Manuela Gretkowska
Wobec nieszczęścia, ten człowiek „chodzące nieszczęście” może wygrać. Parafrazując tytuł filmu: „Ze śmiercią mu do twarzy”. A nam? W workach plastikowych na głowach, w skarpetkach na rękach, jak wielu się odgraża, pójdziemy głosować?
Jak w dowcipie o sowieckim dygnitarzu szukającym w Warszawie kibla - "Jeśli o towarzysza chodzi, to może wszędzie".
Kaczyński też zanieczyścił całe studio radiowe, bo pluć może wszędzie. Jego nie obowiązują nowe normy kasłania w łokieć i stare - chociaż zasłonięcia ust.
Nie wydzielił wywiadu przez skypa, telefon. Trenuje publicznie konstytucję twierdząc, że zgodnie z nią, wybory 10 maja się odbędą.
Patrzcie i podziwiajcie: Przedskoczek wyborów prezydenckich.
Kto mu zabroni wyborów 10 maja? WHO czy ONZ? Unia Europejska w kwarantannie zabezpieczy Polskę jak Puszczę Białowieską albo szaleństwo Kaczyńskiego? Tusk napisał o nim (domyślnie - o proponującym majowe wybory) „Wariat albo zbrodniarz”.
Okaże się, że wielki strateg: w pierwszej turze wygra Duda. Drugiej nie będzie. Ogłoszą stan wyjątkowy, a potem się zamąci, znajdzie artykuł albo Trybunał Konstytucyjny kichnie i będziemy mieli prezydenta Dudę. Przecież opozycja proponowała przesunięcie wyborów nawet za rok.
Kaczyński, mały rycerz Konstytucji, wykorzysta 3 Maja przed 10 maja. Już to robi powołując się na coś co zdeptał. Polska z Konstytucją 3 Maja, a właściwie Ustawą Rządową (PiS też rządzi specustawami) pierwszą nowoczesną konstytucją w Europie, nie będzie słuchać pouczeń Unii Europejskiej. Zachód może się od nas uczyć demokracji. A właśnie, Konstytucja 3 Maja ograniczała demokrację szlachecką, więc i PiS będzie mógł patriotycznie ograniczać demokrację, przeciw zdrajcom.
3 Maja naszym przodkom ratującym kraj przeszkadzali wrogowie. Teraz Tusk, opozycja i Unia próbują udaremnić uchwalenie konstytucyjnych wyborów. Paralele paranoików wydają się paranormalne, ale nie u nas. TVP powtórzy te bzdury bogato je ilustrując.
We Włoszech mecze mogły rozsiać epidemię, eksportowaną do Europy dzięki sportom zimowym. W Korei Południowej punktem zapalnym była msza, u nas wybory prezydenckie?
Słuchalność rządowej „Trójki” spadła o połowę
Ale to było radio inteligenckie. Gdyby Polska była krajem ludzi inteligentnych poparcie PiS-u spadło by podobnie jak Trójce. Mimo kompromitacji pisowców i Dudy, nie spada. Destrukcyjny Kaczyński jest kamertonem rezonującym z polską głupotą i zacofaniem. Jedno wzmacnia drugie. Wobec nieszczęścia, ten człowiek „chodzące nieszczęście” może wygrać. Parafrazując tytuł filmu: „Ze śmiercią mu do twarzy”. A nam? W workach plastikowych na głowach, w skarpetkach na rękach, jak wielu się odgraża, pójdziemy głosować?
nie wiem czy tłumaczenie Pascala poprawne, ale oddaje sens jego słów z „Myśli”.
Manuela Gretkowska