3 października, rok po wielkim Czarnym Proteście kobiety ponownie wyszły na ulice. Pod hasłem "Dość piekła kobiet" manifestujący zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy liberalizującym przepisy aborcyjne.
Jesteśmy na #CzarnyWtorek! Prawa kobiet prawami człowieka! #CzarnyProtest #mlodzi2017 #powiedzNIE pic.twitter.com/rDIaYAdLQI
— Młodzi2017 (@mlodzi2017) October 3, 2017
Czarne Protesty odbyły się w wielu polskich miastach. W Warszawie ubrani na czarno uczestnicy wyszli na ulice trzymają transparenty z hasłami: "Piekło kobiet trwa", "Moja wagina, nie twoja broszka", "Brak legalnej aborcji zabija".
- Wszyscy wiemy, co nam robi PiS. Jeżeli chodzi o kobiety, chce nas zawłaszczyć, odbiera nam prawo wolności, prawo decydowania o sobie - mówiła aktorka, uczestniczka „czarnego protestu” Dorota Stalińska w rozmowie z RMF FM.
❗️W sercu zbiórki #CzarnyWtorek gościem Popołudniowej #RozmowaRMF będzie Dorota #Stalińska! ⏳18:02. Zaprasza @marcin_zaborski. pic.twitter.com/yfERqCoo4I
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) October 3, 2017
- Gdyby były w tym rządzie jakieś prawdziwe kobiety, normalne, to nie dopuściłyby do tego, żeby zlikwidowano procedurę in vitro, nie dopuściłyby do tego, żeby zlikwidowano antykoncepcję awaryjną, (..) nie podpisano konwencji antyprzemocowej - oceniła aktorka, dodając, że wolałaby, aby ten rząd mniej pieniędzy przekazywał "permanentnie, notorycznie panu Rydzykowi", a pieniądze te przeznaczał na "podwyższenie emerytur, na opiekę okołoporodową, którą się likwiduje w szpitalach i na bardzo wiele innych potrzebnych rzeczy".
Znalezione na FB z dzisiejszego protestu w Zielonej Górze #CzarnyWtorek #CzarnyProtest pic.twitter.com/ayKGCDOx9O
— Katarzyna (@Katya7473) October 3, 2017
- PiS ma parę pomysłów, np. żeby kobiety zmuszać do rodzenia dzieci czy płodów okaleczonych genetycznie, chce płacić kobietom - co jest obrzydliwe - za to, żeby donosiły ciężko chore płody po tylko, żeby umarły zaraz po urodzeniu albo jeszcze tuż przed. Projekt był jakiś, żeby kobiety ciężarne odseparowywać, umieszczać w ośrodkach, żeby nie chciały dokonać aborcji. - przypomniała.
- Myślę, że ten naród nie jest zidiociały do końca i że są mądrzy ludzie i że widzą, co się dzieje tak naprawdę. Nie wierzę w to, że może rosnąć tak de facto poparcie dla działań rządu, który demontuje właściwie po kolei wszystkie instytucje demokratyczne i który w sposób absolutny cofa nas do średniowiecza. - oceniła.
- Wielokrotnie byliśmy wyzywani przez przedstawicieli rządu - od gorszych sortów, od złodziei, od bandytów, komunistów, itd. Ja sobie nie życzę, żeby być wyzywaną osobą. - mówiła z oburzeniem.
- Rząd się odgradza od narodu coraz wyższymi płotami, coraz większą ilością policjantów. Rząd daje przyzwolenie na, atakowanie często demonstrantów i obywateli, i formuje jakieś dziwne formacje dziwnych ludzi, mam tutaj na myśli ONR, który jest chyba przygotowany do tego też, żeby występować przeciwko obywatelom. To jest wszystko niebezpieczne. - dodała.
#Katowice w strugach deszczu, ale już zbierają się uczestnicy #CzarnyProtest pic.twitter.com/BU1poPtwLm
— Marek Wójcik (@marek_wojcik) October 3, 2017
Dziś #Lublin należał do kobiet☂️Chcemy wolnego wyboru❗ #StrajkKobiet #CzarnyProtest #CzarnyWtorek pic.twitter.com/SSim75yTNV
— Agata Grządka (@GrzadkaAgata) October 3, 2017
"Czarny Protest" to nie tylko marsz kobiet, ale także wspierających je mężczyzn. Rok temu symbolem sprzeciwu wobec ograniczania praw kobiet stał się parasol i czarny strój. W Czarny Poniedziałek, 3 października 2016 roku w ponad 150 miastach w Polsce i za granicą na ulice wyszło niemal 250 tys. kobiet.
(df) thefad.pl / Źródło: RMF24