
Adam Mazguła
Czas skończyć z obcą agenturą w Polsce i za polskie pieniądze. Władza musi być służbą narodową, nastawioną na współdziałanie i konstytucyjną solidarność społeczną. Dziś najważniejszym dla niej zadaniem jest bezpieczeństwo Polski. Mamy szansę chociaż raz być mądrymi przed szkodą.
Nie wdając się w dyskusję, postuluję:
- Zamiast religii – przysposobienie obronne.
- W zamian za fundusz kościelny – fundusz obrony narodowej.
- W zamian za Rycerzy Chrystusa – Wojsko Polskie.
- W miejsce antypolskich i rujnujących kraj, w interesie Putina, partii PiS i Konfederacji – wzmocnienie służb wywiadowczych, kontrwywiadowczych, urzędów bezpieczeństwa wewnętrznego.
- Zamiast modlitw – wiedza i informatyka.
- Zamiast nowych kościołów i klasztorów – schrony i ukrycia dla ludności cywilnej.
- W miejsce przywilejów dla kleru – szczególne prawa dla tych, co chcą narażać życie i zdrowie dla narodu polskiego.
Władza musi być służbą narodową, nastawioną na współdziałanie i konstytucyjną solidarność społeczną, a nie prawem wybranych do panowania nad nami. W czasach próby musi sprostać zadaniu dostosowania środków do walki o istnienie narodu.
Dziś najważniejszym dla niej zadaniem jest bezpieczeństwo Polski. Zwłaszcza że PiS i Konfederacja głosują w Europarlamencie przeciwko Polsce. Papież Franciszek modli się za Putina. Kościół w Polsce jest przesiąknięty krzywdą dzieci, politycznym zaangażowaniem nacjonalistycznym i prorosyjskim. Mimo to jest finansowany przez państwo.
Innymi słowy, czas skończyć z obcą agenturą w Polsce i za polskie pieniądze. Ten proceder nie raz w historii prowadził nas do upadku.
Tym samym nie chcę odbierać wierzącym prawa do ich religii. Jeśli ktoś ma prywatną potrzebę, to ma konstytucyjne prawo wierzyć w co tylko chce, ale na swój koszt i aktywność, bez zaangażowania państwa.
Dziś jest czas na refleksje, na mądrość narodową, a nie na klauzule sumienia Kosiniaka-Kamysza, szturmy modlitewne pod zakładami karnymi za członków złodziejskich mafii antypolskich albo polityczne występy wrogów Polski przy ołtarzach.
Mamy szansę chociaż raz być mądrymi przed szkodą.
Adam Mazguła