Jakub Krupa
Rządząca Partia Konserwatywna uzyska samodzielną większość w nowym brytyjskim parlamencie. Wynik ten powinien pozwolić na zrealizowanie brexitu pod koniec stycznia 2020 roku - wynika z sondażu exit poll.
Przygotowana na zlecenie brytyjskich nadawców prognoza exit poll sugeruje, że Partia Konserwatywna wprowadzi do nowego parlamentu 368 posłów (46 proc. głosów w skali kraju). Tym samym znacząco wyprzedzając opozycyjną Partię Pracy (191 mandatów, 32 proc.). Na trzecim miejscu znajdzie się Szkocka Partia Narodowa, która triumfowała aż w 55 z 59 okręgów wyborczych w Szkocji, wyprzedzając pro-europejskich Liberalnych Demokratów z zaledwie 13 posłami.
Według exit poll, torysi uzyskają samodzielną większość aż o 86 mandatów. Jest to najlepszy wynikiem od 1987 roku, kiedy na czele partii stała Margaret Thatcher. To także pierwszy przypadek w historii, kiedy partia rządząca poprawiła swój wynik w trzech kolejnych wyborach.
Thank you to everyone across our great country who voted, who volunteered, who stood as candidates. We live in the greatest democracy in the world. pic.twitter.com/1MuEMXqWHq
— Boris Johnson (@BorisJohnson) December 12, 2019
"Dziękuję wszystkim w naszym wspaniałym kraju, którzy głosowali, byli wolontariuszami i startowali jako kandydaci. Żyjemy w najwspanialszej demokracji na świecie" - napisał na Twitterze premier Boris Johnson.
Czwartkowy wynik stanowi potężne wzmocnienie pozycji szefa rządu, który prowadził niemal prezydencką kampanię. Podkreślał, że za sprawą większości byłby w stanie przełamać trwający od trzech i pół roku impas polityczny towarzyszący wyjściu kraju z Unii Europejskiej.
Jeśli exit poll znajdzie odzwierciedlenie w oficjalnych wynikach, Wielka Brytania niemal na pewno opuści Unię Europejską na początku 2020 roku. Rząd w Londynie będzie chciał także jak najszybciej rozpocząć negocjacje ws. przyszłego porozumienia handlowego ze Wspólnotą. Brytyjczycy mają nadzieją, że nie będzie konieczne przedłużenie okresu przejściowego, który wstępnie potrwa do końca 2020 roku. Taki scenariusz, w ocenieekspertów jest jednak nierealny.
Sondaż wskazał także bliskie rekordowemu poparcie dla Szkockiej Partii Narodowej, która wygrała niemal wszystkie dostępne mandaty w Szkocji.
Pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon sugerowała już wcześniej, że jej ugrupowanie będzie traktować wybory jako sprawdzian poparcia dla organizacji ponownego referendum ws. odłączenia Szkocji od Zjednoczonego Królestwa w obliczu spodziewanego brexitu. Ostatnie sondaże sugerują, że poparcie dla niepodległości jest bliskie 50 proc.
Laburzyści w tarapatach
Jednocześnie przedstawione wyniki zwiastują poważne tarapaty dla lidera opozycyjnej Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna, który poprowadził ugrupowanie do najgorszego wyniku od lat 30. XX wieku. Według exit poll laburzyści straciliby aż 52 posłów w porównaniu ze stanem na koniec poprzedniej kadencji, wprowadzając ledwie 191 deputowanych.
Gorszy od oczekiwań wynik osiągnęli także pro-europejscy Liberalni Demokraci. Liczyli w kampanii wyborczej na skapitalizowanie poparcia dla pozostania kraju w Unii Europejskiej. Liberalni Demokraci opowiadali się za całkowitym wycofaniem z procesu brexitu, bez przeprowadzania ponownego referendum. Wstępne wyniki sondażu sugerują jednak, że takie podejście zostało jednoznacznie odrzucone przez wyborców. Liberalni Demokraci straci mandaty w porównaniu ze stanem na koniec poprzedniej kadencji.
Szczegółowe wyniki będą spływały przez całą noc z czwartku na piątek.
REDAKCJA POLECA