Szukaj w serwisie

×

Andrzej Żukowski: Nie Rosjanie i nie Marsjanie – lecz PiSowcy mocium Panie

Andrzej  Żukowski

Andrzej Żukowski

Zachowanie Dworczyka świadczy o braku profesjonalizmu i tupolewiźmie, arogancji i niedbałości, a przede wszystkim – o najzwyklejszej głupocie charakterystycznej dla kadr PiS.

 

Od kilku dni trwa zamieszanie wokół „włamania” do prywatnej skrzynki majlowej pana Dworczyka. Prawo i Sprawiedliwość, ratując resztki swojej reputacji, twierdzi, że włamania dokonali Rosjanie; pan Kaczyński nawet oświadczył (z całą swoją gravitas „męża stanu”), że świadczy to o ich przygotowywaniu się do wojny przeciw Polsce.

Nie wiem w czym ma pomóc to stwierdzenie, bowiem czy byli to Rosjanie czy Marsjanie, pan Dworczyk po prostu nie powinien był używać swojej prywatnej skrzynki majlowej do rządowej korespondencji, szczególnie tej niejawnej. Proste jak drut z parasola. Pojawiły się jednak doniesienia, że – zdaniem ABW – źródłem przecieku jest osoba bliska panu Dworczykowi, a zatem, jednak – ani Rosjanie ani Marsjanie. Wydaje się logiczne że gdyby włamania dokonali Rosjanie (albo Marsjanie), to siedzieliby cicho I nie ujawniali tego faktu, bo po co palić dobre (I gadatliwe) źródło informacji?

Jestem pewien, że Rosjanie prowadzą aktywną i skuteczną działalność wywiadowczą w Polsce, tym bardziej zatem wysocy oficjele polskiego rządu – tacy jak pan Dworczyk – nie powinni im ułatwiać pracy. Nie widzę też jaki interes mieliby Rosjanie (albo Marsjanie) w ujawnianu swojego dostępu do korespondencji pana Dworczyka – samo skompromitowanie rządu PiS nie jest tu żadnym wyjaśnieniem, tym bardziej, że rozkradanie I rozkładanie Polski przez PiS jest bardzo Rosjanom na rękę.

Sąd Najwyższy orzekł, że przesyłanie korespondencji służbowej na prywatną skrzynkę traktowane jest jak wynoszenie dokumentów z pracy i może być podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego. Wychodzi na to, że w kancelarii premiera taka praktyka była na porządku dziennym. Wszystko to podważa zaufanie do Polski jako członka NATO i partnera politycznego, potwierdzając stereotyp „polskiego bałaganiarstwa”.

Zachowanie Dworczyka świadczy o braku profesjonalizmu i tupolewiźmie, arogancji i niedbałości, a przede wszystkim – o najzwyklejszej głupocie charakterystycznej dla „kadr” PiS. Jest przy tym oczywiste, że PiS lepiej strzeże bezpieczeństwa Kaczyńskiego niż bezpieczeństwa Polski.Cała ta afera majlowa po raz kolejny dowodzi, że najważniejsze swoje sprawy Polacy powierzyli ludziom najmniej przygotowanym i najmniej kompetentnym i godnym by się nimi zajmować. No, ale co tam – dają 500+ i „trzynastk”, więc Polakom opłacało się sprzedać Polskę PiSowi. Kaczyński zrobił świetny interes.

Andrzej Żukowski


Anglia od kuchni – Apple crumble

Anna Frach

Anna Frach

Deser, potocznie zwany crumble, możecie przygotować z różnymi owocami - świetnie smakuje z rabarbarem, owocami leśnymi czy brzoskwiniami.

 

Apple crumble, jest trochę podobny do naszej szarlotki,  ale ze względu na swoją konsystencję podawany jest najczęściej w miseczce a nie na talerzyku – obowiązkowo polany custardem lub śmietaną. Jest wyjątkowo aromatyczny, a dzięki dużej ilości kruszonki, bajecznie trzeszczy pod zębami.

easy-apple-crumble

Przepis na Apple crumble dla 6-8 osób

Składnniki na nadzienie:

1 kg kwaśnych jabłek

80 gram brązowego cukru

2 łyżeczki cynamonu

1 łyżeczka cukru wanilinowego

2 łyżeczki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej

1 łyżka wody

Składniki na kruszonkę:

250 gram mąki pszennej

170 gram zimnego masła

150 gram brązowego cukru

2 łyżki proszku budyniowego

Przygotowanie:

Jabłka obieramy i kroimy w grube półplasterki, wrzucamy do garnka, dodajemy cukier, cynamon i cukier wanilinowy. Gotujemy przez około 5 minut tak, aby zmiękły ale się nie rozpadły. W miseczce mieszamy skrobię z łyżką wody tak, aby powstał gładki syrop i dolewamy do jabłek. Dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze przez 3-4 minuty.

Tak przygotowane jabłka, przekładamy do żaroodpornego naczynia.

Teraz czas na kruszonkę.

Do miski wsypujemy mąkę, cukier i proszek budyniowy, dokładnie mieszamy i dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło. Wyrabiamy opuszkami palców, tak aby powstała kruszonka, którą dokładnie posypujemy znajdujące się już w żaroodpornym naczyniu jabłka.

Dokładnie wyrównujemy powierzchnię i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni Celsjusza piekarnika na około 40 minut.

Po tym czasie, kiedy warstwa kruszonki jest już cudownie rumiana i chrupiąca – apple crumble nadaje się już do jedzenia. Oczywiście serwujemy go na ciepło, polany custardem na który przepis znajdziecie tutaj.

Taki deser, potocznie zwany crumble, możecie przygotować z różnymi owocami – świetnie smakuje z rabarbarem, owocami leśnymi czy brzoskwiniami.

Smacznego!


Wadim Tyszkiewicz: „… … i kamieni kupa”

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz

Państwo pod rządami neobolszewików jest coraz słabsze, spróchniałe i gnijące, wbrew propagandzie TVP. Pytanie: już nawet nie- czy, ale kiedy- to wszystko ... walnie?

 

„… … i kamieni kupa”. Te słowa Sienkiewicza pasują idealnie do określenia obecnej sytuacji naszego państwa. Było źle, a jest tragicznie. Takiego dramatu nie było nigdy dotąd.

We wszystkich dziedzinach i instytucjach funkcjonowania państwa, PiS wymienił kadry. No bo to partia kadrowa, jak na neobolszewików przystało. O naszym życiu, o państwie, decydują niekompetentne miernoty, koledzy z podwórka czy spod budki z piwem, czy po prostu ludzie z łapanki, byle wierni ideologii PiS. SLD to kompletnie nie moja bajka, ale była to najbardziej kadrowa partia (od noszenia teczki, po sekretarza), PO przez lata w miarę kadry wypracowała, PSL- wiadomo, a PiS- totalna łapanka. Nic dziwnego, że nowi kierowcy (do starych BORowców PiS miał brak zaufania) po mistrzowsku rozbijają limuzyny,

Macierewicz rozbił kontrwywiad, doświadczeni „specjalsi” przeszli w wieku 45 lat na emerytury, chłopaki z podwórka PiSowskich notabli zostali ministrami, dyrektorami… decydentami, od których „profesjonalizmu” zależy nasz los. Polska w swoich strukturach jeszcze nigdy tak nisko nie upadła.

Cała Polska śmiała się z podsłuchanych rozmów „U Sowy”, prezes boki zrywał z idiotów, którzy dali się podsłuchać (Morawiecki z czapką ryżu- też). Teraz im już nie jest do śmiechu. Ale teraz to już inna retoryka i narracja, tamtych podsłuchiwać wolno było, nawet trzeba było, dzisiaj to „podły atak na bezpieczeństwo naszego pięknego kraju”. Nic dziwnego, że teraz wszyscy wszystkich podsłuchują, podglądają i podpatrują.

Choć prezes zamknięty w klatce Faradaya nie dał się podsłuchać, to jego pariasi już i owszem zaliczają wpadkę za wpadką. Państwo pod rządami neobolszewików jest coraz słabsze, spróchniałe i gnijące, wbrew propagandzie TVP. Pytanie: już nawet nie- czy, ale kiedy- to wszystko … walnie?

Wadim Tyszkiewicz


Wadim Tyszkiewicz: Brawo Rzeszowianie! Teraz czas na Polskę

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz

Mimo zaangażowania ogromnych sił i środków po stronie kandydatów władzy, Rzeszowianie pokazali charakter, i nie dali się ani zastraszyć, ani kupić.

 

A jednak można pokonać neobolszewików, dysponujących potężną machiną propagandową i publicznymi pieniędzmi wszystkich Polaków, którymi przekupują wyborców.

Mimo zaangażowania ogromnych sił i środków po stronie kandydatów władzy, Rzeszowianie pokazali charakter, i nie dali się ani zastraszyć, ani kupić.

Województwo Podkarpackie uważane jest za bastion PiSu. Mimo to, mądrzy i myślący ludzie wybrali inaczej niż chciała władza. To pokazuje, na jakim elektoracie bazują PiSowscy neobolszewicy. Rzeszów jest nowoczesnym miastem, którego sukces jest oparty na samorządzie i na silnej gospodarce. Rzeszowianie wiedzą doskonale, że sukces zawdzięczają przede wszystkim swojej pracy, a nie prymitywnemu rozdawnictwu. I ta prawda mam nadzieję dotrze do wszystkich Polaków, którym dobro kraju leży na sercu.

Z sondażowych wyników exit poll I tury przyspieszonych wyborów prezydenckich w Rzeszowie: Konrad Fijołek 55,8 proc., Ewie Leniart – PiS (25,1 proc.), Grzegorz Braun (9,8 proc.), Marcin Warchoł (9,3 proc. głosów).

Wadim Tyszkiewicz


Anglia od kuchni – „Ropucha w dziurce”

Anna Frach

Anna Frach

W XVIII i XIX wieku potrawę zwykle przyrządzano nie z wykorzystaniem kiełbasy, lecz kawałków dowolnego mięsa, często wołowiny. Wiele przepisów z tego okresu sugerowało wykorzystanie najtańszych dostępnych rodzajów mięsa oraz resztek.

 

„Toad in the hole” czyli „ropucha w dziurce”,  to kiełbaski zapiekane w cieście podobnym do yorkshire pudding.

Pierwsze wzmianki o potrawie pojawiły się w XVIII wieku w dzienniku sklepikarza Thomasa Turnera. A pierwsze odnotowane użycie nazwy „toad in the hole” pochodzi  z 1787 roku. Dziwna nazwa posiłku, prawdopodobnie nawiązuje do jego wyglądu.

"Toad in the hole"  by Julie Crampton, fot. TheFad
„Toad in the hole” by Julie Crampton, fot. TheFad

W XVIII i XIX wieku potrawę zwykle przyrządzano nie z wykorzystaniem kiełbasy, lecz kawałków dowolnego mięsa, często wołowiny. Wiele przepisów z tego okresu sugerowało wykorzystanie najtańszych dostępnych rodzajów mięsa oraz resztek. Dzięki swojej przystępności potrawa zyskała popularność wśród niezamożnej części społeczeństwa. Nie spotkała się jednak z uznaniem klas wyższych.

Ja miałam okazję jeść „toad in the hole” po raz pierwszy w ubiegłym tygodniu na kolacji u Julii i Adriana, z którymi na zmianę uczymy się  kuchni angielskiej i polskiej.

toad-in-the-hole-6

Jestem ogromnie szczęśliwa że naszym angielskim przyjaciołom smakuje polska kuchnia – są prawdziwymi fanami śląskiej rolady z czerwoną kapustą i białymi kluskami, żurku i czerwonego barszczu, lubią bigos i pierogi, chwalą makowce i mazurki.

„Toad in the hole”, to kolejna angielska potrawa, która wbrew obiegowej opinii o angielskiej kuchni, mile mnie zaskoczyła. Może dlatego, że jestem prawdziwą fanką yorkshire pudding? Oczywiście wiele zależy od jakości kiełbasy – jeśli zostaniecie poczęstowani typową „kartonową” suchą i bez smaku angielską kiełbaską, możecie się rozczarować ale z powodzeniem można użyć do przygotowania tej potrawy dobrą polską kiełbaskę lub jedną z białych niemieckich kiełbas dostępnych w Lidlu czy Aldi.

Składniki na 4 porcje

100 gram mąki

1/2 łyżeczki musztardy w proszku

szczypta soli

1 jajko

300 ml mleka

tymianek

8 kiełbasek (mogą być parówki lub biała kiełbaska)

2 łyżki oleju słonecznikowego

2 posiekane cebule

1 łyżeczka brązowego cukru

500 ml rosołu

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza.

W dużej misce mieszamy dokładnie składniki na yorkshire pudding – mąkę, musztardę, sól, jajko i powoli dolewamy mleko. Ciasto musi być dokładnie rozmieszane, tak aby nie było grudek i powinno mieć konsystencję ciasta naleśnikowego.

Kiełbaski podsmażamy na patelni na lekko rumiany kolor. Do piekarnika wkładamy na około 15 minut foremkę (może być szklane naczynie żaroodporne) z 2 łyżkami oleju. Po wskazanym czasie naczynie ostrożnie wyciągamy, układamy w nim podsmażone wcześniej kiełbaski i zalewamy przygotowanym ciastem. Ciasto zacznie skwierczeć i zwiększać swoją objętość już podczas wlewania go do formy.

Foremkę z zawartością wkładamy ponownie do piekarnika, tym razem na około 40 minut, aż ciasto urośnie, zarumieni się i zyska chrupiącą skórkę.

Przygotowujemy sos- posiekaną cebulę smażymy na łyżeczce oleju przez 20 minut, na lekko rumiany kolor. Na 5 minut przed końcem smażenia posypujemy ją cukrem, dodajemy łyżkę mąki i jeszcze chwilę razem prażymy na patelni. . Powoli wlewamy rosół i dokładnie mieszamy, tak aby nie dopuścić do powstania grudek. Gotujemy na wolnym ogniu około 5 minut.

Upieczoną potrawę kroimy na kawałki i polewamy sosem.  Podajemy z ziemniakami purre, pieczonymi warzywami lub surówką  coleslaw.

Smacznego!

Anna Frach, TheFad.pl


Anglia od kuchni – Bread pudding

Anna Frach

Anna Frach

Deser na Święta Bożego Narodzenia to Chrismas Pudding, danie z wołowiną zapiekane w cieście to yorkshire pudding a angielski specyfik podobny do naszej kaszanki to.... black pudding.

 

Bread pudding – czyli słodki angielski deser z chleba, był dla mnie miłym zaskoczeniem. Pudding kojarzący nam się zazwyczaj z budyniem – jest określeniem w moim mniemaniu nadużywanym przez anglików.

Nazwa pudding, nie ma odniesienia wyłącznie do deserów, ale również do dań z mięsa. I tak na przykład, nasi angielscy przyjaciele,  nazwali puddingiem zarówno zaserwowaną im przeze mnie karpatkę, jak również naszą polską kaszankę.

Puddingiem anglicy nazywają powyższy deser z chleba, deser na Święta Bożego Narodzenia to Chrismas Pudding, danie z wołowiną zapiekane w cieście to  yorkshire pudding a angielski specyfik podobny do naszej kaszanki to…. black pudding.

Dzisiaj jednak o moim zauroczeniu deserem o wdzięcznej nazwie „Bread Pudding”.

W skrócie to pokrojony w kostkę chleb, posypany bakaliami ze znaczną przewagą rodzynek, zalany czymś na podobieństwo naszego kogla -mogla i zapieczony. Rewelacyjny jest na ciepło polany custardem, ale na zimno też jest niczego sobie.

Składniki na średniej wielkości naczynie żaroodporne – 8 do 10 porcji  deseru:

800 gram do wyboru – chleba, francuza, chałki (bez skóry)
4 jajka
200 gram cukru
60 gram rozpuszczonego masła
900 ml mleka
60 ml śmietanki kremówki
cukier waniliowy
1/2 łyżeczki cynamonu
bakalie wedle uznania  (rodzynki, skórka pomarańczowa, płatki migdałowe)

Żaroodporne naczynie smarujemy masłem i wrzucamy do niego pokrojone w kostkę pieczywo. Dosypujemy bakalie i mieszamy.

Fot. Anna Frach/ TheFad

Jajka z cukrem ubijamy aż powstanie jasnożółty kogel-mogel, dodajemy do niego cukier waniliowy, cynamon, maleko ze śmietanką oraz rozpuszczone i ostudzone masło. Całość jeszcze chwile mieszamy na niskich obrotach.

Tak przygotowaną masą zalewamy przygotowany w naczyniu żaroodpornym chleb z bakaliami.

Fot. Anna Frach/TheFad

Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni Celsjusza, umieszczamy w nim formę z gorącą wodą – deser będziemy przygotowaywać w tzw kąpieli wodnej. Wody nie może  być zbyt dużo, aby po umieszczeniu w niej naszego żaroodpornego naczynia, nie zalała nam piekarnika, ale żeby otaczała nasz deser.  Pieczemy pudding przez  około 60 minut, do czasu aż chleb wchłonie kogel-mogel.

Fot. Anna Frach/ TheFad

Ja po około 30 minutach przemieszałam całość i piekłam przez kolejne 30 minut, aż pudding pięknie się zarumienił.

Bread pudding, możecie serwować posypany cukrem pudrem, albo (co zdecydowanie polecam) custardem, na który przepis znajdziecie tutaj.

Smacznego!

Anna Frach, TheFad.pl


Andrzej Żukowski: Kaczński mości się na Wawelu

Andrzej Żukowski

Andrzej Żukowski

Planowany film, którego bohaterem tytułowym ma być Jarosław Kaczyński, to kolejny krok w jego mozolnej wspinaczce na wymarzoną najwyższą półkę polskiej historii

 

Ostatnie wieści o planowanym filmie TVP „Człowiek Zbuntowany”, którego bohaterem tytułowym ma być Jarosław Kaczyński, to kolejny krok w jego mozolnej wspinaczce na wymarzoną najwyższą półkę polskiej historii. Nieco złośliwie można by tu zanucić „Na Wawel, na Wawel, Krakowiaku żwawy! Podumaj, potęsknij nad pomnikiem sławy…”

Tyle, że Kaczyński nie jest Krakowiakiem, a termin „żwawy” jest ostatnim jaki przychodzi na myśl w kontekście jego osoby, jego sława zaś jest dość problematyczna.Jego głośno wyszeptywany tytuł „Naczelnika Państwa”, wzorowany oczywiście na Piłsudskim, jego laury „Człowieka Wolności”, jego okazjonalne wystąpienia medialne w stylu głowy państwa, jego tradycja upaństwowionych już Miesięcznic z całym zadęciem, kiedy trębacz wojskowy gra smętnie „Jak to Na Wojence Ładnie”, goryle się prężą, policja masowo czuwa, snajperzy celują, generalicja posłusznie melduje i salutuje, a partyjne szychy pchają się przed obiektyw – cały ten splendor tronowy, ma na celu wypromowanie Kaczyńskiego na niekwestionowanego Męża Stanu.

Ma przy tym Kaczyński największą konkurencję w postaci własnego brata-bliźniaka, którego mit bardzo konsekwentnie tworzy od chwili jego tragicznej śmierci, używając jego pamięci jako własnej trampoliny politycznej.

Dla rozsądnego obserwatora polskiej polityki nie ulega wątpliwości, że i jeden i drugi Kaczyński to podróbki bohaterów, taka polityczna margaryna, która udaje masło, i dzięki olbrzymiemu wysiłkowi pisowskiej propagandy jak na razie udaje się podtrzymać ten prymat margaryny, przynajmniej w oczach mniej krytycznych odbiorców, a ci stanowią ostoję pisowskiego sukcesu wyborczego.

Nie wiem czy film i jego, nawet jak na propagandę, mało wiarygodny zamysł i tytuł to pomysł samego Kaczyńskiego czy jego kamaryli, rzecz w tym, że nawet kłamstwo, by było wiarygodne, musi zawierać w sobie ziarno prawdy. Stąd nienawiść Kaczyńskiego do Wałęsy, którego nawet batalion Kaczyńskich nie jest w stanie przelicytować w oczach historii.

Kaczyński i jego akolici nie znają historii, nie rozumieją, że aby stanąć obok Kościuszki i Kilińskiego – i Wałęsy – trzeba coś więcej niż porządek alfabetyczny, że bohaterowie epok często spadają z cokołów wraz z końcem swojej epoki, a niektóre „epoki’”to nawet nie jest oka mgnienie w życiu narodu. Nie rozumieją też, że narody nie nobilitują swoich najlepszych obywateli na ich własne żądanie, ale z nakazu Historii, a ta jest wybredna, wymagająca i w końcu zawsze bezkompromisowa. Historia jest bezpartyjna – ta Historia, która przychodzi później, nieśpiesznie, i na własnych warunkach. Ta Historia, która jest Damą, a nie dziwką, wzruszy ramionami, uśmiechnie się drwiąco i powie: „to nawet nie kult jednostki, a co najwyżej jednostka kultu.”

Andrzej Żukowski


Roman Giertych: Powrót Tuska do polityki polskiej to najgłębsza racja stanu

Roman Giertych

Roman Giertych

Jedynymi znanymi postaciami, które mogą to osamotnienie przełamać po obaleniu PiS jest tandem Tusk i Sikorski.

 

Ostatni wywiad Donalda Tuska przejdzie do historii. Wygłoszone spokojnym tonem słowa doprowadziły PiS do szału. Nawet najbliższy współpracownik Kaczyńskiego wicemarszałek Terlecki w nerwach zaliczył największą wpadkę w polityce zagranicznej atakując spotkanie wiceprezesa PO z prezydent-elekt Białorusi.

Decyzja ogłoszona przez byłego premiera o powrocie do polityki krajowej jest brzemienna w skutkach.

Po pierwsze rodzi nadzieję na uporządkowanie sytuacji w największej parlamentarnej partii opozycji, czyli w PO.

Po drugie Tuskowi znacznie łatwiej będzie się porozumieć z Hołownią, niż Budce i Trzaskowskiemu, gdyż nie ma obciążenia z wymiany kandydata w wyborach prezydenckich, która dokonana za zgodą PiS wytrąciła szansę Hołowni. A porozumienie PO i Polski 2050 jest dzisiaj kluczem do zwycięstwa. Również z PSL Tuskowi łatwiej będzie rozmawiać niż Hołowni i Budce.

Po trzecie obecna sytuacja politycznego osamotnienia Polski jest tragiczna. Jedynymi znanymi postaciami, które mogą to osamotnienie przełamać po obaleniu PiS jest tandem Tusk i Sikorski. Dlatego powrót Tuska do polityki polskiej to najgłębsza racja stanu.

Reakcje z PO zdają się wskazywać, że doskonale to rozumieją. Nawet Trzaskowski, który był podejrzewany o tworzenie nowego projektu politycznego zareagował z entuzjazmem. To dobry znak.

Mam nadzieję, że wspomniana przez Donalda Tuska rozmowa z Borysem Budką przygotuje ramy powrotu byłego szefa PO do czynnej polityki partyjnej. Oby stało się to jak najszybciej.

Roman Giertych


Janusz Palikot: Kaczor nienawidzi Tuska…

Janusz Palikot

Janusz Palikot

 

7 powodów, dla których Tusk przewróci scenę polityczną, gdy wróci

  • Kaczor nienawidzi Tuska i będzie się do niego wraz całym PiS-em bez przerwy odnosił.
  • Tusk nienawidzi Kaczora i to się czuje.
  • Tusk, oprócz Kaczora, jest dziś najwybitniejszym politykiem – technikiem.
  • Tusk potrafi jako jedyny w kraju mobilizować opinię międzynarodową. Od Bidena po Merkel.
  • Tusk jest w stanie zmobilizować szerokie zaplecze intelektualne i finansowe.
  • Jest politykiem spełnionym i nie wraca, aby się nachapać.
  • Ma partię doświadczoną i świadomą czym jest partia i jaki jest cykl życia partyjnego.

Janusz Palikot


Jak wykorzystać zasoby własnego organizmu, by skutecznie odmłodzić skórę

Joanna Tatarata

Joanna Tatarata

Założycielka i właścicielka gabinetu kosmetycznego Beauty Secrets studio w Lincoln w Anglii. Na co dzień pomaga poczuć się zdrowiej i atrakcyjniej we własnym ciele zarówno mężczyznom jak i kobietom, otaczając opieką i wykonując zabiegi z zakresu kosmetologii oraz medycyny estetyczne. Wykwalifikowany kosmetolog z wieloletnim doświadczeniem. Z pasją i zamiłowaniem do zawodu wciąż podnosi swoje kwalifikacje, uczestnicząc w licznych szkoleniach branżowych. Oferuje usługi na wysokim poziomie, pracując na zaawansowanych technologicznie sprzętach.



Medycyna estetyczna jest dziedziną, która rozwija się w bardzo szybkim tempie. Przypatrując się klinikom, które takie zabiegi oferują, można dostrzec, że zbyt duży wybór oferowanych zabiegów, często przyprawia klientów o zawrót głowy.

Nieznane, obco brzmiące nazwy, co wybrać, co przyniesie pożądane efekty – to najczęstsze dylematy, przed którymi stają klienci.

Dlatego podczas wizyty w klinice, warto skorzystać z rozmowy ze specjalistą, który po konsultacji i odpowiedniej ocenie skory, pomoże w wyborze najlepszej dla naszej skóry kuracji.

Zabiegiem, który zachwycił mnie i często zaskakuje swoimi spektakularnymi efektami, jest Wampirzy Lifting. Jest to niewątpliwie jedna z najskuteczniejszych metod zachowania czy też przywrócenia skórze młodego wyglądu.

Wampirzy Lifting został rozsławiony przez Kim Kardashian, od tego czasu zabiegowi poddaje się regularnie wiele sławnych osób w tym Joanna Krupa.



Cały sekret zabiegi tkwi w krwi, a dokładnie w osoczu bogatopłytkowym, w którym znajdują się naturalne składniki pobudzające procesy regeneracyjne. Ze względu na to, że do zabiegu wykorzystana jest nasza własna krew, wyklucza to wystąpienie niepożądanych efektów ubocznych.

Terapia ta od lat znana i wykorzystywana w medycynie przyspiesza proces gojenia ran, regeneracji, pobudza proces odnowy komórkowej.

Siła i mechanizm działania Wampirzego Liftingu, sprawiły, że pokochałam ten zabieg od pierwszej chwili.

Oczywiście na efekty musimy poczekać, uzbroić się w cierpliwość, dać czas by cały proces regeneracyjny zaczął działać. Najlepsze efekty uzyskujemy po serii około 3-5 zabiegów.

Po pierwszym zabiegu z reguły poprawia się koloryt skory, nawilżenie, można też dostrzec poprawę ujędrnienia skóry. Po kolejnych zabiegach zdecydowanie dostrzegamy poprawę struktury skóry, jej zagęszczenie, spłycenie zmarszczek, a także poprawę owalu twarzy.

Nie jest to jednak terapia, tylko wyłącznie przeznaczona do odmładzania i poprawy jakości skory, pomaga ona również zredukować cienie pod oczami czy spłycenie blizn.

Osocze świetnie sprawdza się również przy intensywnym wypadaniu włosów czy łysieniu, wpływając na wzmocnienie cebulek włosa i pobudzeniu do wzrostu nowych zdrowych włosów.

Na czym polega zabieg „Wampirzy Lifting”?

Po pełnej analizie skory i zakwalifikowaniu klienta do zabiegu, na skórę aplikowany jest krem znieczulający, aby zabieg był komfortowy i bezbolesny. W międzyczasie zostaje pobrana niewielka ilości krwi, która w specjalnej próbówce, umieszczona zostaje w wirówce i poddana wirowaniu w odpowiednim czasie i prędkości. W efekcie, czerwone krwinki zostają oddzielone od osocza.

Joanna Tatarata Beauty Secrets Lincoln

Przygotowana mieszanka gotowa jest do podania w głąb skóry za pomocą mezoterapii igłowej, czyli wstrzykiwaniu przy użyciu cienkiej igły. Terapię warto powtarzać raz na rok, jeśli zależy nam, aby efekt widoczny był nieprzerwanie.

Skóra bezpośrednio po zabiegu może być zaczerwieniona i lekko spuchnięta, ale już po kilku godzinach wraca do normalnego wyglądu.

Joanna Tatarata Beauty Secrets Lincoln

Do zaleceń po zabiegowych należy utrzymanie miejsca wstrzyknięć w czystości, unikanie słońca, solarium, sauny, basenu-przez kilka dni od zabiegu. Przez pierwszą dobę od zabiegu nie aplikujemy makijażu.

Zabieg z osoczem jest nieinwazyjny i bezpieczny, jest jednak grupa osób, która nie może z niego korzystać: nie jest to zabieg dla kobiet w ciąży, karmiących piersią , dla osób chorujących na nowotwór. Nie jest on również wskazany w przypadku chorób krwi, opryszczki czy też w momencie przyjmowania leków wydłużających czas krwawienia.

Warto zapamiętać, że efekty wampirzego liftingu nie znikają całkowicie. Osocze pobudza proces namnażania komórek oraz produkcji kolagenu co opóźnia proces starzenia. Jest to efekt nieodwracalny.

Joanna Tatarata Beauty Secrets Lincoln


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję