Szukaj w serwisie

×
7 grudnia 2016

Wielki smog w Londynie

Londyn jest znany z mgieł i znacznego w porównaniu z resztą kraju zanieczyszczenia powietrza.

Tak też było pod koniec 1952 roku.  Rankiem 5 grudnia Londyńczycy obudzili się w prawie kompletnych ciemnościach. Miasto zostało nawiedzone przez gęstą mgłę, która doprowadziła do znacznego ochłodzenia się powietrza. Mieszkańcy miasta zaczęli masowo dogrzewać swoje zimne i wilgotne mieszkania. W powietrze, kominami mieszkań i fabryk „wędrowały” wielkie ilości gazów oraz pyłu węglowego.

Najwięcej trujących gazów w powietrze wypuszczały elektrownie Battersea, Bankside i Kingston upon Thames.

Mgła zmieszana z dymem ograniczyła widoczność początkowo do kilkudziesięciu, a potem nawet poniżej kilku metrów. Powstał wyjątkowo gęsty i toksyczny smog, który ze względu na zawartość związków siarki miał lekko żółtawy kolor. Dodatkowym problemem była niska jakość używanego węgla, przez co do atmosfery dostawało się więcej szkodliwych substancji. W wyniku smogu odwołano przedstawienia na wolnym powietrzu oraz większość przedstawień teatralnych i kinowych.

Początkowo Londyńczycy nie przejmowali się zbytnio zaistniałą sytuacją, smog nie był w końcu niczym nadzwyczajnym w mieście słynącym z gęstych mgieł i kiepskiej pogody. Jednak szybko zorientowali się, że tym razem zjawisko przybrało nadzwyczajne rozmiary. Zdezorientowani, mieszkańcy miasta, porzucali samochody na ulicach. Wkrótce przestała działać komunikacja miejska, nie jeździły pociągi, lotnisko Heathrow przestało przyjmować samoloty, tylko metro kursowało normalnie. Londyn został sparaliżowany.

Z zamieszania skorzystali włamywacze. W ciągu kilku dni trwania smogu policja odnotowała znaczny wzrost liczby okradanych mieszkań.

Wielki smog londyński – utrzymywał się w Londynie od 5 do 9 grudnia 1952 roku i został utworzony z wyemitowanych do atmosfery gazów, pochodzących głównie z kominów mieszkań i fabryk oraz spalin samochodowych. Smog doprowadził do środowiskowej katastrofy oraz śmierci tysięcy londyńczyków.

Pomiędzy 5 a 9 grudnia naliczono ponad 4 tys. zgonów wywołanych komplikacjami oddechowymi powstałymi w wyniku wdychania smogu. Większość ofiar stanowili ludzie młodzi i dzieci oraz osoby w podeszłym wieku. W ciągu kolejnych tygodni na ostrą niewydolność oddechową zmarło dalsze 8 tys. osób, przez co łączna liczba ofiar wielkiego smogu, według współczesnych badań, wyniosła około 12 tys.

Przyczyną większości zgonów były infekcje dróg oddechowych, niedotlenienie i uduszenie wywołane nadmiernym wydzielaniem śluzu w podrażnionych płucach. - W ciągu kilku dni pacjenci z ostrą niewydolnością oddechową zapełnili wszystkie oddziały, niezależnie od ich specjalności. Zapasy tlenu były wykorzystane prawie w całości. W kostnicach brakowało miejsc do układania ciał, zmarli leżeli w prosektoriach

9 grudnia wieczorem powiał lekki wiatr i następnego dnia powietrze było już czyste.

Wielki smog w Londynie, i jego drastyczne następstwa, były powodem uchwalenia ustawy o czystym powietrzu z 1956 roku, co doprowadziło do znacznej poprawy warunków życiowych w stolicye oraz redukcji emisji szkodliwych gazów w pozostałych miastach Wielkiej Brytanii.

W Londynie wymuszono wymianę domowych pieców węglowych na gazowe, zlikwidowano też opalane węglem elektrownie. Nowe podejście do ochrony środowiska i stopniowy zanik opartego na węglu przemysłu pozwoliło wyeliminować smog w brytyjskich miastach.



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: