W wieku 89 lat zmarł Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta Jimmy'ego Cartera do spraw bezpieczeństwa narodowego w latach 1977-1981. Był jednym z najbardziej wpływowych politologów i strategów polityki zagranicznej USA.
Prof. Zbigniew Brzeziński urodził się w Warszawie w 1928 roku. Studiował w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. W 1977 roku został mianowany przez prezydenta Jimmiego Cartera na stanowisko doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego.
My father passed away peacefully tonight. He was known to his friends as Zbig, to his… https://t.co/LU7X7kzjTH
— Mika Brzezinski (@morningmika) 27 maja 2017
To z jego inicjatywy Stany Zjednoczone wydały miliardy dolarów na wsparcie afgańskiej partyzantki podczas sowieckiej inwazji na początku lat 80-tych. Po odejściu z Białego Domu był wpływowym ekspertem waszyngtońskich ośrodków analitycznych i aktywnym recenzentem amerykańskiej polityki zagranicznej. Jego poglądy polityczne były bliskie demokratom. W 1995 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
Zbigniew Brzeziński zmarł w piątek w szpitalu w Virginii. O śmierci poinformowała jego córka, Mika. "Dzisiaj wieczorem w spokoju odszedł mój ojciec. Dla przyjaciół był Zbigiem, dla wnuków Wodzem, a dla żony nieustającą miłością życia. Dla mnie był po prostu najbardziej inspirującym, kochającym i oddanym ojcem, jakiego może mieć dziewczyna. Kocham cię, Tato" - napisała.
We are remembering my father tonight with the love of his life who inspired him and shared in his wonderful life over six decades. pic.twitter.com/8if3PFRnSN
— Mika Brzezinski (@morningmika) 27 maja 2017
W 1938 roku Zbigniew Brzeziński wyjechał wraz z rodziną do Kanady, gdzie ojciec objął urząd konsula generalnego w Montrealu.
Studiował nauki polityczne i ekonomię na Uniwersytecie w Montrealu. W 1953 obronił doktorat z nauk politycznych na Harvardzie, gdzie był też wykładowcą do 1960. W 1958 otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Był twórcą powołanego na nowojorskim Uniwersytecie Columbia Instytutu Badań nad Przemianami Międzynarodowymi.
W latach 1977–1981 był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA. Postulował zaangażowanie USA w popieranie antysowieckiej partyzantki w Afganistanie i antykomunistycznego ruchu „Solidarności” w Polsce.
Zbigniew Brzezinski, national security adviser to Carter, dead at 89 pic.twitter.com/OP8s9x8U0M
— Old Pics Archive (@oldpicsarchive) 27 maja 2017
Jego postawa miała decydujący wpływ na rozwiązanie kryzysu polskiego na początku grudnia 1980 (udaremniono wówczas inwazję sił sowieckich i Układu Warszawskiego na Polskę). Angażował się we wspieranie komunistycznej partyzantki Pol Pota w Kambodży i naciski na rządy Tajlandii i Chin w celu udzielania pomocy Czerwonym Khmerom. Niepowodzeniem zakończyła się jego polityka wobec Iranu, w tym próba odbicia zakładników przetrzymywanych przez tamtejszych rewolucjonistów w ambasadzie USA w Teheranie.
Chief at the helm!
— Mika Brzezinski (@morningmika) 27 maja 2017
We love you, Dad, and will always be grateful for the love and devotion you showed us all. #HailToTheChief pic.twitter.com/4OtLuYIyZY
Miał znaczący wpływ na sprawy światowe na długo przed i po urzędowaniu w Białym Domu
Śmierć Zbigniewa Brzesińskiego odnotowały wszystkie ważniejsze amerykańskie media. Dziennik Wall Street Journal podkreślił, że Zbigniewa Brzezińskiego, nazywanego przez przyjaciół „Zbigiem”, od dziesięcioleci uważano za czołowego eksperta w sprawach międzynarodowych. Gazeta przypomina, że był zagorzałym antykomunistą i że przez większość życia nosił w sobie głęboką nieufność wobec Związku Radzieckiego.
Dziennik New York Times pisze, że podobnie jak urodzony w Niemczech Henry Kissinger, pochodzący z Polski Zbigniew Brzeziński miał znaczący wpływ na sprawy światowe na długo przed i po urzędowaniu w Białym Domu.
Zbigniew Brzezinski is dead at 89: https://t.co/ac3WubgjpR
— Christopher Stroop (@C_Stroop) 27 maja 2017
Nowojorska gazeta przypomina, że był związany z partią demokratyczną ale wobec Związku Radzieckiego należał do jastrzębi uważając ten kraj za dużo większe zagrożenie niż Chiny.
O śmierci Zbigniewa Brzezińskiego poinformowały także telewizje Fox News oraz CNN. Znany prezenter telewizji MSNBC Joe Scarborough, który wraz z Miką Brzeziński prowadzi program „Morning Joe” napisał, że jej ojciec niezłomnie walczył o wolności dla swojej ojczyzny a pod swoim wpisem na Twitterze umieścił dwie flagi – polską i amerykańską.
Brzeziński rok temu: "Panie Donaldzie, miejsce Polski jest w Europie. Proszę tego pilnować". Tak będzie, Profesorze.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 27 maja 2017
(df) thefad.pl / PAP