, Putin, Erdogan, Orban, Chavez, Castro. Tak postępuje Komunistyczna Partia Chin, czy tak przez 70 lat funkcjonowała partia rządząca Meksykiem. System tak zbudowanej władzy jest bardzo trudny do zmiany, gdyż wszelkie środki ekonomiczne są w rękach osób związanych z partią rządzącą albo idących z nią na układy. Tymczasem ci którzy władzy się sprzeciwiają są przez Państwo na różny sposoby prześladowani. Nie ma wielu ludzi, którzy wytrwaliby w sytuacji prześladowania przez własne państwo. Naturalną sytuacją, szczególnie gdy ktoś ma wiele ekonomicznie do stracenia, jest ułożenie się z władzą.

Prawo i Sprawiedliwość tworzy w Polsce Rzeczpospolitą Złodziejską, gdzie wspólnie dokonywana kradzież majątku państwowego ma spajać i jednoczyć członków i sympatyków PiS.

Gdy ktoś przywłaszczy majątek państwowy jest na zawsze związany z PiS. Jeżeli PiS przegra idzie siedzieć. Jeżeli podpadnie Kaczyńskiemu, to idzie siedzieć. Tak więc jest faktycznym niewolnikiem partii rządzącej w zamian za pieniądze, które ukradł.

Te wszystkie afery KNF, Dwie Wieże, CPK, Elektrownia Ostrołęka, Lotos, Wille plus, NCBiR, PCK i setki innych, które wychodzą każdego dnia, to nie jest przypadek. To plan ekonomicznego związania elit pisowskich z partią rządzącą. Ostatnie godziny dały nam przykłady niesamowitej wręcz pazerności: 26 latek rejestruje firmę 10 dni przed konkursem o kapitale 5 tysięcy złotych i dostaje 55 milionów. Albo inny ma przez dwa lata straty na 10 tysięcy, a dostaje 123 miliony, nie zatrudniając nawet jednego pracownika! To są rzeczy wręcz niebywałe. A winni nadal zajmują stanowiska nadzorujące instyutucję, gdzie dochodziło do tego złodziejstwa. To wszystko nie jest przypadkiem. To plan przekształcenia Polski w autorytarną Rzeczpospolitą Złodziejską.

Przed nami wybory. W tych wyborach Naród może pokazać silę swego gniewu i wyrzucić rządzących złodziei na śmietnik historii. Jestem pewien, że te wybory PiS przegra. Ważnym jednak elementem kampanii po stronie opozycji musi być jasne postawienie sporu od strony etycznej. Istotą tych wyborów jest, czy chcesz aby Polską rządziła grupa złodziei z PiS, która utworzy nową nomenklaturę, czy też chcesz to złodziejstwo rozliczyć, a winnym zaaplikować program cela plus. To będzie główny spór w tej kampanii.

Roman Giertych


Stefan Niesiołowski: Donald Tusk jest gwarancją odzyskania wolności i odbudowania demokracji

Stefan Niesiołowski

Stefan Niesiołowski

Spotkanie w Pabianicach z liderem demokratycznej opozycji, pozwala mieć uzasadnioną nadzieję, że uda się w drodze wyborów uwolnić nasz kraj od skorumpowanej dyktatury, którą można najlepiej chyba porównać do dyktatury ciemniaków czyli rządów późnego Gomułki.

 

27 lutego 2023 roku miałem przyjemność być na spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Pabianicach. W przeciwieństwie do spędów na cześć pisowskich dygnitarzy, nie było tam ludzi przywożonych autokarami, reżimowych klakierów, ani tryumfalnych haseł.

Nie było też jak na otwarciu absurdalnego rowu na Mierzei Wiślanej, który przypomina pod względempropagandowym sowieckie kanały lub na innych spotkaniach z reżimowymi dygnitarzami, zwłaszcza jednym, setek policjantów.

Sala licząca ok. 700 miejsc wypełniona po brzegi, pełna swoboda, dowolność zadawania pytań, atmosfera poparcia i uznania dla lidera PO.

Jest w moim przekonaniu Donald Tusk najwybitniejszym politykiem po 1989 roku i dziś wydaje się gwarancją odzyskania wolności i odbudowania demokracji. W swojej krytyce pisowskiego reżimu przedstawił powody, dla których odsunięcie tych ludzi od władzy jest konieczne dla rozwoju naszego kraju. Zasadniczym powodem jest nieustająca degradacja naszego państwa, społeczeństwa, gospodarki, służby zdrowia, edukacji i gigantyczna korupcja,która przekracza wszystko to co działo się w najnowszych czasach.

Właściwie każdy dzień przynosi nowe przykłady degradacji skorumpowanego reżimu, ostatnio mieliśmy ujawnienie przekazywania pieniędzy Putinowi za ropę, przy propagandowym wrzasku pisowców o poparciu walczącej Ukrainy. Za te pieniądze (wiele miliardów dolarów) Putin produkował lub kupował
broń dla mordowania Ukraińców.

Jednocześnie plując w twarz społeczeństwu, PiS chwalił się wysokimi zyskami, co było spowodowane najwyższą w Unii ceną ropy. Na takiej zasadzie wysokie zyski osiągają pisowscy oligarchowie, urzędnicy, pachołki, a także wiele spółek skarbu państwa, zwłaszcza monopolistycznych, co oznacza wysokie ceny. Są to nasze pieniądze, które nie są efektem inteligencji Obajtka i innych, tylko wykorzystywaniem pozycji monopolisty wobec bezradnego społeczeństwa.

Z nowych propozycji Tusk przedstawił projekt nowego systemu budownictwa kredytowania mieszkań z zerowym podatkiem, podjęcie działań na rzecz poprawy warunków życia najbiedniejszych grup emerytów i rencistów. Polska jest krajem, w którym istnieją obszary biedy, a służba zdrowia podobnie jak edukacja zostały doprowadzone do głębokiej zapaści.

Spotkanie w Pabianicach z liderem demokratycznej opozycji, pozwala mieć uzasadnioną nadzieję, że uda się w drodze wyborów uwolnić nasz kraj od skorumpowanej dyktatury, którą można najlepiej chyba porównać do dyktatury ciemniaków czyli rządów późnego Gomułki.

Stefan Niesiołowski


Roman Giertych: List do Kaczyńskiego z propozycją uporządkowania kradzieży w PiS

Roman Giertych

Roman Giertych

Czy wy złodzieje naprawdę myślicie, że wam to ujdzie na sucho? Okradacie chore dzieci, biedne szkoły, szpitale i miliony ludzi potrzebujących i sądzicie, że nie poniesiecie odpowiedzialności?

 

Szanowny Panie Prezesie i drogi Jarku!

Wiem, że dawno nie pisałem, ale już dłużej nie mogę patrzeć na ten chaos, który wdarł się w dotychczas karne szeregi Twojej partii.

Niepokoi mnie to, gdyż mam wrażenie, że sprawy wymykają się Ci z rąk, a milczeniem sprawiasz wrażenie jakbyś się nie orientował, że ten bałagan szkodzi morale partyjnemu i podważa już i tak wątłe zaufanie do Twego przywództwa.

Chodzi Jarku o to, że Twoi ludzie zaczęli kraść wbrew partyjnej hierarchii. To całkowicie niedopuszczalne! Dzisiaj media ujawniły, że kumpel szwagra wiceministra dostał 123 miliony. Wyobraż sobie jaką to rodzi frustrację! Taki minister założył uczciwie fundację, dogadał się z innym ministrem, pozatrudniali w niej swoje sekretarki, złożyli wniosek i Czarnek dał im głupie 5 milionów. Co oni mają teraz swoim ludziom powiedzieć??? Oni dostali tylko 5 milionów (a kolejne jeszcze w drodze i to tylko na wyposażenie, jacuzzi i saunę), a taki kumpel szwagra wiceministra dostał 123?? Albo ten 26 latek, który dotychczas pracował na basenie, a jest kumplem innego wiceministra dostał 55 milionów. Co oni sobie myślą? Musi być jakiś ład, porządek, hierarchia, która będzie określała ile, który może ukraść. Dlatego przygotowałem pewien Regulamin, który może ci bardzo pomóc. Wystarczy go publikować w Monitorze Polski, a wszelkie niesnaski ustaną, gdyż każdy z was będzie wiedział na co go będzie stać

Regulamin Narodowego Programu Uwłaszczenia Nowych Elit pt. „Willa Plus”.

Dążąc do zachowania ładu w polityce uwłaszczania się na pieniądzach budżetowych przez członków i sympatyków jedynej partii odnowy moralnej, czyli PiS, Rada Ministrów określa porządek i hierarchię Narodowego Programu Uwłaszczenia Nowych Elit pt. „Willa Plus”. Program jest tworzony ze względu na przewidywaną klęskę wyborczą i potrzebę zabezpieczenia bytu członków PiS i ich rodzin w trudnym czasie życia w opozycji.

1) Każdy członek PiS ma prawo do uwłaszczenia na majątku narodowym, który stanowi owoc zwycięstwa wyborczego naszej partii.

2) Uwłaszczenie musi być jednak dokonywane w sposób zhierarchizowany, tak aby każdemu należny kawałek majątku odpowiadał jego wkładowi w zdobycie tego majątku.

3) W związku z powyższym wprowadza się następujące, maksymalne stawki przywłaszczania majątku:

A) Premier, Prezydent, Prezes, O. Rydzyk – bez limitu.

B ) Minister, poseł, senator, prezes spółki SP – 50 milionów.

C) Wiceminister – 20 milionów

D) Dyrektor – 10 milionów

E) Działacz – 3 miliony.

Wartość wyrażona została w PLN, a wszyscy krewni i znajomi liczeni są razem i przyporządkowani pod limit beneficjenta według hierarchii wyżej opisanej. Wartość nieruchomości określa się według ich rzeczywistej wartości, a nie tych cen, które są opisywane w aktach notarialnych.

Każde przywłaszczanie majątku ponad limit będzie stanowiło wykroczenie zagrożone karą grzywny do 3 tysięcy złotych oraz zakazem startu w wyborach.

Tym sposobem Drogi Jarku uporządkujesz chaos i pozwolisz na uniknięcie tak zgubnej zazdrości u osób, które zajmując wyższą pozycje w waszym stadzie muszą się zadowalać ochłapami, gdy inni, niżej położeni, hańbią się brakiem pokory i zanurzają swoje zachłanne ryje w nie swój żłób.

Twój zawsze życzliwy,

Roman Giertych

PS Czy wy złodzieje naprawdę myślicie, że wam to ujdzie na sucho? Okradacie chore dzieci, biedne szkoły, szpitale i miliony ludzi potrzebujących i sądzicie, że nie poniesiecie odpowiedzialności? Ci którzy takie rzeczy robili nie wyjdą z więzień przez dekady. Wspomnicie moje słowa.


Roman Giertych: Polowanie

Roman Giertych

Roman Giertych

Apeluję przynajmniej do większości partii opozycyjnych: nie idźcie w rozproszeniu. Metoda liczenia głosów preferuje silniejsze ugrupowania, a nadto razem będzie wam łatwiej odpierać brutalne metody nadchodzącej kampanii.

 

Do kancelarii adwokata reprezentującego najważniejszych polityków opozycji wdarły się służby specjalne. Jego współpracownika skuli kajdankami na ręce i nogi. Zabrali wszystkie komputery, dokumenty dotyczące spraw prowadzonych przeciwko rządowi. Współpracownika wyprowadzili na oczach ludzi i nadjeżdżającej przypadkowo telewizji państwowej. Przewieziono go do domu, gdzie musiał przeparadować w kajdankach na oczach sąsiadów. Później przewieźli go kilkaset kilometrów do izby zatrzymań. Po drodze do celi współpracownik usłyszał, że musi się ratować mówiąc coś na adwokata, bo inaczej nigdy nie wyjdzie z więzienia, a jego partnerka zostawi go na pewno. W izbie zatrzymań wielokrotnie poddano go upokarzającemu przeszukaniu. Kajdanki zdejmowano mu wyłącznie w celi, gdzie go posadzono z recydywistą. Po 48 godzinach przewieziono go do sądu, gdzie bez jedzenia i picia oczekiwał na orzeczenie. Prokuratura wybrała specjalnie sędziego, gdyż celowano w tzw. dużur sędziowski. Sądziła więc osoba, która właśnie złożyła wniosek o awans do rządowego organu i wyłącznie od rządu zależało, czy awansuje, czy też nie. Byli więc pewni swego. Po dwudziestu godzinach oczekiwania na orzeczenie wprowadzono go na salę rozpraw w kajdankach dzwoniących na nogach i rękach.

To nie jest historia z Białorusi i działań Łukaszenki. Ta historia przytrafiła się w mojej kancelarii. A ja streszczam Wam dzisiejszy artykuł red. Żytnickiego z „Gazety Wyborczej”. Od Białorusi różni ją cała dalsza historia, która jest hołdem dla niezależnego sądownictwa.

Sędzia orzekła, że nie zastosuje ani aresztu ani innych środków, bo brak jest jakiegokolwiek uprawdopodobnienia, że popełniono przestępstwo. I nakazała mego współpracownika natychmiast zwolnić mówiąc: jest Pan wolnym człowiekiem.

O całej historii dowiedziałem się później, bo wówczas walczyłem o życie w szpitalu, po zapaści jakiej doznałem podczas przeszukania mojego domu. Mnie też skuto kajdankami zatrzymując na oczach klientów, gdy wychodziłem z Sądu Okręgowego w Warszawie. Lekarze mi później powiedzieli, że byłem jedną nogą po drugiej stronie. Z powodu opinii biegłych prokuratury (którzy zazwyczaj nawet truposza uznają za godnego aresztu) nie mogli złożyć wniosku o mój areszt, gdyż opinia kategorycznie go wykluczyła. Nieprzytomnemu więc odczytano mi zarzuty, zakazano wykonywać zawód, kazano zgłaszać się Policję, oddać paszport i wpłacić 5 milionów kaucji. Na swój wniosek aresztowy przyszło mi czekać jeszcze rok.

W ciągu tego roku sądy uznały, że: zatrzymania moje i moich współpracowników były nielegalne i niezasadne. Przeszukanie mojej kancelarii i osobiste były nielegalne. Wszystkie środki zapobiegawcze wobec mnie (zakaz wykonywania zawodu itd.) były nielegalne. Zabranie mi komputerów i telefonów było nielegalne. Zamrożenie mojego majątku było nielegalne. Natomiast wniosek aresztowy wobec mnie, złożony po roku, sąd właściwie wyśmiał. W sumie orzeczenia wydało ponad trzydzieści składów sędziowskich w siedmiu sądach położonych w Poznaniu, Warszawie i Lublinie.

Wszystkie te orzeczenia miały tę samą podstawę: brak uprawdopodobnienia, że popełniono jakiekolwiek przestępstwo. Co na język potoczny można przełożyć: że zarzuty zostały wyssane z palca. Jeżeli chodzi o mnie, sądy uznały nadto, że nie można mówić, iż jestem podejrzany, bo zarzuty zostały nielegalnie postawione nieprzytomnemu. Mimo tego, że rzecznik dyscyplinarny powołany przez Ziobrę zastraszał sędziów kontrolą akt, nikt się nie ugiął.

Gazeta Wyborcza opisała dziś również ostatni, tegoroczny sądowy akt w tej sprawie, gdy Sąd Apelacyjny w Poznaniu w prawomocnym wyroku oddalił apelację szefa Prokuratury Regionalnej w Lublinie od wyroku nakazującego Skarbowi Państwa zapłacenie 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz mojego współpracownika za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie. Prokuraturze tak zależało na tym orzeczeniu, że sam szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie pan Jerzy Ziarkiewicz osobiście przyjechał na sprawę do Poznania. I przegrał.

Dlaczego to wszystko opisuję? Piszę to dla polityków opozycji. Przeczytajcie proszę mój tekst i zrozumiejcie o co idzie gra. Heroiczny opór środowisk sędziowskich przed uczynieniem sytuacji polskiej opozycji podobną do tej z Białorusi doprowadził do tego, że mamy w tym roku wybory bez większości opozycji w aresztach. Na moim przykładzie się okazało, że zasadniczo sądy, bez dowodów winy, nie pozwalają aresztować. A przynajmniej rządzący się mogą mieć co do tego pewności. Ale pamiętajcie: te wybory musimy wygrać, bo inaczej zrobią nam Białoruś. Oni kradną bez opamiętania, więc są coraz bardziej agresywni. I ta agresja będzie postępować, bo wiedzą, że oni popełniają realne przestępstwa. Dlatego apeluję przynajmniej do większości partii opozycyjnych: nie idźcie w rozproszeniu. Metoda liczenia głosów preferuje silniejsze ugrupowania, a nadto razem będzie wam łatwiej odpierać brutalne metody nadchodzącej kampanii. Również te z użycie prokuratury i służb. Jeśli przez rozproszenie przegracie, to prędzej czy później na was też zapolują. A wcześniej dokończą „reformę” sądów wywalając wszystkich niezależnych sędziów…

Roman Giertych


Wojciech Grabowski – Nie tylko ołówkiem i kredką

Wojciech Grabowski

Wojciech Grabowski

Wojciech Grabowski to artysta, którego prace urzekły mnie mnogością szczegółów, kolorystyką i fantazją. Celowo nie użyłam słowa rysownik a artysta, bo rysunek jest tylko jednym z jego talentów.

Wojciech Grabowski pochodzi z Przemyśla i z tamtejszymi wspomnieniami z dzieciństwa związanych jest wiele jego prac, ale Śląsk, z którym związany jest już od wielu lat, natchnął go równie mocno.

Wojciech Grabowski: „Śiatło dzieciństwa”, „Taxi pod kasztanem”, „Człowiek w pilotce”

Jest absolwentem Instytutu Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie i Studium Scenariuszowego Szkoły Filmowej w Łodzi. Wykładowca  Akademii Śląskiej w Katowicach.

Z zamiłowania rysownik, pisarz, autor filmów o sztuce realizowanych dla TVP Kultura:

„Ekspresjonizm w Polsce”

„Podróż z Rafałem Malczewskim”

„Artes – nadrealiści ze Lwowa”.

Wojciech Grabowski: „Światło dzieciństwa”, „Schizofreniczne art deco”, „Wczesna jesień”

Jego debiut pisarski, rozpoczął się w roku 2012 zbiorem opowiadań „Człowiek-motocykl”.

Kolejno wydał następujące pozycje:

„Archi-traf. Opowieści o architekturze Śląska i Zagłębia” (2015)– Architektura w tych opowieściach, ściśle splata się z życiem, a domy i ulice uruchamiają narrację. Prezentowane teksty dotyczą obiektów z czasów PRL-u, a także budowli, które zapowiadały modernizm albo powstawały w jego szczytowym okresie. Wiedza autora z zakresu historii sztuki i architektury jest tu nieustannie konfrontowana z własnym doświadczeniem egzystencji w wielkomiejskiej przestrzeni. Z uważnej i wnikliwej obserwacji architektury wynikają fascynujące historie o rozwoju cywilizacji przemysłowej oraz utopii PRL-u.

„Miastowidz. Opowieści ze śląskiej metropolii” (2016)

„Dizajn tamtych czasów” (2017) – 15 opowieści o przedmiotach, które w PRL wywoływały gorące emocje nie tylko dorastającego w tamtym czasie Autora.

„Tu. Sztuka i przestrzeń Górnego Śląska” (2018) – Zabierając nas na włóczęgę w ciemne uliczki i podejrzane zaułki, Wojciech Grabowski snuje gawędę o Śląsku, jakiego nie znamy: przestrzeni dorastania, ulotnych wrażeń, mglistych wspomnień i sztuki. Bo to właśnie przeszłość, przestrzeń i sztuka są bohaterami jego opowieści.

W 2019 roku stworzył cykl ilustracji do dawnych polskich nowel fantastycznych (od XVIII w. do pocz. XX) które ukazały się w antologii „Włosy krzyczące na głowie”.

Wojciech Grabowski: „Zupa i wzorki”, „Śmieciara walc”

Od 2020 wydaje książki bibliofilskie w numerowanych nakładach. Dotychczas powstały:

„O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci” Juliana Tuwima,

„Sen” Antoniego Langego,

„Pani Twardowska” Adama Mickiewicza.

W 2022 roku ukazało się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego krytyczne opracowanie poematu Aleksandra Wata „JA z jednej strony i JA z drugiej strony mego mopsożelaznego piecyka” z jego rysunkami.

Prace Wojciecha Grabowskiego, możecie Państwo podziwiać na Instagramie


Adam Mazguła: PiS okupacja trwa

Adam Mazguła

Adam Mazguła

PiS-okupacja kolejnych władczych pokoleń moherowo-parafialnych emigrantów z Rosji nad Wisłę trwa. Lata zaborów, podporządkowania, represji i grania na złych emocjach Polaków przynosi żniwo. Demokracja nie zdążyła się utrwalić. Ruski ściek znowu zasmrodził Polskę.

Tam, gdzie jest zaangażowana PiS-broń, Pegasus, do podsłuchiwania, fabrykowania dokumentów, podszywania się pod właściciela urządzenia, manipulacji zdjęciami oraz treścią komunikatorów, tam nie ma żadnych dowodów. Tam jest masowa manipulacja, kłamstwo i oszustwo walczącego tym środkiem walki reżimu.

Bezczelność Ziobry jest tym bardziej łajdacka, że prokuratorce zarzuca się ujawnianie przebiegu śledztwa. Tymczasem jej sprawę zna już każdy manipulowany PiS-psychopata, bo telewizja dotowana 2700 mln zł nadaje drugi dzień wszystkie szczegóły śledztwa opartego na bezprawiu. Bo czym jest operacyjna wojna Pegasusem z prokuratorką Ewą Wrzosek i bezprawny zabór jej mienia pod jej nieobecność?

PiS-bandytyzm przestępcy generalnego kraju i jego nadzorcy Kaczyńskiego widać gołym okiem.

Wspieram Panią Prokurator Ewę Wrzosek.

Żaden Pegasus, Ziobro, Kaczyński, czy inny wróg Polaków, przestępca, mniej lub bardziej generalny nie jest w stanie tego zmienić.

PiS-okupacja trwa.

Typowym tego przykładem jest SB-ecki PiS-generał.

Kolejny bandzior Kaczyńskiego, bogaty ksiądz w generalskim mundurze i co najmniej dwoma źródłami finansowania.

Sąd Okręgowy w Lublinie orzekł, że ksiądz Sławomir Żarski to kłamca lustracyjny. Wierny kapuś do końca SB-ecji.

Tymczasem okupacyjny PiS-rząd Kaczyńskiego mianował go na stopień Generała Brygady za sprzedaż podarowanej kościołowi atrakcyjnej działki Morawieckiemu po zaniżonej cenie. Ciekawy jestem jaką brygadą dowodził ten kapuś, że zasłużył na generalską emeryturę. Nie przesądzam, bo może był kimś w tej 10 tysięcznej armii tajnych współpracowników SB Kościoła katolickiego, którzy dzisiaj stanowią trzon antypolskiego PiS-reżimu.

Ma swoje zasługi też Antoni Macierewicz, który zablokował ustawę sejmową o potępieniu ludobójstwa Rosji na Ukrainie. Plan Kaczyńskiego był taki, aby zmienić uzgodnioną ustawę tuż przed głosowaniem i wprowadzić chaos w szeregach opozycji. Wtedy każdego, kto nie zagłosuje za odpowiedzialnością Rosji za zamach smoleński nazwać opcją rosyjską.

Opozycja nie dała się oszukać przez ruską PiS-bandę i Polska nie ma ustawy potępiającej ludobójstwo Putina. O to chodziło bandziorom. Tylko ruski smród Macierewicza unosi się nad PiS-Sejmem.

PiS-okupacja Polski trwa.

Tymczasem pajac ruskiego PiS-łajdaka podpisał zmiany dewastujące polski Kodeks Karny. Na nic apele 170 specjalistów. 14-latki mogą iść do więzienia, bezwzględne dożywocie, konfiskata mienia i samochodów, nowe przestępstwa… Okupanci cofają nas z wychowawczej roli kar do epoki stalinowskich represji. Nie chodzi im przecież o nieuchronność, ale o wysokość kary, która ma być straszakiem i odwetem na skazanym. Dziś, kiedy skazać można nawet za napis KONSTYTUCJA na koszulce, cel zmiany Kodeksu Karnego jest jasny.

W PiS-Polsce są liczne grupy społeczne związane z okupacją, których prawo po stronie obowiązków w ogóle nie obowiązuje. Dlatego wiadomo, dla kogo te kary. Przecież partyjne kacyki i biskupi jeżdżą służbowymi samochodami, często z sygnałami świetlnymi. Takim nic nie grozi z powodu zaostrzenia przepisów, o konfiskacie pojazdu.

Niebawem dowiemy się, czy pajac i notariusz PiS-łajdaka zrujnuje ostateczne następny element naszego życia, edukację. Ma zabrać konstytucyjne prawo rodziców do wychowania swoich dzieci i oddać je w ręce opresji PiS-u. Teraz tylko podpis Dudy i Czarnek wprowadzi polską edukację w reżim fanatyzmu religijno-faszystowskiego.

Jeszcze niedawno w szkołach była pielęgniarka i stomatolog. Dzisiaj PiS-łajdaki wprowadzili w ich miejsce świętych pedofili i bogów otępienia religijnego. W czym mają pomóc dzieciom?

To kolejny etap ruiny Polski.

Dumny jesteś z siebie antypolska kanalio, który za biało-czerwone flagi, krzyże, boga i orły schowałeś ruski oraz ubecki smród?

PiS-okupacja kolejnych władczych pokoleń moherowo-parafialnych emigrantów z Rosji nad Wisłę trwa. Lata zaborów, podporządkowania, represji i grania na złych emocjach Polaków przynosi żniwo. Demokracja nie zdążyła się utrwalić. Ruski ściek znowu zasmrodził Polskę.

PiS-dewastacja Polski trwa.

Adam Mazguła


Od Kobiety do Prezesa – List otwarty

Do Prezesa – list otwarty,

panie kochany, pisze do pana Kobieta. Lat 60. Matka dwójki dzieci, urodzonych trójka, poronionych trójka, pochowanych jedno. Posiadanie dwójki dzieci zabrało mi 10 lat, dostarczyło tyle samo rozpaczy co i szczęścia, ale o tym pan nic nie wie, więc pereł przed wieprze nie będę rzucać. Odniosę sie do tego co pan może wiedzieć. Podaje tło po to, by mnie pan nie posądził o brak doświadczeń i mądrował sie, że pan wie lepiej, jak sie roni chciane ciąże, jak się chowa chciane dzieci i jak się kocha chciane dzieci. Nic pan o tym nie wie.

Ludzi oceniamy swoją miarą. Jacy my – tacy, najprawdopodobniej-inni. Horyzonty pana, jako polityka mogą być poszerzone przez pana elektorat. Czyli jaki kram taki pan. Kram pański to najwidoczniej dające w szyję kobiety, wraz z bezradnymi panami, którzy nie są w stanie pijanych kobiet zapładniać. Może dlatego, że sami dają w szyję. Nie wiem. Mój elektorat nie ma takich doświadczeń. Tu podaje pierwszą tezę – pana wyborcy to chlająca banda niepłodzących.

Teza druga. Kiepsko u pana z biologią. Kobieta nie jest wiatropylna. Do poczęcia dziecka potrzebny jest plemnik. Plemniki są w pana jajkach. Może je pan wydalić w odpowiednich sytuacjach. Pozwoli pan, że szczegółów oszczędzę. Ta wiedza pozwoliłaby panu, miast rzec, że kobiety dają w szyję i dlatego nie ma dzieci, rzec, że ludzie dają w szyję i dlatego nie ma dzieci. Ludzie tacy jak pan i pana środowisko.

Teza trzecia. Kiepsko u pana z anatomią. Spożywanie alkoholu odbywa się przez jamę ustną. Nie przez szyję. Siedzi się na dupie, często przy stole, lub na kocu w parku, w miłym towarzystwie, bierze się ładny kieliszek, lub szklankę, nalewa się alkohol i spożywa jak wszystko co spożywamy. Ja nawet czasami idę i spożywam. Znam takich, co elegancko spożywają, mają dużo radości ze spotkania ludzi, rozmawiają i jest fajnie. Są w różnym wieku, w tym kobiety do 25 lat też. Takie spożywanie nazywa się spotkaniem rodzinnym lub towarzyskim. Jest coś takiego, ale chyba się pan nie otarł.

Teza czwarta. Żadna Kobieta nie odda głosu an pana przestępczą organizację. Czas by pana zmiażdżyły wybory. Czas, by pan padł na widok procentów. Starzec, który prowadzi nas na dno dosiadł teraz konia osobistych ludzkich spraw i doświadczeń. O ile grzebanie w benzynie, w Galpińskim, w Konstytucji, w sądach, w oświacie nie ruszyło wszystkich, mam nadzieję, że razem żadna Kobieta nie odda na pana głosu. Kobieta w związku, bez związku, młoda, stara, wierząca czy nie. No chyba, że da w szyję.
List kończy się pozdrowieniami lub jakoś grzecznościowo. Jaki adresat takie grzeczności,

FYou

P.S. Przypomniało mi się jeszcze- czasami się zwyczajnie kogoś/ czegoś nie chce mieć.


Zbigniew Stonoga: Wyniszczyć Polskę i Polaków za wszelką cenę

Zbigniew Stonoga

Zbigniew Stonoga

Nasz olbrzym wymyśla coraz to nowe haracze, zaostrza prawo, a służby mundurowe brutalizują swoje działania zapewniane o bezkarności jednostek dzielnie realizujących zamysł PiS-owkisego okupanta wolności i godności.

 

Siedem lat rządów pisu zaprowadziło Polskę nad skraj przepaści.

Maleństwami destrukcyjnymi kraju i społeczeństwa są ustawy, aborcyjna, o KRS, KPK,KKW, KK, podatkowe, własnościowe mające wpływ na własności rolnicze.

Suma tych wszystkich strachów przeobraziła się w potwora, który żądny władzy najpierw rozkradł majątek dla siebie i przybocznych, resztę dla niepoznaki rozdał ślepym starcom i politycznej gawiedzi zabezpieczając interesy własne propagandą przyobleczoną w świętość kościoła katolickiego.

Złodziejski plan spalił jednak na panewce, a to z powodu KPO, które uznane za potwora jako pewnik nie tylko się oddaliło ale i stało się wysoce prawdopodobnie nieosiągalnym stąd pomysł na przejęcie PGNiGe przez Orlen i sprzedanie kolosa Węgrom, które zainwestują razem z Czechami w kurę znoszącą złote jajka.

Taki jest plan Kaczyńskiego na utrzymanie władzy, które jest możliwe jedynie przy użyciu drogiej kampanii manipulacji społecznej oraz jeszcze droższej wyprzedaży PAŃSTWA.

Nieprawdopodobnie straszliwym jest to, że nawet członkowie politbiura PiS nie dostrzegają, że stary się odkleił, że realizuje szaleńczy plan na samego siebie, na paranoiczną osobowość i odejście w chwale jak hitler, który jeszcze w swoje urodziny wynurzył się z bunkra i przekonany o zwycięstwie odznaczał dzieci walczące jako żywe tarcze w imię rzeszy i adolfa.

Hitler miał Canarisa, a stary miał już z 6 osób, które dały np. maile Dworczyka czy kilka innych rzeczy, które w normalnych czasach ubiłyby już dawno każdy rząd.

Media wszelkiej maści (bo tylko polityczne mamy w Polsce) skupiły się na realizacji zawsze działającego PR ujawniającego patologię i złodziejstwo władzy nieakceptowane społecznie, lecz plan ten jest nieskuteczny. Nikt nie wpadł na pomysł aby realizować reportaże o biedzie, pogorszeniu życia w tym także życia rodzinnego u zwykłych ludzi znanych w lokalnych społecznościach, których publikowanie rozlewałoby się z tychże społeczności na społeczeństwo w skali makro.Pokazanie katolikom rozpadu kościoła małej frekwencji podczas nabożeństw religijnych itp. Spowodowałoby naturalną refleksję społeczną nawet u ludzi bezmyślnie popierających PiS.

Znacznikiem mocy ludzi dobrej woli mogłaby być opozycja, która nie wpadła dotąd na pomysł aby nawet kłamliwie prezentować publicznie jedność i wzajemny szacunek jako narzędzie mające wpływ na moc społeczeństwa i odwadze do ewentualnych działań które zdają się być nieodległą przyszłością…

Nasz olbrzym wymyśla coraz to nowe haracze, zaostrza prawo, a służby mundurowe brutalizują swoje działania zapewniane o bezkarności jednostek dzielnie realizujących zamysł PiS-owkisego okupanta wolności i godności.

Potwór doszedł właśnie do swojego ogona i zwolna zaczyna go zjadać to zaś powoduje ból ten sami, który doprowadzi do dymisji ekipy morawieckiego.

Władzę w PiS-ie przejmie teraz chłop z Ząbek, który nie potrafi nawet racjonalnie kraść i to będzie preludium do upadku gospodarczego kraju.

Jest jeszcze ostatnie zmienna, którą jest putin i część jego generalicji, która choć pomocna pocovidowo zaczyna być rzeczywistym rakiem gospodarczym Polski i Świata ale warto podkreślić, że Świat i ludzkość będzie miała wiele szczęścia jeśli wojna gospodarcza nie przybierze oblicza wojny konwencjonalno-atomowej, bo wówczas nie zdążymy złapać oddechu, a już nas nie będzie.

Zbigniew Stonoga


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję