Szukaj w serwisie

×
17 listopada 2015

Waszczykowski zajmuje stanowisko, ”na którym nawet pod wpływem stresu nie godzi się pleść bzdury”

- Wypowiedzi polskich polityków w ostatnich dniach nie należy traktować zbyt poważnie - uważa komentator niemieckiego Sueddeutsche Zeitung Hubert Wetzel nawiązując m.in. do słów ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.

- Jeśli do Europy wjechało kilkaset tysięcy młodych Syryjczyków, to z nich można stworzyć wojsko. Z nas też kiedyś tworzono legiony. Biliśmy się o naszą wolność. Czy wyobrażamy sobie sytuację, że wyślemy nasze wojsko, aby biło się za Syrię, a kilkaset tysięcy Syryjczyków na Unter den Linden w Berlinie czy na rynku Starego Miasta będzie piło kawę i obserwowało, jak my walczymy o ich bezpieczeństwo? Nikt nie domaga się, żeby walczyły kobiety i dzieci - powiedział w programie "Dziś wieczorem" na antenie TVP Info Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych w rządzie PiS. Apelował w ten sposób, aby z młodych uchodźców z Syrii stworzyć armę i wysłać ją na wojnę z Państwem Islamskim.

Komentator zwrócił przy tym uwagę, że Witold Waszczykowski zajmuje stanowisko, "na którym nawet pod wpływem stresu nie godzi się pleść bzdury".

Natomiast korespondent publicznego radiowa i telewizji ARD przytacza słowa Waszczykowskiego, który uważa, za "niewyobrażalną sytuację, że wyślemy nasze wojsko, aby biło się za Syrię, a kilkaset tysięcy Syryjczyków na Unter den Linden w Berlinie będzie piło kawę i obserwowało, jak walczymy o ich bezpieczeństwo". Przypomina przy tej okazji wypowiedź politologa Olgierda Annusewicza, którego zdaniem wypowiedzi nowej ekipy rządzącej świadczą raczej o tym, że nadal czuje się ona jak opozycja, a nie jak partia rządząca, która ponosi odpowiedzialność za kraj.

W relacji niemieckiego radia pada też opinia, iż nowej polskiej ekipie rządzącej najwyraźniej brak wyobraźni, jak jej propozycje są przyjmowane na arenie międzynarodowej.

Korespondent SZ nawiązuje również do ostatniej wypowiedzi ministra ds. europejskich Szymańskiego, który zapowiedział odejście Polski od dotychczasowych ustaleń odnośnie przyjmowania uchodźców. Te słowa korespondent dziennika uważa za jeszcze bardziej niepokojące, niż propozycja szefa dyplomacji. "Wszystko wskazuje na to, że wszelkie obawy po wyborczej wygranej PiS się potwierdzą", pisze dziennik. "Polska zmierza w kierunku ksenofobicznego, nacjonalistycznego i betonowego kąta, w którym dotąd chowały się tylko Węgry. Korespondent ocenia, że "dla Europy nie jest to zabawne".

 

Źródło: DW



Polub nas na Facebooku, obserwuj na Twitterze


Czytaj więcej o: