Dariusz Stokwiszewski
Dziś widać, że ta zepsuta, niszcząca Polskę i jej demokratyczny system prawny władza robi, co może, by zdyskredytować kandydatów opozycji na urzędy włodarzy miast
Według mnie jest ogromne prawdopodobieństwo sfałszowania wyborów. Poprę tę tezę przykładem. Dzisiaj właśnie otrzymałem informację, że we Wrocławiu, (ale nie tylko) pewne konkretne osoby udały się do UM w celu wzięcia udziału pracach komisji wyborczej. Urzędniczki zapytały (w każdym z kilku takich przypadków), jaką formę wybierają: pracę przy listach czy też przy liczeniu głosów! Czy to nie kpina?! Wszyscy wiemy, że nie to jest ważne, kto i jak głosuje tylko, kto głosy liczy! Przypuszczam, że składy liczące głosy mogą być zdominowane przez przedstawicieli strony pisowskiej. Jest to prawdopodobne tym bardziej, że trzy lata tych rządów pokazały, na co ci ludzie są gotowi – według mnie na wszystko, na każde (przepraszam) świństwo!
Apeluję do wszystkich osób mogących mieć wpływ na przebieg wyborów, aby do tego nie dopuścić. Szczególną rolę widzę w tej sytuacji dla zorganizowanej – formalnej opozycji parlamentarnej. Powinna spowodować to, żeby sprowadzić na czas wyborów do Polski przedstawicieli organizacji międzynarodowych, takich jak OBWE (niestety standardy mamy białoruskie). Według mnie to jedyne rozsądne rozwiązanie, mogące zapobiec ewentualnym fałszerstwom. Dziś widać, że ta zepsuta, niszcząca Polskę i jej demokratyczny system prawny władza robi, co może, by zdyskredytować kandydatów opozycji na urzędy włodarzy miast (vide Łódź). „Oni” nie odpuszczą żadnego miejsca w samorządach, mogą posunąć się według mnie do każdej prowokacji i zwykłej, tak charakterystycznej dla nich podłości.
To szkoła ich ziejącego nienawiścią „guru” oraz jego przybocznych. Widzę w swoim mieście, jak nawet posłowie z Warszawy uwijają się jak w ukropie próbując się dogadać z każdym, z kim tylko można! Pamiętajcie: walczymy o nasze „być” lub „nie być”! To może być straszna walka i oby nie przeniosła się na ulice polskich miast, na co oni będą na pewno przygotowani, bo za dużo mają do stracenia – czekają ich sądy i trybunały. Proszę o tym pamiętać! Mam nadzieję, że tym razem partie nie zawiodą tak, jak to robią dotąd, bo robią niewiele, żeby nie powiedzieć nic! Ruchy uliczne oraz zdrowa część społeczeństwa nie mając większych możliwości robi znacznie więcej!
W poprzednim artykule pisałem o zamiarze zmiany Kodeksu postępowania karnego! To wstęp do ubezwłasnowolnienia całego narodu. Jeśli to miałoby stać się faktem to Polska stałaby się, „do wyboru”: Białorusią, Koreą Północną, Rosją …! Nie można na to pozwolić; daliśmy pewną, ograniczoną konstytucją władzę, z której oni robią rządy totalitarne. Niech, zatem nikogo z nas nie zwiodą obietnice i „piękne” słowa kłamców i krzywoprzysięzców, a dla mnie po prostu zdrajców Konstytucji RP i Polaków!
Dariusz Stokwiszewski