TheFad.pl – Polska i Świat. Opinie i komentarze

Wdowa po Kiszczaku zażądała od IPN 90 tys. zł za akta SB

90 tysięcy złotych proponowała IPN-owi wdowa po Czesławie Kiszczaku za akta SB. IPN ujawniło kulisy spotkań w tej sprawie z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. We wtorek zabezpieczono teczki Służby Bezpieczeństwa, a wśród nich między innymi dokumenty dotyczące TW Bolka.

Rzecznik IPN-u Agnieszka Sopińska-Jaremczak poinformowała, że na przełomie stycznia i lutego Maria Kiszczak zwróciła się do IPN-u z prośbą o spotkanie z prezesem.

– Maria Kiszczak mówiła, że jej mąż powiedział przed śmiercią, że jak będzie miała problemy finansowe, ma zgłosić się do prezesa IPN z ofertą sprzedaży dokumentów – powiedziała Agnieszka Sopińska-Jaremczak, rzecznik IPN. Dodała, że wdowa po gen. Kiszczaku zażądała za dokumenty 90 tys. złotych.

– Wdowa przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną „Informacja opracowania ze słów TW Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 XI 74 r.” i poinformowała, że ma więcej tego typu dokumentów – Agnieszka Sopińska-Jaremczak .

Prezes Instytutu nie zgodził się na kupno tych dokumentów, bo to niezgodne z prawem. Dlatego 8 godzin później do domu Kiszczaków weszli prokuratorzy w asyście policji. IPN nie ujawnia, co funkcjonariusze znaleźli na miejscu. Zapowiada jednak, że wkrótce przekaże więcej informacji w tej sprawy.

O bycie TW „Bolkiem” oskarżany był b. prezydent Lech Wałęsa, który wiele razy temu zaprzeczał. W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb PRL. Sąd uznał wówczas, że SB fałszowała akta dotyczące Wałęsy i nie ma – oprócz wypisu z rejestru SB – jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy Wałęsy, jako TW „Bolek”.

W 2010 r. pion lustracyjny IPN uznał, że nie wystąpi o wznowienie procesu lustracyjnego Wałęsy, bo ocenił, że wydana przez Instytut słynna książka „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” autorstwa Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „nie przynosi nowych faktów”. Książka stawiała tezę, że Wałęsa był agentem SB w początkach lat 70., a jego proces lustracyjny był nierzetelny.

 

Źródło: Radio ZET/TVN Info

 

Exit mobile version