Szukaj w serwisie

×
2 maja 2018

Dariusz Stokwiszewski: PiS i opozycja. Kto i kogo obciąża wstydliwym dziedzictwem „Targowicy”?

Dariusz Stokwiszewski

Dariusz Stokwiszewski

Gdyby zastosować paralelę (analogię) do osiemnastowiecznej niezwykle podobnej sytuacji, to kto powinien być nazwany „targowiczaninem”? Czy ten, kto Konstytucję łamie, czy ten, który jej broni? Nie muszę chyba dodawać, że jest to kolejne z moich pytań, które potraktować należy, jako figurę czystą retoryczną.

 

Wkrótce kolejne święto państwowe, którego celem będzie uczczenie rocznicy uchwalenia tzw. Konstytucji 3 Maja; tym razem 227.

Konstytucja 3 maja

Konstytucja spowodowała, że XVIII wieczna Polska stała się jednym z ówczesnych prekursorów postępu społecznego w Europie i na świecie. Polska droga do Europy zaczęła się właśnie wtedy, w maju 1791 r. Warto o tym pamiętać szczególnie dzisiaj!

227 lat temu, 3 maja 1792 roku, zakończył obrady sejm czteroletni, którego największym osiągnięciem było uchwalenie, drugiej w Europie i trzeciej na świecie (odpowiednio: po Szwecji i Stanach Zjednoczonych) nowoczesnej Konstytucji, określającej ustrój, a także (w zakresie bardzo ograniczonym) system społeczny Rzeczypospolitej. W odróżnieniu od kwestii społecznych, to właśnie system polityczny poddano gruntownej przebudowie. Konstytucja ustanawiała zwierzchnictwo władzy ustawodawczej (art. 6) nad wykonawczą (art. 7). System oparto na zwierzchnictwie narodu oraz trójpodziale władzy, co stanowiło niezwykle ważne novum w polskim systemie politycznym.

Posłowie – członkowie Izby poselskiej w liczbie 204 – stali się też, od chwili uchwalenia tej ustawy, przedstawicielami całego narodu polskiego. Izba poselska uzyskała też bardzo szerokie kompetencje ustawodawcze. Pozostawiono również niezmieniony, dwuizbowy jej charakter. Bez względu na to, że z dzisiejszego punktu widzenia przemiany te mogą się wydawać niewystarczające, to na ówczesne warunki, były wręcz rewolucyjne.

Wśród autorów ustawy zasadniczej byli m.in.: król Stanisław August Poniatowski, Ignacy Potocki i ks. Hugo Kołłątaj. Przeciwnicy, prorosyjscy opozycjoniści, skupieni byli wokół ambasadora tego kraju w Polsce. Ze znanych nazwisk tej grupy wyróżnić należy m.in.: Szczęsnego Potockiego, Xawerego Branickiego i Seweryna Rzewuskiego, którzy zostali uznani za zdrajców narodu, choć w przeciwieństwie do innych targowiczan, zdołali się uratować i uniknęli śmierci w czasie powstania kościuszkowskiego (1795 r.). Od czasu konfederacji targowickiej, określenie „targowica” i jego odmiany, postrzegane są w Polsce negatywnie - jako synonim zdrady państwa i narodu.

Dzisiejsza Polska 2018 roku zasadniczo różni się od tamtej, osiemnastowiecznej, targanej wewnętrznymi i zewnętrznymi konfliktami, które poprzedzone były także nieustającymi wojnami poprzedniego stulecia. A były to niezwykle długotrwałe i niszczycielskie wojny, prowadzone często nawet z kilkoma wrogami jednocześnie. Świetnie zmagania te opisują przedstawiciele polskiego romantyzmu. Dla mnie niemal od „zawsze” najbliższa była proza Henryka Sienkiewicza, „ku pokrzepieniu serc Polaków”, podczas najtrudniejszych chwil, w historii naszej Ojczyzny.

Między innymi dzięki polskim patriotom, także tym piszącym, nieśmiertelny duch wolnej Polski nie zaginął. Po 123 latach niewoli Polska powstała jak feniks z popiołów! Wolność nie trwała jednak zbyt długo; po niespełna 20 latach rozpoczął się po raz kolejny koszmar, jakim była II wojna światowa. Potem były także ponad czterdziestoletnie rządy Polaków, ale służących innemu panu. To też się skończyło (tak się wtedy wydawało), gdy na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, po raz kolejny wybiliśmy się na niepodległość, którą ugruntowało (to także wydawało się oczywiste) nasze członkostwo najpierw w NATO, a następnie w Unii Europejskiej. W Unii, która według zapisów traktatowych jest też naszą drugą, tylko nieco większą Ojczyzną. Mamy więc trzy kategorie Ojczyzn: te małe (nasze wioski i miasteczka i miasta), tworzące wspólnie naszą ojcowiznę – Polskę i wreszcie jest także ta trzecia – składająca się do niedawna z 28 państw europejskich, zjednoczonych pod wspólnym sztandarem wartości demokratycznych i wolności obywatelskich. Jako że je uznajemy, nie możemy traktować Unii Europejskiej, jako „ciała obcego” czyhającego, na naszą zgubę. Unia jest tym, do czego dążyliśmy, o czym marzyliśmy przez dziesiątki lat. Nie możemy teraz, zwłaszcza po tym, jak tyle dobrego sprawiło nasze czternastoletnie członkostwo we Wspólnocie, dąsać się czy obrażać, kiedy dojrzałe demokracje zwracają nam uwagę na łamanie naszej (sic!) Konstytucji i demokracji – wartości uniwersalnej!

Nie możemy obrażać się, kiedy właśnie to się dzieje na oczach naszych oraz obywateli państw unijnych – bo to prawda. Nie wolno także obrażać tych Polaków, którzy widząc szkodliwe dla nas działania, próbują spowodować (poprzez instytucje UE, w których nasi przedstawiciele także uczestniczą) powrót do porządku prawno – konstytucyjnego, który jest niemal codziennie łamany! Stanisław August tuż po podpisaniu Konstytucji 3 Maja na nią właśnie przysięgał i to nawet dwukrotnie. Na obecną Konstytucję RP, uchwaloną w 1997 r., przysięgali też obecny prezydent Polski Andrzej Duda i kolejni przemierzy RP; za rządów PiS i jego koalicjantów. Przysięgali, a jednak ją łamią. Depczą obowiązującą w Polsce Ustawę Zasadniczą – dokument o najwyższej randze prawnej.

Wiele osób z rządzącego obozu, w tym posłów i senatorów PiS, SP i reszty politycznego planktonu nazywają przy każdej nadarzającej się okazji „targowiczanami” posłów PO, .N PSL oraz innych sił patriotycznych, stających w obronie Konstytucji. Gdyby zastosować paralelę (analogię) do tamtej, osiemnastowiecznej niezwykle podobnej sytuacji, to kto powinien być nazwany „targowiczaninem”? Czy ten, kto Konstytucję łamie, czy ten, który jej broni? Nie muszę chyba dodawać, że jest to kolejne z moich pytań, które potraktować należy, jako figurę czystą retoryczną.

 

Dariusz Stokwiszewski

 

 

 



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o:



 
 

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji jest dostępnych na stronie Wszystko o ciasteczkach.

Akceptuję