Jolanta Saacewicz
Są trzy lata do następnych wyborów parlamentarnych. Praca nad zwycięstwem w 2023 powinna się zacząć już dziś, tak jak i długofalowa kampania. Ze zwykłej pragmatycznosci trzeba ja oprzeć o strukturę, która istnieje i ma pieniądze. To wskazuje, ze powinna to być PO.
Czy władza PiS upadnie w 2023? Napisze co o tym sądzę.
1. Uważam, ze zwycięstwo Dudy w wyborach, nieuczciwe i chamskie, odzwierciedla jednak rzeczywisty stan sympatii politycznych. 10 milionów Polaków popiera go. To większe poparcie niż dla kogokolwiek innego. Statystyka demograficzna pokazuje, ze jest to najgorzej wykształcona grupa Polaków, żyjąca w większości w oddaleniu od wielkiego świata i spetryfikowana w polskości bigosu, procesji i prymitywnego nacjonalizmu. Taka jest większość Polaków zaangażowana politycznie na tyle, by głosować. I to trzeba przyjąć do wiadomości jako fakt.
2. Rafał Trzaskowski mówi dziś w wywiadzie dla GW, że tez ma 10 mln wyborców. Nie ma. RT ma naprawdę tylko tylu wyborców ilu poparło go w pierwszej turze. Cała reszta głosowała na niego, bo nie chciała Dudy, ale politycznie nie przynależy do RT.
3. RT i Szymon Hołownia przymierzają się do budowania „ruchów obywatelskich”, by podtrzymać wyborcza energię. To plany szkodliwe dla demokracji. Nie ma na świecie systemu politycznego bez partii politycznych i nie będzie. Wszystkie ruchy społeczne mają słomiany zapał i nie mają przyszłości czego powinnismy byli już nauczyć się po doświadczeniach z BBWR, Ruchem Palikota, ruchem Kukiza i KODem. Najgorsza szkodą jaka wyrządzają demokracji jest brak odpowiedzialnosci i niemożność rozliczania amorficznych ruchów w procesie demokratycznych wyborów. Ponadto tak naprawdę „ruchy społeczne” są organizacjami wodzowskim, które grają na lidera i są jego trampoliną polityczną.
4. RT mówi wywiadzie o przebudowywaniu PO. Chce razem z Budką zmienić program Platformy, odmłodzić jej szeregi i przyciągnąć nowych. Nie zdajemy sobie sprawy, ze PO to grupa tylko 8 tysięcy ludzi. Nie jest to niezwykle, bo masowe partie są jedynie w państwach autorytarnych (Chiny - 92 mln członków w KPCh i Indie - nacjonalistyczna prawicowa partia premiera Modiego). Rzecz w tym, by program partii miał wielu zwolenników. Program PO ma dwudziestoprocentowe poparcie. To niskie poparcie może wynikać z dwóch powodów: ludzie nie mogą wybaczyć PO zawodu z jej rządów lub nie utożsamiają się z chadeckim programem. Pytanie więc, czy przegiecie programu Platformy w lewo i stworzenie z niego centrowej socjaldemokracji jest panaceum? Patrząc na punkt numer 1, na wysokie poparcie dla prawicowo-konserwatywnych partii, jest to z jednej strony ryzyko, ale z drugiej strony szansa na odbudowę polskiej umiarkowanej lewicy, która teraz jest bezdomna.
5. RT w wywiadzie dla GW opowiada o kulisach swojej kampanii. Mówi, ze przemówienia pisał sam. Mówi, ze przekaz ustalali w gronie polityków, którzy byli w sztabie. Mówi, ze prosił doradców o pomysły, ale czy je wdrożyć decydował sam. Mówi, ze jego naturalność była u podstaw sukcesu i 10 mln. Wszystko to co Rafał Trzaskowski mówi jest herezją. Politycy nie mogą pisać sobie sami przemówień. Przemowienia politykom piszą zawodowcy. Przemówienia RT były bardzo słabe, źle skonstruowane, niedobre, niemądre. Politycy nie mogą decydować o „przekazie”. Budowanie przekazu jest zawodem, takim jak np. inżynier elektryk. Politycy są w tej sprawie dyletantami, którzy jedynie mogą szkodzić. A RT, decydujący jednoosobowo o tym, które pomysły wdrażać, to już kwintesencja paździerzowej kampanii wyborczej. RT nie przyciągnął swoją naturalnością 10 mln wyborców! Oni zagłosowali na niego, mimo jego przaśnej i nieprofesjonalnej kampanii, bo głosowali przeciw Dudzie. Szokujące jest, ze Trzaskowski mógł w ogóle coś takiego powiedzieć.
6. Uważam wiec, że sytuacja jest klarowna:
A. Polski elektorat jest jeszcze ciągle stary, konserwatywny, nacjonalistyczny i ma swoją partie, która będzie popierał aż do śmierci lub załamania gospodarczego.
B. Szansą na zwycięstwo jest przebudowanie programu PO lub zbudowanie na bazie PO nowej partii umiarkowanie socjaldemokratycznej.
C. Budowanie wszelkich ruchow społecznych, choć może na krótko podtrzymać aktywność obywatelską, na długą metę szkodzi demokracji i wypacza jej fundamentalne rozumienie. Aktywne społeczeństwo obywatelskie buduje się oddolnie, samo i jest to proces bardzo długi i żmudny. Z ruchów obywatelskich zwykle zostają kadłubki, jak dzisiejszy KOD, które dobrze wpisują się w społeczeństwo obywatelskie ale maja znikomy ciężar gatunkowy.
D. Dopóki kampanie polityczne PO nie będą prowadzone przez profesjonalne firmy, które zajmują się tym zawodowo, dopóty PO nie ma żadnych szans z PiS, który zrozumiał tę jedną lekcję przed 2015 i postawił na profesjonalizm. W kampaniach może liczyć się charyzma lidera (Trzaskowski jest znacznie mniej charyzmatyczny od swojej żony, która była naprawdę świetna), ale reszta jest procesem ścisłe opartym na danych i naukach politycznych, które z jakiegoś powodu przecież są nazywane „naukami”.
Są trzy lata do następnych wyborów parlamentarnych. Praca nad zwycięstwem w 2023 powinna się zacząć już dziś, tak jak i długofalowa kampania. Ze zwykłej pragmatycznosci trzeba ja oprzeć o strukturę, która istnieje i ma pieniądze. To wskazuje, ze powinna to być PO. Jeśli nienawiść do PO jest wadą nieuleczalną, sytuacja jest dramatyczna, bo w trzy lata nie zbuduje się nowej partii, która miałaby szanse, zaplecze, strukurę i pieniądze by podskoczyć PiS. Ten wybór PO albo dupa blada powinien nam dać do myślenia, bo druga prawda o prawicowych rządach jest taka, ze przeradzają się one w dyktatury i trwaja lata, jak w Chile i Hiszpanii. Taką tez widzę przyszłość dla Polski o ile nie dojdziemy do racjonalnych wniosków. Jest jeszcze trzecia możliwość: że w Polsce wszystko jest nieprzewidywalne i może zdarzyć się coś mało prawdopodobnego, bo słynni jesteśmy z nie ortodoksji naszych losów, ale na to nie liczyłabym, bo nikt nie wie, co z tego mogłoby wyniknąć.
Jolanta Saacewicz