Szukaj w serwisie

×

Adam Bodnar publikuje 30 faktów związanych z aferą w Funduszu Sprawiedliwości

Adam Bodnar

Adam Bodnar

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej materiałami, które są całkowicie nieprawdziwe i mają charakter dezinformacji budowanej wokół wyjaśniania afery Funduszu Sprawiedliwości, przedstawiam 30 najważniejszych faktów związanych z tą sprawą.

 Oświadczenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie dezinformacji dotyczącej wyjaśniania afery Funduszu Sprawiedliwości

Jako Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny jestem w pełni zdeterminowany, by śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości było prowadzone z poszanowaniem praw osób podejrzanych oraz w zgodzie z najwyższymi standardami.

Jednocześnie w pełni podtrzymuję złożoną przeze mnie wcześniej deklarację – wyjaśnienie afery Funduszu Sprawiedliwości, a także doprowadzenie przed wymiar sprawiedliwości osób, które popełniły przestępstwa, to jedno z najważniejszych zadań, jakie realizuję w ramach pełnionych przeze mnie funkcji.

Nie można bowiem mówić o przywracaniu w Polsce praworządności bez pełnego zaangażowania w rozliczanie przestępstw popełnionych przez wysokich przedstawicieli władz, zarówno polegających na nadużyciu uprawnień, jak i dokonywaniu innych czynów zabronionych.

W związku z licznymi publikacjami prasowymi i wypowiedziami osób publicznych, w tym wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski, które są całkowicie nieprawdziwe i mają charakter dezinformacji budowanej wokół wyjaśniania afery Funduszu Sprawiedliwości, niniejszym przedstawiam najważniejsze fakty związane z tą sprawą:

  1. Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, określany także jako Fundusz Sprawiedliwości, to państwowy fundusz celowy. Powstał po to, by pomagać pokrzywdzonym i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę pozbawienia wolności i próbują wrócić do uczciwego życia w społeczeństwie. Zgodnie z prawem środki z funduszu celowego muszą być wydatkowane wyłącznie w zgodzie z celami takiego funduszu.
  2. Za działalność Funduszu Sprawiedliwości odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości. W czasach, kiedy Ministrem Sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, jednym z polityków bezpośrednio nadzorujących Fundusz był wiceminister Marcin Romanowski. W samym Ministerstwie zaś utworzono dedykowany Departament Funduszu Sprawiedliwości. Działanie to dawało pełną kontrolę nad sposobem wydatkowania środków z Funduszu, połączoną z niemal całkowitym odcięciem opinii publicznej od informacji i wiedzy o działalności Funduszu.
  3. W 2017 roku dokonane zostały zmiany ustawowe, które znacznie rozszerzyły działalność Funduszu poprzez dodanie trzeciego celu, jakim stało się niezdefiniowane pojęcie „przeciwdziałania przyczynom przestępstw”. Stworzyło to furtkę do bardzo szerokiego nadinterpretowania celów dotacji, co dało politykom złudne przekonanie, że przy odpowiednim uzasadnieniu z Funduszu można sfinansować niemal wszystko.
  4. Mimo braku transparentności działań Funduszu, niezależne od władzy media skutecznie docierały do informacji o nieprawidłowościach związanych z wydatkowaniem tych środków. Od roku 2019 w mediach mówi się już o aferze Funduszu Sprawiedliwości.
  5. Sposobem wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości zajęła się też w 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli. W informacji po zrealizowanej kontroli nr P/20/037 czytamy, że „gospodarka finansowa Funduszu Sprawiedliwości była prowadzona z naruszeniem nadrzędnych zasad finansów publicznych, tj. jawności oraz celowości i oszczędności wydatków”. NIK powiadomił Prezesa Rady Ministrów Pana Mateusza Morawieckiego, Wiceprezesa Rady Ministrów Pana Jarosława Kaczyńskiego oraz Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pana Andrzeja Stróżnego o uwagach, ocenach i wnioskach sformułowanych w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do Ministra Sprawiedliwości.
  6. W 2022 roku KPRM skierowała do 8 ministrów ówczesnego rządu prośbę o informacje z realizacji 16 wniosków po kontrolach NIK sformułowanych w latach 2019-2021. W tym także znalazła się prośba do ministra Zbigniewa Ziobry o udzielenie informacji na temat stanu realizacji postulatów pokontrolnych NIK w Ministerstwie. Kancelaria Premiera pytała pisemnie Zbigniewa Ziobrę czy Ministerstwo Sprawiedliwości zainicjowało prace legislacyjne wynikające z uwag pokontrolnych dotyczących Funduszu Sprawiedliwości.
    KPRM nie uzyskała nigdy żadnej odpowiedzi. Zbigniew Ziobro był jedynym ministrem w rządzie Mateusza Morawieckiego, który nie odniósł się do pisma Kancelarii Premiera.
  7. Afera Funduszu Sprawiedliwości dotyczy niezgodnego z prawem, niezgodnego z celami Funduszu, uznaniowego, służącego wyłącznie jednemu środowisku partyjnemu, a także służącego osobistym korzyściom dysponowania wielomilionowymi dotacjami państwowymi. Trafiały one w znacznej mierze do instytucji powiązanych z politykami zarządzającymi Funduszem. Były także traktowane jako sposób na realizację celów wyborczych i wsparcie kampanii politycznych ówczesnego Kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Opisane działania skutkowały także zepchnięciem na drugi plan i deprecjonowaniem tych działań Funduszu, które służyły dobru publicznemu i realizowały cele Funduszu.
  8. W czasie rządów PiS afera Funduszu Sprawiedliwości była opisywana przez niezależne media. Pomimo wielu informacji o nieprawidłowościach, zarzutów stawianych publicznie Ministerstwu Sprawiedliwości, a także licznych zawiadomień kierowanych do prokuratury – wymiar sprawiedliwości w pełni kontrolowany przez środowisko polityczne Zbigniewa Ziobry nie podjął żadnych realnych czynności mających na celu wyjaśnienie afery.
  9. Sytuacja zmieniła się po wyborach 15 października 2023 roku. W ich efekcie Ministrem Sprawiedliwości Prokuratorem Generalnym został Adam Bodnar, a wiceministrą odpowiedzialną za Fundusz Sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
  10. Jednym z pierwszych działań podjętych przez nowe władze Ministerstwa Sprawiedliwości było rozpoczęcie procesu rozliczeń wielu lat funkcjonowania Funduszu. Od początku prace te były porównywane do sprzątania „stajni Augiasza” – tak liczne były nieprawidłowości w działalności Funduszu.
  11. W proces badania nieprawidłowości w działaniu Funduszu Sprawiedliwości zaangażowane są także Prokuratoria Generalna, Najwyższa Izba Kontroli, Krajowa Administracja Skarbowa, Główny Inspektor Informacji Finansowej, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
  12. Oprócz działań audytowych prowadzonych w samym Ministerstwie, Prokurator Generalny w dniu 30 stycznia 2024 r. powołał w Prokuraturze Krajowej Zespół Śledczy nr 2, którego celem jest kompleksowe zbadanie prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
  13. Na czele zespołu stanęła prokurator Marzena Kowalska, mająca ogromne doświadczenie w ściganiu przestępstw korupcyjnych, pełniąca w przeszłości wysokie funkcje w Prokuraturze. W skład Zespołu w chwili obecnej wchodzi 6 prokuratorów.
  14. Zespół bada wiele wątków dotyczących działalności Funduszu, a jego prace mają charakter rozwojowy. Praca Zespołu będzie kontynuowana przez kolejne miesiące i obejmie swoim zasięgiem szerokie grono osób zaangażowanych w proceder niezgodnego z prawem wydatkowania środków z Funduszu. Osobom tym zarzuca się stworzenie zorganizowanej grupy przestępczej, ustawianie konkursów, przekraczanie uprawnień, niedopełnienie obowiązków, poświadczanie nieprawdy w dokumentach, a także wyrządzenie szkody o wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych.
  15. Do tej pory łącznie zarzuty w sprawie usłyszało 11 osób. Zarzuty te oparte są na solidnym materiale dowodowym, w tym bardzo obszernej dokumentacji, danych bankowych, materiałach uzyskanych w efekcie kilkudziesięciu przeszukań zrealizowanych w ramach śledztwa, a nadto na podstawie zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanych.
  16. Bardzo ważnym dowodem w sprawie są wyjaśnienia podejrzanego Tomasza M. Był on Dyrektorem Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości w latach 2020-2022 odpowiedzialnym za funkcjonowanie ww. funduszu. Prokuratorzy przedstawiali mu zarzut popełnienia przestępstwa polegającego udzielaniu wsparcia finansowego beneficjentom programów niespełniających warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, w tym realizujących zadania niemające związku z celami funduszu. Tomasz M. został przesłuchany kilkadziesiąt razy w charakterze podejrzanego, składając obszerne wyjaśnienia.
  17. Jednym z najbardziej bulwersujących wątków badanych przez Zespół Śledczy jest kwestia przyznania 100 mln dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln złotych zostało wypłaconych Fundacji.
  18. Za środki z Funduszu Sprawiedliwości Fundacja Profeto rozpoczęła realizację ogromnej inwestycji budowlanej pod nazwą „Archipelag”, która miała być własnością Fundacji. Sposób realizacji inwestycji wskazywał, że jej działalność będzie odbiegała od celów Funduszu Sprawiedliwości.
  19. W dniu 26 marca 2024 r. w ramach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości funkcjonariusze ABW pod nadzorem prokuratorów dokonali przeszukań łącznie w kilkudziesięciu pomieszczeniach na terenie całego kraju.
  20. Zabezpieczone w śledztwie dowody, w tym wyjaśnienia Tomasza M., doprowadziły do postawienia zarzutów osobom zaangażowanym w proces przyznania dotacji Fundacji Profeto, w tym urzędnikom z Ministerstwa Sprawiedliwości i przedstawicielowi ww. fundacji Michałowi O. Prokurator zarzucił ww. osobom, iż działając wspólnie i w porozumieniu doprowadzili do udzielenia wsparcia finansowego ww. fundacji, pomimo tego, że fundacja ta nie spełniała warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji. Działania podejrzanych miały polegać między innymi na poświadczaniu nieprawdy w dokumentacji co do spełniania wymogów formalnych, a nadto na zawyżaniu punktacji w zakresie realizacji wymagań i warunków merytorycznych. Materiał dowodowy wskazuje, że urzędnicy byli w pełni świadomi, że fundacja ta nie spełnia wymaganych warunków, a nadto podejmowali działania wspólnie i w porozumieniu z wnioskodawcą. Działania te skutkowały wyrządzeniem szkody w łącznej kwocie ponad 66 mln zł
  21. W stosunku do trzech osób, w tym księdza Michała O. przedstawiciela Fundacji Profeto, a także pracujących w Departamencie Funduszu Sprawiedliwości Karoliny K. i Urszuli D. decyzją sądu, zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, którego stosowanie było następnie przedłużane. Sądy stosujące i przedłużające tymczasowe aresztowanie wobec ww. podejrzanych wskazywały, iż zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż podejrzani popełnili zarzucane im przestępstwa, a nadto zachodzi realna groźba wymierzenia im surowej kary oraz realna obawa bezprawnego wpływania na tok postępowania.
  22. Ponadto zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazał na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw, w tym polegających na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych. Wobec ww. ustaleń Prokurator Generalny w dniu 19 czerwca przekazał do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła na Sejm RP Marcina Romanowskiego do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
  23. W innym wątku prowadzonego śledztwa do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Szymona Hołowni został także skierowany wniosek o wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła na Sejm RP Michała Wosia. W dniu 28 czerwca 2024 r. decyzją Sejmu immunitet został uchylony. Posłowi Wosiowi zarzuca się m.in., że nie dopełnił powierzonych mu obowiązków zajmowania się sprawami majątkowymi, a w tym sprawowania nadzoru nad zarządzaniem, rozdysponowaniem i rozliczeniem  środków finansowych pochodzących z ww. Funduszu Sprawiedliwości poprzez zawarcie z Szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego umowy o przekazanie z tego Funduszu kwoty 25 000 000 złotych  na zakup przez CBA środków techniki specjalnej (Pegasus), wiedząc iż ta służba specjalna nie spełniała warunków do uzyskania takiego wsparcia finansowego z tego źródła.
  24. Służby dokonujące czynności w stosunku do zatrzymanych w sprawie osób, mając świadomość dużego zainteresowania opinii publicznej sprawą Funduszu, skrupulatnie przestrzegały i przestrzegają zapisanych w polskich przepisach standardów, działając w poszanowaniu praw i godności osób zatrzymanych. Jednocześnie skrupulatnie przestrzega się zasad mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno osób zatrzymanych, jak i funkcjonariuszy realizujących czynności.
  25. Nieprawdą jest to, iż osoby tymczasowo aresztowane w śledztwie dotyczącym afery Funduszu Sprawiedliwości, poddawane były „torturom”, „dręczeniu”, „szykanom” i innym czynom niezgodnym z przepisami prawa i standardami międzynarodowymi. Oświadczenia w tej sprawie wydały Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służba Więzienna.
  26. Jednocześnie osoby tymczasowo aresztowane, w obliczu znacznego zainteresowania opinii publicznej ich działalnością, dużym poziomem emocji społecznych wokół sprawy, a także w sytuacji podejrzenia o przestępstwa popełniane na najwyższych szczeblach władzy w Polsce, zostały objęte w areszcie śledczym przewidzianą przez prawo szczególną ochroną w warunkach zwiększonej izolacji i zabezpieczenia. Państwo polskie jest odpowiedzialne za to, by w takich przypadkach nie dopuścić do żadnego zdarzenia, które mogłoby zagrozić ich zdrowiu i życiu.
  27. Postępowanie mające na celu wyjaśnienie afery Funduszu Sprawiedliwości jest rozwojowe. Istnieje duże prawdopodobieństwo kolejnych zatrzymań, zarzutów, a także wniosków o uchylenie immunitetów.
  28. Wątek Fundacji Profeto jest jednym z wielu wątków badanych przez Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. W zakresie zainteresowania Zespołu są także m.in. kwestia zakupu z FS oprogramowania Pegasus, czy też kwestia wielu innych dotacji z Funduszu kierowanych do organizacji powiązanych z politykami.
  29. Samo postawienie zarzutów nie oznacza stwierdzenia winy. Każda z osób, która wg prokuratury była zaangażowana w proceder przestępczy, stanie przed niezależnym sądem, będzie miała pełne prawo do obrony i wykazania wszystkich okoliczności, które będą w stanie odpowiedzieć na zarzuty wynikające z dowodów zebranych przez prokuraturę.
  30. O winie i karze, lub o niewinności, zdecyduje sąd.

Adam Bodnar


Roman Giertych: Morawiecki nigdy nie odpowiedział…

Roman Giertych

Roman Giertych

Listy do premiera wysłały dwa sądy, które wydawały orzeczenia w tych sprawach. Nikt im nie odpowiedział, a winni tych działań nie ponieśli żadnej odpowiedzialności.

Prokuratura Regionalna w Lublinie udzieliła mi pełnego dostępu do akt postępowania w którym latami szargano moje dobre imię. Zapowiada się dłuuugie czytanie. Składam bowiem wniosek o umorzenie tego postępowania zgodnie z wielokrotnymi orzeczeniami sądów, które stwierdziły brak uprawdopodobnienia któregokolwiek z zarzucanych mi czynów.

Nie zapomnę również o tych, którzy użyli prokuratury do bezprawnego ataku na mnie. Jeszcze w 2021 roku ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar pisał list do premiera, w którym domagał się, aby winni bezprawnych działań wobec mnie ponieśli karę. Na list ten Morawiecki nigdy nie odpowiedział.

Podobne listy do premiera wysłały dwa sądy, które wydawały orzeczenia w tych sprawach. Nikt im nie odpowiedział, a winni tych działań nie ponieśli żadnej odpowiedzialności. Podobnie Komisja Europejska mój przykład w raporcie na temat praworządności za rok 2022 użyła jako najlepiej obrazujący polityczne wykorzystanie prokuratury w Polsce.

Teraz nadszedł czas rozliczenia również tej sprawy. Kara musi być tym surowsza, że przecież od roku 2020 wiedzieli z postanowień sądowych, że brak jest jakiegokolwiek dowodu winy, a mimo to przez szereg lat próbowali wszystkich metod aby mnie dopaść. I wszędzie przegrali. Uderzono we mnie dlatego, że reprezentowałem na przesłuchaniach w sprawie smoleńska Donalda Tuska oraz dlatego, że ośmieliłem się złożyć zawiadomienie na Kaczyńskiego w sprawie II wież. Było to więc uderzenie spowodowane głównie tym, że ośmieliłem się być niezależnym adwokatem i że się ich nie bałem.

Jestem pewien, że za jej przeprowadzenie odpowiada przede wszystkim Jarosław Kaczyński i że przyjdzie mu kiedyś za to odpowiedzieć.

Roman Giertych                               


Kazimierz Marcinkiewicz: 50 sprawiedliwych

Kazimierz Marcinkiewicz

Kazimierz Marcinkiewicz

Każdego dnia będziemy dowiadywali się o przekrętach, przekraczaniu prawa, nadużywania stanowisk, zwykłego złodziejstwa, czy to – jak powiedział jeden z nich – zgodnie z procedurami, czy też wbrew nim.

To oczywiste, że Kaczyński nie cofnie się przed czynieniem chaosu. Wszystkie jego wypowiedzi i działania świadczą dobitnie, że jest totalnie oderwany od rzeczywistości (i to od lat) i cały czas żyje w patopaństwie jakie próbował stworzyć w Polsce, gdzie mamy totalnie dyspozycyjnego patoprezydenta, posłuszną patoprezes SN, wykonujących polecenia patosędziów TK,….

Nie ulega też wątpliwości, że spora część, zwłaszcza ta decyzyjna cześć PiS, będzie aktywnie wspomagać Kaczyńskiego, w tym dziele psucia, ze względu na samoobronę. Zdają sobie jasno sprawę, że dotacje, czy darowizny, które dawali, albo brali z kasy państwowej, zaprowadzą ich na sale sądowe. Każdego dnia będziemy dowiadywali się o przekrętach, przekraczaniu prawa, nadużywania stanowisk, zwykłego złodziejstwa, czy to – jak powiedział jeden z nich – zgodnie z procedurami, czy też wbrew nim.

Wille +, mieszkania +, premie +, wynagrodzenia +, darowizny +, dotacje +,… będą musiały być zwrócone do kasy państwa.

Najbardziej zdumiewająca jest postawa prawników. Przecież ci patosędziowie, czy patoprokuratorzy służący do ochrony przekręciarzy, przestępców i złodziei, czy pobierający pensje i wydający wyroki nie będąc sędziami, muszą mieć świadomość, że sprawiedliwość prędzej czy później się o nich upomni. Przecież powinni mieć świadomość prawniczą.

Czy wśród funkcjonariuszy PiS, to znaczy polityków, urzędników, managerów, działaczy, sędziów, prokuratorów,… służących przez ostatnie 8 lat Kaczyńskiemu, nie znajdzie się 50 sprawiedliwych, którzy powiedzą: non possumus, dosyć tego, ani kroku dalej,.. nawet jeśli popełniliśmy pod wpływem Kaczyńskiego i jego chorej ideologii błędy, to niszczyć Polski nie możemy i nie będziemy. I postanowią budować prawicę „czystych rąk”, prawicę nie bojącą się sprawiedliwości i prawa i – lepszej lub gorszej, ale – konstytucji, prawicę nie obawiającą się przepraszania za błędy, ale i rozliczania łamania prawa. Taka prawica odcinając się od patoopozycji Kaczyńskiego szybko powstrzymałaby wywoływany przez niego chaos.

I wspomogłaby nas – zatroskanych obywateli, w pilnowaniu, by nowa demokratyczna władza budowała, przejrzyste instytucje, przejrzyste procedury i przejrzyste przepływy środków publicznych, bo myślę, że właśnie przede wszystkim po to – my 11 milionów Polaków – powołaliśmy rządzącą koalicję 15 października, koalicję „terroru praworządności”.

Kazimierz Marcinkiewicz


Jurek Owsiak: Do społeczosci PiS

Jurek Owsiak

Jurek Owsiak

SPRÓBUJCIE SIĘ DO NAS PRZEKONAĆ! Orkiestra także gra dla Was, nikogo nie wybiera, nikogo nie odrzuca. Sprzęt medyczny, który będziemy kupowali, po raz kolejny będzie i dla dzieci, i dla dorosłych.

Przygotowania do Finału idą jak nigdy, zewsząd dostajemy masę super wiadomości o gotowości, o organizowanych akcjach, koncertach, piknikach, spotkaniach. W imieniu własnym, całej naszej Fundacji i ogromu ludzi, którzy od lat tworzą z nami Najpiękniejszą Orkiestrę Świata, zapraszam także Was, sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, abyśmy wszyscy mogli unieść się nad tymi swarami, kłótniami i wszelkiego rodzaju sprzeczkami. Bądźmy tego dnia RAZEM.

Bądźcie także ze swymi sercami razem z nami, bawcie się w rytm naszej muzyki, bo pamiętajcie: chcemy grać ze wszystkimi dla wszystkich.

Po 8 latach wróciły do nas wszystkie, dosłownie wszystkie, służby mundurowe. Kiedyś było to coś normalnego, coś, co towarzyszyło wszystkim organizowanym piknikom, cieszyło swoimi atrakcjami! Podczas zbliżającego się Finału także zobaczymy strażaków, policjantów, żołnierzy, będą grały orkiestry dęte, będzie grochówka, będą piękne wozy straży pożarnej, będzie to wszystko, co tworzy nas, Polaków, na co dzień.

SPRÓBUJCIE SIĘ DO NAS PRZEKONAĆ! Orkiestra także gra dla Was, nikogo nie wybiera, nikogo nie odrzuca. Sprzęt medyczny, który będziemy kupowali, po raz kolejny będzie i dla dzieci i dla dorosłych.

Zapraszamy! W Polsce zagra 1585 Sztabów – od małych wiosek, po wielkie miasta. Rozbrzmiewać one będą często w sobotę, a na pewno w niedzielę, dźwiękami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bądźcie razem z nami, bawcie się dobrze i pamiętajcie, że grając ze wszystkimi, gramy dla wszystkich!

Jurek Owsiak


Roman Giertych publikuje list który otrzymał od Stefana Niesiołowskiego

Roman Giertych

Roman Giertych

Taki list z poparciem otrzymałem od Stefana Niesiołowskiego. Pozwolę sobie go opublikować w całości.

 

Oto list który otrzymałem od Stefana Niesiołowskiego, a który pozwolę sobie opublikować tutaj w całości.

„Popieram kandydaturę Romana Giertycha do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej ponieważ uważam, że jest wybitnym polskim patriotą, przyzwoitym człowiekiem, świetnym prawnikiem. Polska znalazła się w położeniu krytycznym, rządzący naszą ojczyzną ludzie to w większości skorumpowani ograniczeni chciwi karierowicze, dla których sprawowanie władzy oznacza osobiste korzyści i bezkarność. Większą część życia przeżyłem w Polsce zniewolonej przez komunistów, w warunkach dyktatury motywowanej ideologicznie, lekceważącej prawa człowieka i swobody obywatelskie. Z komunizmem walczyłem od czasów studiów, płacąc wysoką cenę ponad pięciu lat więzień i obozów internowanych. Byłem współzałożycielem działającej w latach sześćdziesiątych XX wieku antykomunistycznej organizacji „Ruch”, jednym z twórców NSZZ Solidarność, uczestnikiem ROPCiO aktywnym działaczem opozycji demokratycznej walczącej o odzyskanie wolności i odbudowanie demokracji. Dobrze poznałem odrażający charakter dyktatury, jej obłudę, przemoc, kłamstwo i korupcję jako metody sprawowania władzy. Dlatego z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że istnieje duże podobieństwo pomiędzy reżimem komunistycznym i systemem nacjonalistycznej populistycznej dyktatury ustanowionej i sprawowanej w Polsce przez PiS. I dlatego walkę z tym odrażającym reżimem uważam za podstawowy moralny i patriotyczny obowiązek ludzi, dla których ważne są losy naszej ojczyzny.

Jednym z takich polityków w najnowszej historii Polski jest Roman Giertych. Pochodzi z patriotycznej bardzo zasłużonej rodziny. Jego dziadek działacz opozycji antykomunistycznej uciekając przed komunistami wywiózł ze stalinowskiej Polski swoją rodzinę. Brat mojej mamy Tadeusz Łabędzki, a mój ojciec chrzestny pozostał w kraju, zamordowany w śledztwie przez UB. Został zakopany w bezimiennym grobie koło Warszawy.

Wypowiedzi Romana Giertycha zarówno podczas sprawowania mandatu poselskiego, jak i w trwającej od 20-tu lat debacie publicznej wyróżniają się trafnością i precyzją tak potrzebną w życiu publicznym. Na to niewątpliwe miał wpływ krótki okres, w którym był on w rządzie kierowanym przez PiS, dopóki nie zorientował się, że jest to rząd mający na celu wyłącznie interes partyjnej kliki, łamiący zasady demokracji, stosujący metody typowe dla dyktatur i nie doprowadził do zakończenia koalicji rządowej. Dzięki temu doświadczeniu jest całkowicie odporny na kłamstwa i hipokryzję populizmu, co daje gwarancje odpowiedzialności za Polskę po uzyskaniu poselskiego mandatu.

Mecenas Roman Giertych wielokrotnie dawał dowody odwagi i mądrości politycznej, broniąc ludzi represjonowanych i więzionych przez pisowski reżim. W swoich wystąpieniach medialnych bardzo trafnie charakteryzował i opisywał panującą w Polsce dyktaturę, czym zyskał jej niepohamowaną nienawiść, obrzydliwą zemstę policji politycznej i pisowskich dygnitarzy oraz ich sprzedajnych mediów. Podobnie jak ja on też poczuł na rękach kajdanki założone przez autorytarną władzę. Dlatego jest jedną z osób gwarantującą skuteczne rozliczenie reżimowych dygnitarzy, nieuczciwie wzbogaconych kosztem społeczeństwa. Rozliczenie odpowiedzialnych za wprowadzenie w Polsce systemu bezkarnego złodziejstwa, politycznej i zwykłej korupcji, wielokrotne łamanie konstytucji, praworządności, demokracji, jest warunkiem, aby tego rodzaju przestępstwa już nigdy więcej nie zostały w naszym kraju popełnione. To rozliczenie jest gwarancją demokracji i wolności. Dlatego popieram w wyborach kandydaturę Romana Giertycha na posła RP.

Stefan Niesiołowski”


Roman Giertych: Talibowie PiS

Roman Giertych

Roman Giertych

Każdego normalnego człowieka, który słyszy historię Moniki ogarnia współczucie i chęć pomocy. A wy używacie Policji? Jesteście normalnymi psychopatami, którzy cieszą się z czyjegoś upokorzenia i cierpienia. Was trzeba leczyć!

 

Pisowscy faryzeusze, którzy ze słabości ludzkiej chcecie robić sobie punkty u fanatyków religijnych! WY nie macie nic wspólnego z chrześcijaństwem, moralnością, a przede wszystkim z Chrystusem. Jesteście karykaturą, zaprzeczeniem, bluźnierstwem religijnym. Co zrobił Chrystus, kiedy tacy jak wy, fanatycy religijni, przyprowadzili do niego kobietę złapaną przez takich samych świrów jak wasi gorliwi funkcjonariusze? Po pierwsze spuścił wzrok, aby nie naruszać czyjejś wrażliwości i zaczął coś pisać na ziemi. Po drugie jej nie potępił tylko takim faryzeuszem jak wy zaczął mówić, żeby pierwsi rzucili kamieniem ci bezgrzeszni.

Niech rzuci w tą biedną dziewczynę kamieniem Jacek Kurski, który z TVP zrobił szambo i otchłań oszczerstw by po 24 latach związku , przy pomocy usłużnych biskupów, stwierdzić nieważność swojego pierwszego małżeństwa i hucznie ożenić się z asystentką.

Niech rzuci kamieniem Mejza, który nieuleczalnie chore dzieci chciał za ogromne pieniądze leczyć wlewkami z embrionów.

Niech rzuci Bonkowski – wasz senator, który psa samochodem ciągnął, aż go zabił.

Niech rzuci kamieniem wasz radny z Bydgoszczy, który żoną wycierał podłogę i nazywał szmatą.

Niech rzuci kamieniem ta która PCK okradała.

Niech rzuci kamieniem Horała, który ludzi z domów wyrzuca. Niech rzuci Marek Ch., który szumidło włączał, aby propozycję łapówkarską wygłosić.

Niech rzuci kamieniem Kuchciński, co to rządowe samoloty za taksówkę sobie wziął.

Niech rzuci Beata Szydło, której nagrody się należały.

Niech rzuci kamieniem Bielan, który znajomym spółeczkom miliony kazał przelewać.

Niech rzucą ci ze Szczecina, którzy zaszczuli dziecko na śmierć.

Niech rzuci kamieniem Kaczyński, który mężowi własnej kuzynki nie zapłacił za prace i jeszcze wziął 50 tysięcy w kopercie na znajomego księdza.

Niech rzucą ci zarówno z Kościoła jak i z polityki, którzy pedofilię kryli i księży z parafii do parafii przesuwali.

Niech rzucą ci, którzy swoje wille dostali za darmo zabierając pieniądze dzieciakom.

Niech rzuci kamieniem poczet waszych przemocowców, złodziei, kłamców, oszczerców, zboczeńców, fałszerzy i durniów skończonych.

Każdego normalnego człowieka, który słyszy historię Moniki ogarnia współczucie i chęć pomocy. A wy używacie Policji? Jesteście normalnymi psychopatami, którzy cieszą się z czyjegoś upokorzenia i cierpienia. Was trzeba leczyć!

Razem z tymi z Ordo Iuris, którzy nakręcają spiralę fanatyzmu, a sami palcem nie dotkną ciężarów, które w tym fanatyzmie nakładają na ludzi. I zaprzeczają swoimi czynami nawet najbardziej podstawowej zasadzie lojalności i wierności wobec poślubionych sobie osób.

Zobaczcie jak zachował się Chrystus, gdy widział upokorzoną kobietę i to taką, która złamała ówczesne prawo. A w sprawie pani Moniki, żadne złamanie prawa nie miało miejsca.

Ewangelia według św. Jana, Rozdział 1.

„Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: 4 «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. 5 W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?» 6 Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. 7 A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». 8 I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. 9 Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. 10 Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» 11 A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».

Wy nie macie nawet tyle przyzwoitości, aby odejść tak jak faryzeusze, bo nadal rzucacie medialne kamienie na tę dziewczynę. Jesteście gorsi niż oni.

Roman Giertych


Roman Giertych do Arcybiskupa Gądeckiego: „Zamieniliście Kościół w Polsce w Cerkiew służącą władzy”

Roman Giertych

Roman Giertych

Jawnie wspieracie partię rządzącą i nie ma to nic wspólnego z oceną głoszonych przez nią postulatów moralnych, co zdaje się sugerować odpowiedź którą od księdza biskupa otrzymałem.

 

List Otwarty do Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski ks. Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego.

W styczniu br. w odpowiedzi na mój list, w którym wzywałem biskupów polskich do zaprzestania popierania PiS, napisał ksiądz Arcybiskup:

„Proszę zauważyć, że Kościół Katolicki zarówno w wymiarze powszechnym, jak i lokalnym – zgodnie z Urzędem Nauczycielskim – nie formułuje ocen dotyczących osób,nie angażuje się w osobowe spory czy partyjne, czy spory sądowe.” (Mój list do biskupów wraz z odpowiedzią ks. Arcybiskupa publikuję w kolejnym wpisie.)

Czyż przemówienie o. Tadeusza Rydzyka atakujące Unię Europejską i zaakceptowany przez Naród w referendum plan przyjęcia euro i porównuje ten plan do obozów koncentracyjnych oraz połączony z tym wystąpieniem apel Jarosława Kaczyńskiego o głosowanie na jego ugrupowanie w nadchodzących wyborach, a wszystko odbywające się w kontekście liturgii na wałach najświętszego dla Polaków miejsca kultu nie jest jawnym zaprzeczeniem tez zawartych w liście do mnie? Pisze ksiądz arcybiskup do mnie, że nie angażujecie się w spory partyjne, a przywódcę partyjnego zapraszacie do wygłaszania apeli wyborczych na Jasnej Górze? I milczycie gdy ten skandal rani miliony wiernych. Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Marek Jędraszewski uczestniczy w tej parareligijnej hucpie, a wy głowę w piasek chowacie? Nie ma czystszej polityki niż wzywanie przez szefa partii do poparcia go w wyborach. I to wezwanie zostało zrealizowane w najważniejszym miejscu kultu w Polsce, w obecności biskupów ubranych jeszcze w szaty liturgiczne.

To jawne świętokradztwo.

Słowa listu księdza Arcybiskupa traktuję jako oszustwo i kłamstwo. Jawnie wspieracie partię rządzącą i nie ma to nic wspólnego z oceną głoszonych przez nią postulatów moralnych, co zdaje się sugerować odpowiedź którą od księdza biskupa otrzymałem. W sprawach światopoglądowych zarówno PSL jak i Konfederacja ma podobne zdanie jak PiS, a wy ich nie zapraszacie, bo wam darów nie przynoszą! Dotacji nie przekazują. Mieczy do muzeów nie wręczają. Zamieniliście wielki Kościół Polski. Kościół Wyszyńskiego, Wojtyły, Glempa w przybudówkę partii politycznej. Wasi dziennikarze mediów katolickich pracują dla mediów rządowych, wasze „dzieła” o. Rydzyka i podobne nie istniałaby bez pieniędzy nas, podatników. I nic was nie obchodzi, że coraz więcej ludzi odchodzi od praktyk religijnych. I mówię to z tak wielkim żalem, bo mi się serce kraje, gdy widzę jaki straszny błąd i grzech popełniacie.

Publikuję naszą korespondencję bo nie była poufna. Publikuję ją też dlatego, żeby Was publicznie upomnieć, skoro prywatne upomnienie skończyło się listem, który zawierał kłamstwo.

Powtórzę więc publicznie słowa, które napisałem w liście do Was:

„Zamieniliście Kościół w Polsce w Cerkiew służącą władzy”.

To jest działanie haniebne.

Roman Giertych


Wadim Tyszkiewicz: Jaki jest wzór prawdziwego Polaka?

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz

W porównaniu z Kaczyńskim jestem rzeczywiście starym dziadem, choć nie reprezentuję Polski w dwóch różnych butach, które to swoje buty zresztą pastuję, mam prawo jazdy, jeżdżę sam, szybko, ale nie przekraczam podwójnej ciągłej, mam od lat konto bankowe i laptopa, którego sam obsługuję

 

SBek, UBek, stary dziad, komunista, Żyd, złodziej, bandyta, oszust, szuja, dziad Ubecki, śmieć Ubecki, jesteś synonimem wstydu i hańby, jako zdrajca i czerwony Białoruski kolaborant, swołocz, spieprzaj, obleśny stary dziad… i tysiące podobnych każdego dnia.

No tak, w porównaniu z Kaczyńskim jestem rzeczywiście starym dziadem, choć nie reprezentuję Polski w dwóch różnych butach, które to swoje buty zresztą pastuję, mam prawo jazdy, jeżdżę sam, szybko, ale nie przekraczam podwójnej ciągłej, mam od lat konto bankowe i laptopa, którego sam obsługuję, nie dałem 50 tysięcy zł łapówki żadnemu księdzu, mam piękną żonę, trójkę dzieci i pięć wnuczek, pomagam ludziom, przed moim domem nie stoi szpaler pilnujących mnie policjantów, nie jeździ za mną karetka, sportowo jeżdżę na rowerze, biegam 3 razy w tygodniu po 5 km w 30 minut, robię deskę, ćwiczę na siłowni, czytam książki, a od czasu do czasu boksuję; nie należałem nigdy do PZPR, ani do żadnej innej partii, oprócz krótkiej przygody z .Nowoczesną, której nie żałuję i bardzo dobrze wspominam;

jestem wolnym, bezpartyjnym i niezależnym senatorem, nie kradłem, nie brałem łapówek, nie kłamałem i nie oszukiwałem, nigdy nie byłem w żadnej spółce Skarbu Państwa, nie byłem i nie jestem tłustym kotem, służę Polsce i moim wyborcom.

Czy jestem starym dziadem? A jaka jest definicja „starego dziada”? Jaki odnośnik, jaki wzornik? Hierarchowie kościelni to gładcy młodzieńcy? A Prezes z Nowogrodzkiej, to wzór młodości, witalności i płodności?

Jaki jest wzór prawdziwego Polaka?

Największą nienawiścią do mnie i do opozycji demokratycznej pałają zwolennicy, sympatycy i wyborcy PiS, co ciekawe deklarujący się jako prawdziwi katolicy.

Ci ludzie zasiadający w niedzielę, i nie tylko, w kościelnych ławach w pierwszych rzędach, chodzący do spowiedzi, a po spowiedzi znów siejący grzech nienawiści, przekazujący sobie znak pokoju, a już na progu kościoła plują na Tuska, nazywając go rudym Niemcem.

W moim ukochanym mieście, któremu poświęcałem blisko 20 lat swojego życia, na schodach kościoła starsza pani nazwała mnie zdrajcą. Kiedy spytałem jak i kogo zdradziłem, wycedziła przez zaciśnięte zęby- Polskę.

Więc jaka jest definicja dobrego Polaka? Jaka jest definicja „niestarego dziada”? Jaka jest definicja patrioty?

Kim jestem ja?

* przepraszam za przechwałki, ale to próba stworzenia przeciwwagi do tych wszystkich obelg

Wadim Tyszkiewicz


Adam Mazguła: Oskarżam Andrzeja Dudę i Julię Przyłębską o gwałt na Konstytucji RP

Adam Mazguła

Adam Mazguła

Nie rozumiem, jak ludzie, którzy siedzą po uszy w niemoralnych i przestępczych układach, mogą patrzyć Polakom prosto w oczy i twierdzić, że są obrońcami ich Konstytucji.

Odpowiedzmy na pytanie, po co nam Prezydent i Trybunał Konstytucyjny?

Dlaczego twórcy systemu funkcjonowania państwa uznali potrzebę konstytucyjnego ich istnienia?

Konstytucja odnosi się do ogółu Polaków. Już we wstępie (Preambule) ustala, że Konstytucja powstała „w trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny”, zwraca się do tych, co wierzą i tych, którzy nie podzielają tej wiary, ale czerpią swoje uniwersalne wartości z innych źródeł. Konstytucja ustala, że Polacy są równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego, jakim jest Polska. Konstytucja podkreśla, że wszystkie prawa oparte są na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym, apeluje do uniwersalnych wartości. Wzywa do szacunku dla godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi…

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, jako najwyższy przedstawiciel RP i gwarant ciągłości władzy państwowej ma czuwać nad przestrzeganiem Konstytucji, ma stać na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa.

Trybunał Konstytucyjny stoi na straży zgodności z Konstytucją ustaw i umów międzynarodowych.

Powinni, więc się uzupełniać i rozwiewać wszelkie wątpliwości w kwestii przestrzegania Konstytucji.

W Polsce, poprzez istnienie wielu partii i wrogich grup społecznych potrzebny był ktoś, kto stanie ponad podziałami. To Prezydent powinien łączyć i szukać dobra wspólnego w duchu Konstytucji, a w razie wątpliwości Trybunał Konstytucyjny powinien go wspierać. Zatem myśleć i postępować w interesie wszystkich Polaków, nawet tych najsłabszych i nieporadnych.

Dzisiejsza władza, niestety działa zupełnie odwrotnie do zakładanych celów.

Prezydent nie łączy wszystkich Polaków. Wbrew Konstytucji, nie tylko oddał Polskę w ręce jednej partii, ale i szczuje na kolejne grupy społeczne, mniejszości, na Polaków innych niż jego chora wyobraźnia.

Andrzej Duda nie pobudza współdziałania, nie szanuje dobra wspólnego, nie łączy, a szczuje, zabiera prawa, kłamie, utrwala władzę jednego niekonstytucyjnego wodza jednej partii i zapewnia mu finansowanie, przekupstwa wyborcze, pokrywa koszty propagandy kłamstwa, nie reaguje na wszechobecną korupcję władzy, drożyznę i zadłużania obywateli.

Podobnie Julia Przyłębska ze swoimi zmanierowanymi niby sędziami jednej partii, mimo konstytucyjnego zakazu prowadzi działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Ba, nawet uzgadnia wyroki z przedstawicielami władzy politycznej.

Nie rozumiem, jak tacy ludzie, którzy siedzą po uszy w niemoralnych i przestępczych układach, mogą patrzyć Polakom prosto w oczy i twierdzić, że są obrońcami ich Konstytucji.

Codziennie udowadniają, że nie mają, podkreślam, żadnych cech mężów stanu, które wznosiłyby ich ponad podziały i pozwoliły szukać dobra wspólnego w duchu Konstytucji.

Duda ułaskawił kolegę z PiS-u, pedofila, oprawcę rodziny, a wcześniej kolegów, których powołał na ministrów, albo urodziwą przestępczynię, dokonał czynów, które go dyskwalifikują.

Przypomnę, że Andrzej Duda nie skorzystał z prawa łaski wobec polskich żołnierzy w Afganistanie. Oskarżenie o ludobójstwo w Nangar Khel było jawnym przykładem gry politycznej PiS-łajdaków wobec polskich żołnierzy, którzy wykonywali rozkazy koalicyjnych sił w Afganistanie.

Jednak Andrzej Duda nie ma czasu, on woli ułaskawić pedofila, złodziei, manipulatorów i wykorzystujących stanowiska do szkalowania ludzi oraz robienia z nich przestępców.

Dlaczego duch konstytucji nie eliminuje swoich zdrajców?

Duda został wybrany poprzez kłamstwa, manipulacje finansowe i propagandowe oraz fałszerstwa wyborcze. Po tym powołał komunistyczną zakałę zawodu sędziowskiego mgr Julię Przyłębską na urząd Prezesa TK i to pomimo naruszenia prawa.

Nie są oni w stanie pełnić swojej funkcji w demokratycznym państwie prawa. Jednak w PiS-państwie bezprawia, korupcji i oszukiwania obywateli są idealni.

Nieważne jest tu ich totalny upadek autorytetu, ale ludzie bez honoru mogą podpisać wszystko i wszystko orzec, aby zadowolić kacyka Kaczyńskiego.

Duda swoje postepowanie uzasadnia „Bogiem i Ojczyzną”, „katolicką Polską naszych marzeń”, że „dla dobra polskiej katolickiej rodziny”, a miał być bezstronny światopoglądowo.

To jest właśnie cel PiS-u, o to chodzi Kaczyńskiemu, aby izolować z naszego systemu prawnego Konstytucję, a jej zapisy o wspólnocie uczynić martwe. Dlatego możliwa jest władza jednej partii i prezesa, jako cara okupowanej demokracji. Dlatego możliwy jest zamach PiS-u na media publiczne i wszystkie instytucje państwa w Polsce, dewastacja systemu prawnego, bezprawie, bezkarność partyjna i korupcja.

To właśnie cały czas robi PiS.

Podzielone społeczeństwo przez Jarosława Kaczyńskiego już jest gotowe skoczyć sobie do bratobójczej wojny. Takim właśnie sytuacjom miał przeciwdziałać Prezydent i TK, ale nic nie zrobili w tym zakresie poza zaognianiem sytuacji.

Zastanawiam się, że gdybym miał wybrać człowieka, który jest idealnym zaprzeczeniem funkcji Prezydenta w Polsce, albo uległej niemoralnej atrapy Prezesa TK, to bez wahania byliby to Andrzej Duda i Julia Przyłębska. Taki idealny anty konstytucyjny duet ruiny demokracji w Polsce.

Nie ulegam propagandzie, wybieram pokój, miłość, szacunek, współdziałanie, godność, a więc Konstytucję. Dlatego zarówno Dudę, jak i Przyłębską będę traktował tak, jak zasługują na to swoją antypolską postawą marionetek z PiS-autorytetem, niemoralnych i niepoważnych dzieci z zapałkami, które za lizaka i fotkę w mediach z generałami w tle, za pogłaskanie po główce i pałacyk lub mieszkanie służbowe w Warszawie są w stanie podpalić Polskę.

Tymczasem, jako obywatel wzywam Andrzeja Dudę i Julię Przyłębską do natychmiastowej dymisji za gwałt na Konstytucji.

Adam Mazguła


Roman Giertych: Nie pomagajcie symetrystom ukryć się za dziennikarzami

Roman Giertych

Roman Giertych

Każdy może wyrazić opinię, lecz rezerwujcie te najbardziej dosadne dla symetrystów, którzy w sposób oczywisty kolaborują z władzą, jej doradzają, czy też w ewidentny sposób szkodzą opozycji.

Kim jest symetrysta? Często brak jasnej definicji skutkuje nieporozumieniami. W ostatnim czasie słowo „symetrysta” zrobiło gigantyczną karierę. Generalnie oznacza ono dziennikarza, który pracuje, albo współpracuje z wolnymi jeszcze mediami i w swoich wypowiedziach, czy opiniach głosi, że zło popełniane przez PiS jest charakterystyczne dla każdej formacji politycznej, a szczególnie dla PO. Ostatnio ci symetryści poszli jeszcze dalej i właściwie bez skrępowania szydzą lub atakują opozycję i wychwalają w podziwie siłę PiS. Być może są to osoby zwyczajnie przekupione. O takiej propozycji dal jednego z dziennikarzy Onet mówił dzisiaj w TVN24 red. Węglarczyk.

Charakterystycznym zabiegiem symetrysty jest próba utożsamienia siebie z inną grupą dziennikarzy, którzy widzą zło popełniane przez PiS i je opisują, widzą i piszą, że nie ma paraleli pomiędzy tym złem, a działaniami obecnymi czy przeszłymi opozycji, ale krytykują czasem opozycję i otwarcie zapowiadają, że będą ją krytykować w przyszłości. Symetryści wszelkie ataki na siebie ze strony V władzy (czyli świadomych uczestników mediów społecznościowych) próbują utożsamiać z atakami na właśnie tę grupę dziennikarzy.

Ponieważ niezbadaną losów koleją przyszło mi kształtować w części opinię wielu osób uczestniczących w rozproszonej sile tej V władzy chciałbym do jej wszystkich uczestników, w ten spokojny jeszcze niedzielny wieczór, zaapelować.

Nie pomagajcie symetrystom ukryć się za dziennikarzami. Wiem, że Piasecki, Wielowieyska, Sekielski, Węglarczyk i inni was wkurzają, bo mnie też. Lecz jest coś takiego jak misja mediów, które nie mogą być otwarcie uczestnikami sporu politycznego, mimo że widzą racje tego sporu. Moim zdaniem ta grupa dziennikarzy przesadza z gloryfikowaniem tej misji w sytuacji, gdy grozi nam to, że jedyną misją dziennikarstwa będzie wybór pomiędzy wychwalaniem Morawieckiego luib Kaczyńskiego. Jednak opinia, której nie podzielam, odnośnie absolutnego charakteru tej misji dziennikarskiej ma w sobie coś ze świata, który mi się mile kojarzy. Jeszcze kilkanaście lat temu taka postawa była standardem. W takim świecie relacji mediów do polityki ja się wychowałem. Stąd nie krytykujcie ich nadmiernie. Każdy może wyrazić opinię, lecz rezerwujcie te najbardziej dosadne dla symetrystów, którzy w sposób oczywisty kolaborują z władzą, jej doradzają, czy też w ewidentny sposób szkodzą opozycji.

Mam nadzieję, że za rok media będą krytykowały władzę, lecz w tyle głowy będą pamiętać, że ci których krytykują to są ci sami, którzy wygrywając wybory zapewnili im przestrzeń do jakiejkolwiek krytyki.

Roman Giertych


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję