Szukaj w serwisie

×
21 maja 2019

Wybory do Parlamentu Europejskiego potrwają od czwartku do niedzieli

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Europie rozpocznie głosowanie w Holandii a zakończy zamknięcie lokali wyborczych we Włoszech. Cisza wyborcza w Unii Europejskiej kończy się o godz. 23

Fot. Guilhem Vellut / flickr

Jak powiedział na poniedziałkowym spotkaniu z prasą Piotr Wolski, attaché prasowy w Biurze Parlamentu Europejskiego w Polsce, wybory do PE w Europie rozpoczną się w czwartek 23 maja w Holandii, gdzie o 7 rano zostaną otwarte lokale wyborcze.

Pierwszego dnia eurowyborów oprócz Holendrów do urn wyborczych pójdą też Brytyjczycy, którzy wezmą udział w głosowaniu mimo rozpoczętej procedury opuszczenia UE.

W piątek, który będzie drugim dniem głosowań, swój głos oddadzą mieszkańcy Irlandii. Tego dnia rozpocznie się również dwudniowe głosowanie w Czechach. W sobotę zagłosują obywatele Łotwy, Malty i Słowacji. Natomiast w niedzielę do urn wyborczych udadzą się wyborcy pozostałych 21 krajów, w tym Polski.

- Lokale wyborcze "zamkną się" o godzinie 23 we Włoszech i to będzie koniec cyklu wyborczego. Te godziny są ważne ze względu na ciszę wyborczą. Zgodnie z rozporządzeniem Rady i Paramentu, cisza wyborcza trwa do zamknięcia lokali w ostatnim państwie członkowskim, czyli we Włoszech, i do tego czasu nie wolno udostępniać oficjalnych wyników wyborów europejskich. Państwa członkowskie zobowiązały się do zachowania tej ciszy wyborczej – podkreślił Wolski. Pierwsze sondaże exit poll odnośnie wyborów w Polsce poznamy po zamknięciu lokali wyborczych, po godz. 21 w niedzielę.

Ułatwieniem dla dziennikarzy relacjonujących wybory z Brukseli będzie, trwająca od godz. 18 do 23.30 i tłumaczona na sześć języków, noc wyborcza, podczas której sala obrad planarnych PE zostanie udostępniona dla prasy. Wydarzenia w Brukseli można będzie na bieżąco śledzić w internecie. Służby Parlamentu Europejskiego przygotują m.in. prognozy dotyczące wpływu wyników krajowych na rozkład mandatów w Parlamencie Europejskim.

- Przygotujemy projekcję tego, jak wyniki wyborów rozkładają się i jaki jest wpływ tych wyników głosowania już na gotowy obraz Paramentu Europejskiego. Oczywiście przy założeniu, że istnieją te same grupy polityczne, co w rzeczywistości nie musi mieć miejsca – zastrzegł Wolski.

O godz. 18 zostaną opublikowane pierwsze prognozy exit poll z siedmiu krajów: Austrii, Cypru, Niemiec, Grecji, Irlandii, Malty i Holandii. O godz. 20.15 Parlament Europejski planuje publikację pierwszych zagregowanych wyników na podstawie 12 sondaży exit poll z 12 krajów i sondaży przedwyborczych z pozostałych 16 krajów. Dane będą aktualizowane co godzinę do godz. 22.15. Natomiast o 23.15 PE planuje podanie pierwszej projekcji wyników, opartej częściowo na oficjalnych wstępnych wynikach z 18 krajów i prognozach. Następnie planuje aktualizacje tych danych.

- Wszystkie te godziny oczywiście są bardzo wstępne, bo one zależą od tego, jak będą napływały exit poll – powiedział Wolski.

Nawiązał również do zasady ciszy wyborczej w unijnym prawodawstwie. Jak powiedział, dotyczy ona publikowania wyników oficjalnych, więc sondaże exit poll będą się w innych krajach pojawiały, gdyż prawodawstwo tych krajów dopuszcza ich publikowanie.

Na poniedziałkowym spotkaniu w polskim Biurze PE był też obecny dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego Krzysztof Lorentz. Jak wyjaśnił, od północy z piątku na sobotę kończy się kampania wyborcza i agitacja wyborcza jest zabroniona aż do zamknięcia lokali wyborczych, zasadniczo do godz. 21, lub - w sytuacjach nadzwyczajnych - zamknięcia ostatniego w Polsce lokalu wyborczego.

- W tym czasie zabronione jest prowadzenie agitacji w jakikolwiek sposób, zabronione jest również podawanie wyników sondaży przedwyborczych – podkreślił Lorentz.

Jego zdaniem, ani Państwowa Komisja Wyborcza ani urzędnicy Krajowego Biura Wyborczego, nie są w stanie odpowiedzieć precyzyjnie na pytania, co wolno robić, a czego nie. - To nie organy wyborcze orzekają w sprawach naruszenia ciszy, naruszenia zakazu publikowania sondaży przedwyborczych; to są czyny karalne i związku z tym w tych sprawach jedynymi organami, które mogą wypowiedzieć się autorytatywnie, są organy ścigania i sądy – podkreślił Lorentz.

Mateusz Kicka / kurier PAP



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Exit mobile version

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję