Obecność księcia Williama i księżnej Kate w Polsce Jan Lubomirski-Lanckoroński określa mianem miłej, rodzinnej wizyty. Jego zdaniem miała ona ocieplić wizerunek Wielkiej Brytanii w trudnym czasie negocjacji ws. brexitu oraz podkreślić bliskie relacje z Polską. Świadczy o tym chociażby fakt, że brytyjska para książęca zabrała ze sobą dzieci.
What a brilliant day in Warsaw and great start to #RoyalVisitPoland🇵🇱 Looking forward meeting the people of Gdansk tomorrow! pic.twitter.com/WG3QEvpKB5
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 17 lipca 2017
Książę William i księżna Kate gościli w Polsce z dwudniową wizytą. Odwiedzili w tym czasie Warszawę i Gdańsk, spotykając się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą i jego małżonką, weteranami Powstania Warszawskiego oraz młodymi przedsiębiorcami. Brytyjskiej parze książęcej towarzyszyły dzieci: 4-letni książę George i 2-letnia księżniczka Charlotte. Zdaniem wielu komentatorów celem tej wizyty było ocieplenie wizerunku Wielkiej Brytanii w czasie trudnych brexitowych negocjacji.
The family receives a warm welcome as they touch down for #RoyalVisitPoland 🇵🇱 pic.twitter.com/qwQsTfJkJL
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 17 lipca 2017
– Była to bardzo miła, rodzinna wizyta. Choćby fakt, że zabrali ze sobą dzieci, pokazywał, że chodzi o ocieplenie relacji polsko-brytyjskich – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jan Lubomirski-Lanckoroński.
Książę William i księżna Catherine to jedna z najbardziej lubianych zarówno przez media, jak i zwykłych ludzi par arystokratycznych w Europie. Ich wizyta w Warszawie i Gdańsku według Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego miała przypomnieć, że pomimo kontrowersyjnej polityki prowadzonej przez Wielką Brytanię wobec Polski w okresie międzywojnia i II wojny światowej oba kraje zawsze łączyły pozytywne relacje, także gospodarcze.
What a brilliant day in Warsaw and great start to #RoyalVisitPoland🇵🇱 Looking forward meeting the people of Gdansk tomorrow! pic.twitter.com/WG3QEvpKB5
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 17 lipca 2017
– Dobrym przykładem jest kwestia korpusu gen. Andersa, którego adiutantem był brat mojego dziadka, Eugeniusz Lubomirski. Całą drogę od Łubianki, gdzie panów osadzono razem, przez Bliski Wschód trafili do Londynu, tam działali w ognisku polskim w Instytucie Sikorskiego – mówi prezes Fundacji Książąt Lubomirskich.
Polski arystokrata spotkał się z brytyjską parą książęcą podczas ich wizyty w Polsce. Nie zdradza szczegółów rozmowy, zapewnia jednak, że przebiegła ona w miłej, luźnej atmosferze. Zaznacza też, że z księciem Williamem łączy go zbliżony wiek i podobne cele w zakresie działań społecznych, a więc wspieranie młodych, zdolnych osób z biednych rodzin np. poprzez fundowanie stypendiów.
Cheers! TRHs try some Polish and Gdansk delicacies - Goldwasser a traditional liqueur with flakes of gold and some delicious pierogi 🍽 pic.twitter.com/jNBsKxTTUO
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 18 lipca 2017
– Jest to również kwestia ochrony zabytków i spuścizny narodowej. Tu dobrym przykładem jest książę Karol, który aby zabezpieczyć jeden z pałaców, który miał być rozsprzedany, a był niezwykle ważnym dla historii m.in. mebli w Wielkiej Brytanii, został zakupiony przez jego prywatny fundusz i przekształcony w muzeum – mówi Jan Lubomirski-Lanckoroński.
The Duke and Duchess meet former President Wałęsa, who explains the history of the solidarity movement in Poland. pic.twitter.com/FBV2CItxLe
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 18 lipca 2017
Fundacja Książąt Lubomirskich, której prezesem jest Jan Lubomirski-Lanckoroński, również stara się chronić zabytki polskiej architektury i sztuki. W ostatnim czasie sfinansowała remont kościoła w Kamieńcu. Ponadto wspiera działania związane z projektami medycznymi m.in. poprzez zakup ambulansów lub sprzętu na potrzeby szpitali.
Do widzenia Polsko! Thank you for all of your wonderful hospitality throughout #RoyalVisitPoland 🇵🇱 We had a fantastic time! pic.twitter.com/o42DgrK4kx
— Kensington Palace (@KensingtonRoyal) 19 lipca 2017
(df) thefad.pl / newseria