"Moonlight" Barry'ego Jenkinsa otrzymał Oscara dla najlepszego filmu podczas 89. gali rozdania tych nagród w nocy z niedzieli na poniedziałek; nastąpiło to po sprostowaniu pomyłki Warrena Beatty'ego, który początkowo błędnie odczytał "La La Land" jako zwycięzcę w tej kategorii.
Here are the main winners from the 2017 #Oscars
— BBC News (World) (@BBCWorld) 27 lutego 2017
trust us, we've double checked 😉https://t.co/mMRR2I4YLC pic.twitter.com/QeWEcyzvAp
Pomyłka Beatty'ego, który wraz z Faye Dunaway miał ogłosić zwycięzcę w kategorii najlepszy film, stała się najbardziej emocjonującym momentem oscarowej gali w Dolby Theatre w Hollywood. Po chwili konsternacji pomyłkę sprostowano, a Beatty przeprosił za zamieszanie.
An #Oscars moment that will go down in history: "Moonlight" wins best picture after baffling on-stage flub https://t.co/WfVVVUBEDW pic.twitter.com/TiSjqEOuJ8
— CNN (@CNN) 27 lutego 2017
"To, co się stało, było niefortunne, ale w końcu wygraliśmy w kategorii najlepszy film" - powiedział później Jenkins reporterom.
"Moonlight", dramat społeczny z udziałem Ashtona Sandersa, Mahershali Alego i Naomie Harris, opowiada o dorastaniu ubogiego czarnego chłopca w niebezpiecznej dzielnicy Miami, który stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie. Akademia nagrodziła Alego w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Film zdobył też Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany (Barry Jenkins i Tarell Alvin McCraney).
W sobotę "Moonlight" zdobył pięć nagród Film Independent Spirit Awards, nazywanych "Oscarami kina niezależnego".
Za faworyta oscarowego wyścigu uważany był musical "La La Land" nominowany aż w 14 kategoriach. W sumie film zdobył jednak sześć Oscarów: dla najlepszego reżysera (Damien Chazelle to najmłodszy laureat w tej kategorii), najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Emma Stone) oraz za najlepszą muzykę oryginalną (Justin Hurwitz), piosenkę ("City of Stars"), scenografię (David Wasco i Sandy Reynolds-Wasco) i zdjęcia (Linus Sandgren).
Casey Affleck został nagrodzony za najlepszą męską rolę pierwszoplanową w dramacie "Manchester by the Sea" Kennetha Lonergana. Akademia doceniła jego interpretację roli mężczyzny, który po śmierci brata musi wrócić do rodzinnego miasteczka i zająć się bratankiem, co zmusza go do zmierzenia się z trudną przeszłością. Wcześniej za tę samą rolę Affleck dostał Złoty Glob i nagrodę BAFTA. Przed oscarową galą spekulowano, że na ocenie akademików mogą zaważyć medialne doniesienia o domniemanym molestowaniu przez Afflecka dwóch kobiet na planie innego filmu.
"Manchester by the Sea" dostał Oscara także za scenariusz oryginalny (Lonergan).
Viola Davis została nagrodzona za najlepszą kobiecą rolę drugoplanową w obrazie "Fences". W dramacie wyreżyserowanym przez Denzela Washingtona gra żonę czarnoskórego mężczyzny z klasy robotniczej, który stara się utrzymać rodzinę mimo powszechnych uprzedzeń na tle rasowym. To już trzecia nominacja dla Davis - poprzednie otrzymała za role w "Służących" i "Wątpliwości".
Statuetkę dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego otrzymał dramat "Klient" irańskiego reżysera Asghara Farhadiego.
Kurier PAP